Co można robić w zakopanem jak jest 4 stopień zagrożenia?
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Co można robić w zakopanem jak jest 4 stopień zagrożenia?
wybieram się na weekend ferii do zakopanego ale od niedzieli jest tam 4 stopień zagrożenia lawinowego więc z chodzenia po dolinkach nici macie jakieś propozycję co w taka pogode można robić żeby nie zmarnować weeekendu na krupówkach
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
narty, basen
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Plan na dziesięć dni zwany Zimowe Tatry:
Opracowałem ten program z racji niewielkiego obycia z zimowymi warunkami powyżej 1200 metrow
1. Obiad w restauracji "Watra" - wieczor z piwem typu lager
2. Kolacja w "Zbojeckiej" - testowanie oscypkow i lokalnych wodek
3. Popołudnie w "Małej Szwajcarskiej" - kontemplacja Jaeggermeister'a.
4. Wieczor w restauracji "Gazdowo Kuźnia" - słuchanie goralskich kapel po pijaku
5. Restauracja Regionalna "Siuchajsko" - dzień herbaty z prądem.
6. Kolej na "Stek chałupa" - czyli piwa ciemne
7. odpoczynek, wizyty w aptekach
8. "Staro Izba" - wieczorek poetycki przy oscypku z żurawiną, kwaśnicy i kawie po Irlandzku
9. z racji przepicia funduszy ten dzień proponuję w "Gastronomii"
10. wesoły powrot do domu
Opracowałem ten program z racji niewielkiego obycia z zimowymi warunkami powyżej 1200 metrow
1. Obiad w restauracji "Watra" - wieczor z piwem typu lager
2. Kolacja w "Zbojeckiej" - testowanie oscypkow i lokalnych wodek
3. Popołudnie w "Małej Szwajcarskiej" - kontemplacja Jaeggermeister'a.
4. Wieczor w restauracji "Gazdowo Kuźnia" - słuchanie goralskich kapel po pijaku
5. Restauracja Regionalna "Siuchajsko" - dzień herbaty z prądem.
6. Kolej na "Stek chałupa" - czyli piwa ciemne
7. odpoczynek, wizyty w aptekach
8. "Staro Izba" - wieczorek poetycki przy oscypku z żurawiną, kwaśnicy i kawie po Irlandzku
9. z racji przepicia funduszy ten dzień proponuję w "Gastronomii"
10. wesoły powrot do domu
Ja za Anią polecam
a wcześniej ciekawą lekturę http://wyborcza.pl/1,75476,6246476,Lawi ... mierc.html
a wcześniej ciekawą lekturę http://wyborcza.pl/1,75476,6246476,Lawi ... mierc.html
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
no super tylko trzeba mieć ze sobą furmankę dutków, jeśli nie chce się wrócić w skarpetkach do domuMazio pisze:1. Obiad w restauracji "Watra" - wieczor z piwem typu lager
2. Kolacja w "Zbojeckiej" - testowanie oscypkow i lokalnych wodek
3. Popołudnie w "Małej Szwajcarskiej" - kontemplacja Jaeggermeister'a.
4. Wieczor w restauracji "Gazdowo Kuźnia" - słuchanie goralskich kapel po pijaku
5. Restauracja Regionalna "Siuchajsko" - dzień herbaty z prądem.
6. Kolej na "Stek chałupa" - czyli piwa ciemne
7. odpoczynek, wizyty w aptekach
8. "Staro Izba" - wieczorek poetycki przy oscypku z żurawiną, kwaśnicy i kawie po Irlandzku
9. z racji przepicia funduszy ten dzień proponuję w "Gastronomii"
10. wesoły powrot do domu
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Chochołowską, ale z własną amunicją :D:D I zrobić ją na skróty przez Witów, oczywiście odwiedzić jeszcze miejscowego fryzjera ;-)
To tego monotematycznie np. jakąś górską literaturę, jak ktoś nie padnie przy bateriach A jak kto ma jeszcze za duzo energi, to polecam siłowanie sie na ręce
Zabawy w śniegu, skakanie w zaspy, tunele i te sprawy :] Przy niektórych zalecam jednak butlę tlenową ;-) Do żarcia kwaśnicę, smalec, kiszone ogórki i... rzucanie mięsem po stole
To tego monotematycznie np. jakąś górską literaturę, jak ktoś nie padnie przy bateriach A jak kto ma jeszcze za duzo energi, to polecam siłowanie sie na ręce
Zabawy w śniegu, skakanie w zaspy, tunele i te sprawy :] Przy niektórych zalecam jednak butlę tlenową ;-) Do żarcia kwaśnicę, smalec, kiszone ogórki i... rzucanie mięsem po stole