Piwo
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
No a dziś rządy przejął LWÓWEKKrólik pisze:A dziś w Bielsku rządzi NAMYSŁÓW
(jak widać jeden już "popłynął" )
P.S. Lwówek do kupienia w Tesco (to nie reklama tylko info )
- Załączniki
-
- 100_0456_1.jpg
- (90.02 KiB) Pobrany 642 razy
http://festiwal-birofilia.pl/lista-piw-swiata-pl.html
miałem jechać, ale się nie niestety nie wyrobię, a lista piw zacna (choć sikacze Żywca pasują tam jak pięść do oka)
miałem jechać, ale się nie niestety nie wyrobię, a lista piw zacna (choć sikacze Żywca pasują tam jak pięść do oka)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
i był ktoś na birofilli?
czytałem opinię i mam mieszane uczucia... tzn. rzeczywiście piw szło pokosztować, ale np. cena 4 zł za 125 ml to lekka przesada... do tego ponoć w sobotę przewalały się tam nawalone tłumy nie mające nic wspólnego ze smakoszami, pijani mieli być nawet niektórzy sprzedawcy z mniejszych browarów, więc później lali byle jak i byle co
czytałem opinię i mam mieszane uczucia... tzn. rzeczywiście piw szło pokosztować, ale np. cena 4 zł za 125 ml to lekka przesada... do tego ponoć w sobotę przewalały się tam nawalone tłumy nie mające nic wspólnego ze smakoszami, pijani mieli być nawet niektórzy sprzedawcy z mniejszych browarów, więc później lali byle jak i byle co
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
A w temacie piwa.
Czytałem pewien tekst o piwie,czy wiedzieliście że piwo które długo stoi w sklepie wraca ponownie do rozlewni w wiadomym celu?Poczytajcie bo ja naiwny myślałem że tak nie jest.
1. Piwo "zwracane" z puszki. Nie wiem czy wiecie ale piwo które nie schodzi z półek w sklepach wraca do rozlewni i ponownie jest "pakowane" w puszki. Ciekawym jest to, że same browary nas o tym rzekomo informują. Subtelnie bo subtelnie ale jednak. Jak więc poznać czy piwo z puszki jest świeże czy nie? Otóż gdy piwo jest wtórnie zlewane na spodzie puszki jest subtelny znaczek postaci błahej kropki (w różnych kolorach u różnych browarów - czarny, czerwony, zielony, czerwony itp.). Dodatkowo ilość kropek informuje o tym ile razy dane piwo wracało do rozlewni. W przypadku butelek jest podobnie. Ale tutaj sami pogłówkujcie co jest takim znaczkiem
Czytałem pewien tekst o piwie,czy wiedzieliście że piwo które długo stoi w sklepie wraca ponownie do rozlewni w wiadomym celu?Poczytajcie bo ja naiwny myślałem że tak nie jest.
1. Piwo "zwracane" z puszki. Nie wiem czy wiecie ale piwo które nie schodzi z półek w sklepach wraca do rozlewni i ponownie jest "pakowane" w puszki. Ciekawym jest to, że same browary nas o tym rzekomo informują. Subtelnie bo subtelnie ale jednak. Jak więc poznać czy piwo z puszki jest świeże czy nie? Otóż gdy piwo jest wtórnie zlewane na spodzie puszki jest subtelny znaczek postaci błahej kropki (w różnych kolorach u różnych browarów - czarny, czerwony, zielony, czerwony itp.). Dodatkowo ilość kropek informuje o tym ile razy dane piwo wracało do rozlewni. W przypadku butelek jest podobnie. Ale tutaj sami pogłówkujcie co jest takim znaczkiem
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
macie tutaj artykuł o tajemniczych kropkach
http://www.kp.pl/dla-mediow/aktualnosci ... entow.html
http://www.kp.pl/dla-mediow/aktualnosci ... entow.html
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler