Beskid Śląski 7.03.2020
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Beskid Śląski 7.03.2020
Witajcie po długiej nieobecności
Na początek może coś z Beskidów - jeszcze zanim ogłoszono stan pandemii i nakazano pozostać w domu 7 marca 2020 udaliśmy się grupą w Beskid Śląski zaznać zimy. Niestety to już drugi raz jak zima nas wystawiła - no może nie do końca ale jednak śniegu za dużo nie było...
Nasza trasa to Brenna - Błatnia - Szyndzielnia - Klimczok - Chata Wuja Toma - Brenna Bukowa - coś około 20 km.
Wstępne prognozy pogody się nie sprawdziły i było całkiem całkiem - dopiero na Klimczoku poczuliśmy zimę gdy pojawiła się całkiem spora zamieć śnieżna
Pierwszy odcinek na Błatnią szedł całkiem szybko - cały czas pod górę, ale daleko jeszcze i takie tam...
Na Błatniej pierwszy popas - piwko, niezawodny Marek jak zawsze przygotował smalczyk i przyniósł swoje wyśmienite ogórki - do tego ma mega talent!
Po niecałej godzince laby ruszamy na polany szczytowe Błatnego - widoczność w miarę dobra jest na prawdę sympatycznie
Dalej już tylko spokojny spacerek na Szyndzielnię z małymi widokami na Pasmo Skrzycznego - zima tego roku nawet dla narciarzy nie była dobra - połowa stoków nie działała...
Jak pisałem wcześniej na Klimczoku zadymka śnieżna potem tylko śnieg z deszczem więc nie było sensu robić dalszych zdjęć...
Całość tutaj -> https://photos.app.goo.gl/NLg4MjcBXATdBLCr6
Na początek może coś z Beskidów - jeszcze zanim ogłoszono stan pandemii i nakazano pozostać w domu 7 marca 2020 udaliśmy się grupą w Beskid Śląski zaznać zimy. Niestety to już drugi raz jak zima nas wystawiła - no może nie do końca ale jednak śniegu za dużo nie było...
Nasza trasa to Brenna - Błatnia - Szyndzielnia - Klimczok - Chata Wuja Toma - Brenna Bukowa - coś około 20 km.
Wstępne prognozy pogody się nie sprawdziły i było całkiem całkiem - dopiero na Klimczoku poczuliśmy zimę gdy pojawiła się całkiem spora zamieć śnieżna
Pierwszy odcinek na Błatnią szedł całkiem szybko - cały czas pod górę, ale daleko jeszcze i takie tam...
Na Błatniej pierwszy popas - piwko, niezawodny Marek jak zawsze przygotował smalczyk i przyniósł swoje wyśmienite ogórki - do tego ma mega talent!
Po niecałej godzince laby ruszamy na polany szczytowe Błatnego - widoczność w miarę dobra jest na prawdę sympatycznie
Dalej już tylko spokojny spacerek na Szyndzielnię z małymi widokami na Pasmo Skrzycznego - zima tego roku nawet dla narciarzy nie była dobra - połowa stoków nie działała...
Jak pisałem wcześniej na Klimczoku zadymka śnieżna potem tylko śnieg z deszczem więc nie było sensu robić dalszych zdjęć...
Całość tutaj -> https://photos.app.goo.gl/NLg4MjcBXATdBLCr6
Re: Beskid Śląski 7.03.2020
Wstaw więcej fotek , super pogoda
nie ma góry nie do zdobycia ale są osoby do których nie idzie dotrzeć.
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Re: Beskid Śląski 7.03.2020
Wydaje mi się, że 75 zdjęć, które olo23333 zamieścił to całkiem sporo
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: Beskid Śląski 7.03.2020
Trasa fajna. Zima fatalna.
Buźki uśmiechnięte i to najważniejsze
Buźki uśmiechnięte i to najważniejsze