Klapkowicze na szlaku.

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 lipca 2009, 9:37

A ja wczoraj spotkałam parkę w klapkach pod samym szczytem Kasprowego, szli od Goryczkowej. Wpadłam w ...podziw. ;)
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 13 lipca 2009, 10:56

Zawsze zastanawiała mnie "wygoda" takich wojaży :shock: :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 lipca 2009, 19:20

Do galerii dodałem kolejną porcje klapkowiczów.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lipca 2009, 17:53

filek

Post autor: filek » 15 lipca 2009, 18:49

A nie wydaje Ci sę Mithape, że to mógł być fotomontaż. Dajcie wreszcie spokój tym klapkowiczom. Jak mi ojciec opowiadał, w czym po wojnie oni wchodzili na jakąś górę, to by Ci głos na głowie się najeżył. Szli w tym co mieli i doszli i do dzisiaj ich szanuję, bo dzięki takim ludziom trwają właśnie polskie i nie tylko szlaki.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lipca 2009, 22:20

ja rozumiem prawie wszystko, ale pewien leciwy jegomość wszedł na Czarną Górę w pełnym rynsztunku bankietowym gajerek, krawat i super półbuty (lakierki), które mu się ciut zakurzyły
ihas

Post autor: ihas » 15 lipca 2009, 22:35

filek  mamy rok 2009, 21 wiek. Po wojnie to po wojnie, nikt nikomu zasług przecierania szlaków nie odbiera.
Górski szlak to nie deptak.
Już nawet nie chodzi o estetytek tylko o to ze w nieodpowiednim obówiu mozna sobie zrobić krzywde, proste.

Smiech to zdrowie. a co do fotki nowożeńców.
Jakby nie patrzeć jest to wyjątkowa chwila.
Nie poszli na wycieczke.
A kto wie zanim doszli mogli miec na stanie odpowiednie buty.
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 16 lipca 2009, 8:44

filek  racja, tylko ,że oni wtedy nie mieli za bardzo wyboru. A dzisiejszi klapkowicze mają takowy, no i j/w.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lipca 2009, 11:09

o Kurde..... ja się tu cały czas zbija z tego tematu i myslałem że ktos mnie odczyta jak ironie.. wierz mi filek, w w większości kwestii zgadza sie z Twoimi kontrowersyjnymi opiniami na forum.

I wszystkimi którzy nabijają się z klapkowiczów mówię stanowcze "NIE" juz od długiego czasu. A nowożeńcom gratuluje pomysłu.... i nawet gdybym miał sobie obetrzeć nogi w tych lakierkach to dla takiej chwili warto...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lipca 2009, 11:22

mithape pisze:http://pejzaz.blog.onet.pl/Gdy-sie-koch ... 83481477,n
Patrzcie w czym oni tam weszli!!!!
Pomysł rewelacyjny jak dla mnie... szacuneczek :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lipca 2009, 13:02

Apropo chodzenia w niewłaściwym obuwiu, na jednym forum znalazłam taką historię, pozwolę sobie ją za cytować:
Z Czarnym Stawem mialem bardzo przykra przygode.
To bylo dokladnie w tym samym roku,kiedy wydarzyla sie wczesniej tragedia pod Rysami.Pamietasz te grupe uczniow przysypana lawina?
To byl czerwiec(chyba polowa czerwca)wybralismy sie do Morskiego Oka i wlasnie w tym miejscu,gdzie na fotce widac dziewczyne idaca przy Czarnym Stawie,lezala wtedy jeszcze spora warstwa sniegu,ktora schodzila w dol do samego lustra wody.Po tym sniegu przechodzilismy dalej w droge na Rysy.
W pewnej chwili zobaczylismy mezczyzne,ktory zjechal w dol po sniegu - wprost do lodowatej wody.
Probowal sie stamtad wydostac,ale sniezna pokrywa pekala pod ciezarem jego ciala i znow ladowal w wodzie.
My bylismy najblizej niego ,wiec probowalem zejsc i podac mu reke,ale i mnie porwalo w dol.
W ostatniej chwili zaczepilem obuwiem o snieg i tak zostalem w bezruchu na tej snieznej zmarzlinie.
Najmniejszy ruch,grozil zjechaniem do wody.Moi synowie probowali mi pomoc,ale i oni oraz kilka osob nie mogli tego uczynic,gdyz byli podobnie jak i ja w "Adidasach".
Dopiero dziewczyna z chlopakiem,ktorzy mieli buty "raki",zeszli w dol po sniegowo-lodowej rynnie i mogli mi podac reke,a ja z kolei facetowi w wodzie i tak wygrzebalismy sie na sciezke.Ten facet drzal z zimna jak osika,a ja najadlem sie strachu.
Facet wysuszyl ubranie i widzielismy go pozniej w drodze na Rysy.
Ale byl uparty!
źródło
Ostatnio zmieniony 17 lipca 2009, 0:04 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 16 lipca 2009, 13:39

No to pogratulować tylko tym ludziom pomysłu i wiedzy o chodzeniu po górach. Niestety głupota ludzka nie zna granic, a szkoda, bo w wielu przypadkach można by zapobiec tragedii :(
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 16 lipca 2009, 20:54

Szkoda gadać, schodząc z kumplem w poniedziałek z Rysów widzieliśmy faceta zjeżdżającego najpierw po kamieniach, a potem po śniegu (nic mu się nie stało), rodzinkę która podjęła słuszna decyzje o odwrocie, ale trzeba było im pomóc przy przejściu przez płat śniegu.
"Normalny" widok to osoby idące w adidasach ale była też dziewczyna idąca w baletkach!!
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 16 lipca 2009, 21:14

No to pięknie. A najlepsze jest to, że do ludzi nie przemawiają żadne argumenty. Góry to przyjemność ale w pewnym momencie może stać się walką o życie. A wszyscy, którzy mają to w d**** są dla mnie IDIOTAMI i tyle :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 16 lipca 2009, 22:10

Mariusz pisze:ale była też dziewczyna idąca w baletkach!!
... i jej chłopak w piłkarskich korkach :D
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
ODPOWIEDZ