07.06.2014r. - Babia Góra od słowackiej strony

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1063
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

07.06.2014r. - Babia Góra od słowackiej strony

Post autor: sprocket73 » 08 czerwca 2014, 15:38

Na Babiej byłem wiele razy, ale jeszcze nigdy od słowackiej strony. Pora nadrobić zaległości. Auto zostawiamy na bezpłatnym parkingu pod Chatą Slaná Voda. Mała Babia i Babia wyglądają stamtąd tak:

Obrazek

Idziemy na Małą Babią. Najpierw dość długo po płaskim,niestety asfaltem, ale z zamkniętym ruchem pojazdów mechanicznych...

Obrazek

...ale na szczęście z ładnymi zielonymi widokami.

Obrazek

Obrazek

Też im się przewróciło tutaj niedawno sporo drzew.

Obrazek

Na podejściu pierwszy widok na Babią z tłumami ludzi.

Obrazek

A my zupełnie sami na wąskiej ścieżce.

Obrazek

Szczytujemy na Małej Babiej.

Obrazek

Stąd widoki już znajome.

Obrazek

Babia coraz bliżej.

Obrazek

Kwitną dywany sasanek alpejskich.

Obrazek

Atak na kopułę szczytową - ludziów jak mrówków.

Obrazek

Strzępek doskonali umiejętności wspinaczkowe.

Obrazek

I pozuje z dumą.

Obrazek

A tak wygląda zejście na słowacką stronę.

Obrazek

Po drodze dość wysoko wypasiona bacówka ze źródełkiem.

Obrazek

Zaczyna się las.

Obrazek

Niżej przyjemne szerokie drogi.

Obrazek

I jesteśmy na dole. Widok na Tatry, choć widoczność tego dnia była kiepska.

Obrazek

I w ten oto sposób poznaliśmy jak wygląda Babia od słowackiej strony. Miłe urozmaicenie :)
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 09 czerwca 2014, 16:55

Miło się oglądało, jak zwykle. Nie wiedziałam, że te sasanki rosną takimi dywanami - po polskiej stronie też? Na Babiej byłam tylko raz.
Nie mogę nie skomentować zdjęcia ze Strzępkiem-alpinistą. Ciekawe, czy znajdzie się w Twoim tegorocznym kalendarzu. Myślę, że jest tego warte!
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 09 czerwca 2014, 19:11

Super ja też jeszcze od Słowackiej nie byłam a od naszej już mi się przejadła.Teraz wróci do łaski :) muszę i tę drogę poznać.
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8711
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 09 czerwca 2014, 20:36

sprocket73 pisze:Na Babiej byłem wiele razy, ale jeszcze nigdy od słowackiej strony.
W naszym przypadku było odwrotnie, najpierw weszliśmy od Słowackiej strony, a następnie od naszej. Podyktowane to było naszym psem. Od naszej psu nie wolno, od Słowackiej można. Od taka zagadka przyrodnicza ;).
Ludzi na szczycie jak zwykle w tak piękną pogodę sporo. :brawo: dla Strzępka.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ