06.05.2014r. - B. Sądecki - Dzwonkówka na zielono. Reminiscencje
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
06.05.2014r. - B. Sądecki - Dzwonkówka na zielono. Reminisce
Na początek cytat z inżyniera Mamonia: "Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
No jakże? Pamiętacie moją relację z Dzwonkówki z jesieni ( viewtopic.php?t=9424&highlight=dzwonk%F3wk%EA )? Zatem zgodnie z obietnicą daną samej sobie, wiosną ruszyłam ponownie na ten szczyt. Tym razem nieco zmodyfikowaną trasą, nie od Łącka, a od Tylmanowej, nowym dla mnie zielonym szlakiem do Jaworzynki i Błyszcza, a potem znaną już z października drogą na Dzwonkówkę. Co wyszło z tych reminiscencji przedstawiam na kilku zdjęciach poniżej:
A co potem? Potem znów zmieniłam trasę. Zeszłam popodziwiać sobie przełęcz Przysłop i znów wróciłam na Dzwonkówkę, a stamtąd czerwonym szlakiem powędrowałam do Krościenka.
Krótka relacja i więcej zdjęć z tego wiosennego wypadu tu: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... j4ugzIqnHg#
Ps. I co wolicie, wiosnę czy jesień?
No jakże? Pamiętacie moją relację z Dzwonkówki z jesieni ( viewtopic.php?t=9424&highlight=dzwonk%F3wk%EA )? Zatem zgodnie z obietnicą daną samej sobie, wiosną ruszyłam ponownie na ten szczyt. Tym razem nieco zmodyfikowaną trasą, nie od Łącka, a od Tylmanowej, nowym dla mnie zielonym szlakiem do Jaworzynki i Błyszcza, a potem znaną już z października drogą na Dzwonkówkę. Co wyszło z tych reminiscencji przedstawiam na kilku zdjęciach poniżej:
A co potem? Potem znów zmieniłam trasę. Zeszłam popodziwiać sobie przełęcz Przysłop i znów wróciłam na Dzwonkówkę, a stamtąd czerwonym szlakiem powędrowałam do Krościenka.
Krótka relacja i więcej zdjęć z tego wiosennego wypadu tu: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... j4ugzIqnHg#
Ps. I co wolicie, wiosnę czy jesień?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Bardzo lubię tego rodzaju porównania! Świetnie Ci wyszły!
Kuba swego czasu zrobił mnóstwo zdjęć w ten sposób, że ze starym zdjęciem sprzed 20, 50 100 lat szedł w to samo miejsce, robił zdjęcia na identycznych ustawieniach, a potem nakładał jedno na drugie w specjalnym programie i takim suwakiem odsłaniało się i zasłaniało jedno i drugie!
Podobnie zrobił ze zdjęciami z Bieszczadów.
Bardzo mi się to podoba.
A Ty miałaś jesienne ze sobą (jakoś? ) robiłaś z pamięci, czy też w domu, po fakcie poczyniłaś porównania?
Niezbyt fotogeniczna, jednym słowem, ta wiosna!
A temu biedakowi i wiosna nie pomogła - jesienny wygląd taki sam, jak wiosenny...
Kuba swego czasu zrobił mnóstwo zdjęć w ten sposób, że ze starym zdjęciem sprzed 20, 50 100 lat szedł w to samo miejsce, robił zdjęcia na identycznych ustawieniach, a potem nakładał jedno na drugie w specjalnym programie i takim suwakiem odsłaniało się i zasłaniało jedno i drugie!
Podobnie zrobił ze zdjęciami z Bieszczadów.
Bardzo mi się to podoba.
A Ty miałaś jesienne ze sobą (jakoś? ) robiłaś z pamięci, czy też w domu, po fakcie poczyniłaś porównania?
Właśnie (zanim nawet zobaczyłam Twoje pytanie) miałam napisać, że choć zdecydowanie wolę wiosnę i to wiosna nastraja mnie jakoś tak radośnie i optymistycznie, to jednak zdjęcia wiosenne są jakieś takie kiczowate w porównaniu z jesiennymi, znacznie "szlachetniejszymi" artystycznie!Wiolcia pisze:Ps. I co wolicie, wiosnę czy jesień?
Niezbyt fotogeniczna, jednym słowem, ta wiosna!
A temu biedakowi i wiosna nie pomogła - jesienny wygląd taki sam, jak wiosenny...
Nawet nie szłam z takim nastawieniem. Dopiero po jakimś czasie w domu stwierdziłam, że przypomnę sobie, w których miejscach robiłam ujęcia jesienią i tak mi wyszło takie zestawienie.Dżola Ry pisze:A Ty miałaś jesienne ze sobą (jakoś? ) robiłaś z pamięci, czy też w domu, po fakcie poczyniłaś porównania?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Wiolcia , genialne, kapitalne, po prostu super .
Czy wóz drabiniasty to ten sam, czy inny? Sprawdziłaś tablice rejestracyjne?
A w dyskusji o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia głosuję na jesień, jednak jest bardziej urozmaicona kolorystycznie, chociaż majowa wszechobecna zieleń też niczego sobie .
Czy wóz drabiniasty to ten sam, czy inny? Sprawdziłaś tablice rejestracyjne?
A w dyskusji o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia głosuję na jesień, jednak jest bardziej urozmaicona kolorystycznie, chociaż majowa wszechobecna zieleń też niczego sobie .
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
U mnie to tak wygląda:
jesień - zachwyt, zaduma, wspomnienia...
wiosna - zachwyt, radość, głupawka...
Świetny pomysł Wiolcia.
Ja też bardzo lubię wracać w te same miejsca, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby zrobić porównania...
jesień - zachwyt, zaduma, wspomnienia...
wiosna - zachwyt, radość, głupawka...
Świetny pomysł Wiolcia.
Ja też bardzo lubię wracać w te same miejsca, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby zrobić porównania...
No proszę, a ja bardzo często, zachwycając się jesiennymi widokami, mówiłam, że owszem, jest pięknie, ale wygląda jak z kiczowatego obrazu, przepych kolorów jest czasem szokującyDżola Ry pisze: to jednak zdjęcia wiosenne są jakieś takie kiczowate w porównaniu z jesiennymi, znacznie "szlachetniejszymi" artystycznie!
Gosia - masz rację! Oczywiście, że tak bywa! Ale gdy patrzę na zdjęcia Wiolci, to u niej jesień jest stonowana, łagodna...Gosia pisze:No proszę, a ja bardzo często, zachwycając się jesiennymi widokami, mówiłam, że owszem, jest pięknie, ale wygląda jak z kiczowatego obrazu, przepych kolorów jest czasem szokujący
A ta soczysta zieleń, którą uwielbiam najbardziej, ze wszystkich kolorów natury, na zdjęciach wygląda jednak mniej szlachetnie
A zdjęcia (na pewno nie Wiolci!) często bywają kiczowate, gdy kolory ustawi się za mocne! Czy to jesień, zima, wiosna, czy lato
Ale jako porę roku - zdecydowanie wybieram wiosnę, oczywiście!!!
Dzięki, Haniu. Tablic nie sprawdziłam, ale stał po drugiej stronie w tej samej okolicy i od razu go poznałam! Tylko teraz lepiej mi się ustawił.Han-Ka pisze:Wiolcia , genialne, kapitalne, po prostu super . Czy wóz drabiniasty to ten sam, czy inny? Sprawdziłaś tablice rejestracyjne?
O ile miejsca są takie same, o tyle aparaty już nie. I widać różnicę między cyfrówką (jesień) a lustrzanką (wiosna) jeśli chodzi o jakość. Stąd ja mam akurat nieco inny odbiór, bo to jesienne stonowanie wydaje mi się za blade, a zdjęcia zbyt przygaszone. Gdyby te jesienne też były zrobione tym aparatem, pewnie kontrast nie uwidoczniłby się aż tak.Dżola Ry pisze:Gosia - masz rację! Oczywiście, że tak bywa! Ale gdy patrzę na zdjęcia Wiolci, to u niej jesień jest stonowana, łagodna...
A ta soczysta zieleń, którą uwielbiam najbardziej, ze wszystkich kolorów natury, na zdjęciach wygląda jednak mniej szlachetnie
A zdjęcia (na pewno nie Wiolci!) często bywają kiczowate, gdy kolory ustawi się za mocne! Czy to jesień, zima, wiosna, czy lato
Ale rozumiem, Jolu, co Cię drażni w cukierkowych zdjęciach .
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Jeszcze nic straconego, jeszcze masz szansę .Darek pisze:O! Same panie .
Wiolcia, super. A ja obiecywałem sobie, że wiosną ruszę w te tereny ... i co ?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl