Walentynki w Karkonoszach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Walentynki w Karkonoszach
Dawno nic nie pisałam na forum, więc korzystając z wolnej chwili wrzucam relację.
W sobotę rano wraz z moim chłopakiem Mateuszem wyruszyliśmy w góry. Dopiero ok godziny 13 udało nam się dojechać do Szklarskiej Poręby. Pogoda niestety nie była wymarzona, ale ważne, że chociaż na dole nie było mgły. Zostawiliśmy auto i poszliśmy w góry. Szlakiem przecinającym nartostrady na Szrenicy doszliśmy na wieczór do Schroniska pod Łabskim Szczytem. Pogoda cały czas nie dopisywała, ok 22 mgła była koszmarna. Na drugi dzień mieliśmy w planach wyjście nad Śnieżne Kotły na wschód słońca. Pobudka ok 3 rano i decyzja o... powrocie do łóżka :p Pogoda w dalszym cięgu bez zmian. W rezyltacie chwilę po godzinie 10 wyszliśmy w góry. Ku naszemu zdziwieniu pogoda zaczęła się poprawiać i udało się nam zobaczyć cel wędrówki. Niestety pół godziny później znów nic nie było widać, ale mimo wszystko kontynuowaliśmy marsz nad Kotły. Po dojściu do stacji przekaźnikowej podjęliśmy decyzję o odwrocie i poszliśmy w kierunku Szrenicy. Chwila przerwy w schronisku, później na Hali Szrenickiej i dalej w dół. Ostatni przystanek przy zamarzniętym wodospadzie Kamieńczyka i powrót do domu
Kilka fotek
W sobotę rano wraz z moim chłopakiem Mateuszem wyruszyliśmy w góry. Dopiero ok godziny 13 udało nam się dojechać do Szklarskiej Poręby. Pogoda niestety nie była wymarzona, ale ważne, że chociaż na dole nie było mgły. Zostawiliśmy auto i poszliśmy w góry. Szlakiem przecinającym nartostrady na Szrenicy doszliśmy na wieczór do Schroniska pod Łabskim Szczytem. Pogoda cały czas nie dopisywała, ok 22 mgła była koszmarna. Na drugi dzień mieliśmy w planach wyjście nad Śnieżne Kotły na wschód słońca. Pobudka ok 3 rano i decyzja o... powrocie do łóżka :p Pogoda w dalszym cięgu bez zmian. W rezyltacie chwilę po godzinie 10 wyszliśmy w góry. Ku naszemu zdziwieniu pogoda zaczęła się poprawiać i udało się nam zobaczyć cel wędrówki. Niestety pół godziny później znów nic nie było widać, ale mimo wszystko kontynuowaliśmy marsz nad Kotły. Po dojściu do stacji przekaźnikowej podjęliśmy decyzję o odwrocie i poszliśmy w kierunku Szrenicy. Chwila przerwy w schronisku, później na Hali Szrenickiej i dalej w dół. Ostatni przystanek przy zamarzniętym wodospadzie Kamieńczyka i powrót do domu
Kilka fotek
- Załączniki
-
- P1260087.JPG
- (39.69 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260132.JPG
- (31.98 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260134.JPG
- (30.57 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260139.JPG
- (29.75 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260141.JPG
- (25.41 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260154.JPG
- (29.09 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260174.JPG
- (31.21 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260186.JPG
- (26.18 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260222.JPG
- (26.16 KiB) Pobrany 753 razy
-
- P1260226.JPG
- (37.35 KiB) Pobrany 753 razy
Karkonosze są piękne, szczególnie zimą ...Gratuluje!!!!!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
to są tyczki do znakowania szlakuJola R pisze:A co to za igloo?
OlaMania bardzo przytulny mieliście pokoik
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
OlaMania pogody nie było ale zasmakowaliście zimowej przygody, a to jest lepsze niż siedzenie w domu
Choinki pięknie się prezentują, takie ciężkie od tego śniegu. Mateusz pociesza jedną że to niebawem się skończy (4fotka)
Choinki pięknie się prezentują, takie ciężkie od tego śniegu. Mateusz pociesza jedną że to niebawem się skończy (4fotka)
Jolu nie piłaś nigdy parufkowej herbaty?Jola R pisze:Ciekawe jak po tym posiłku smakowała herbata?
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480