16/17.06.2012 - Urodziny w najwyżej położonej strefie kibica czyli jak GS-y nocowały na Rysach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
16/17.06.2012 - Urodziny w najwyżej położonej strefie kibica
Od razu zaznaczam że pomysł na tą wyprawę zrodził się w głowie innego GSa, który niestety wycofał się z wycieczki.
Mnie pomysł spodobał się bardzo, myślałem już dawniej o czymś takim, ale ten termin ... 17 czerwiec , lepszego nie dałoby się wymarzyć. Obserwowana przez cały tydzień pogoda nawet wymuszała taki wypad. Zapowiadała się przecudna bezdeszczowa i bezwietrzna noc, z temperaturą na 2,5 tys metrów prawie +10 ... marzenie
Po niewielkich przetasowaniach osobowo-transoprtowych na punkcie zbornym na parkingu w Popradzkim Plesie zebrała się po godzinie 15 (kto rusza w góry tak późno ) grupka w składzie Atina, Joanka, Katarynka, gaza i adamek. Startujemy pod górę asfaltem do czekającej już na nas na końcu asfaltu ekipie częstochowsko-wadowickiej w składzie GosiaB, zbig i GórolJoCi.
Następne kilka godzin - gazie to zajęło 52 minuty mniej - pięliśmy się do góry w przeciwną stronę do schodzących z gór potoków turystów. Pokonaliśmy łańcuchy oraz zalegający jeszcze śnieg i dotarliśmy do schronu. Chata pod Rysami, to ostatnie na kilka godzin "cywilizowane" miejsce, uraczyło nas sławnym czajem (niestety tym razem nie za ciepłym) za 1 euro oraz piwem za 3 euro.
Słońce powoli zachodzi, robi się chłodniej, a my wyruszamy na szczyt. Zostało nam jeszcze niecała godzina. Powyżej 2350 m npm same chmury, nic nie widać. Pierwsi dochodzą na szczyt i ... nic nie widać. Już się pojawiają pierwsze głosy gdzie ten adamek nas wyprowadził, gdzie ten zapowiadany piękny zachód słoń..... aż tu nagle ukazało się słoneczko, wiatr rozwiewa chmury i ukazują się Tatry oświetlone promieniami zachodzącego słońca. Nie więcej nie da się wyrazić słowami to trzeba zobaczyć.
Pół godzimy sesji foto
i pora zorganizować Strefę Kibica. Najwyżej położoną Strefę Kibica w Polsce na 2499, a jak się stanęło na słupku i jeszcze podskoczyło to było nawet wyżej. Uruchomiliśmy wtaszczony na szczyt telewizor
i podziwiając "przepiękną" grę Naszych dopingowaliśmy ... "Polska do boju ...". Oprócz naszej ósemki na szczyt przybyła dopingować naszych jeszcze pięcioosobowa ekipa podobnych szaleńców z innego forum (e-góry).
Przygnębieni porażką we Wrocławiu ułożyliśmy się, każdy przy swoim kamieniu, próbując wygodnie przespać tą jedną z najkrótszych nocy w roku. Pomimo starań - gaza nawet wniósł kilka kamieni na szczyt budując sobie łoże, przy okazji zwiększył wysokość Rysów o pół metra - ciężka to była noc i w większości nie wyspaliśmy się.
A o północy ... to dopiero się działo
Zaczął się 17 dzień czerwca i adamkowi licznik przeskoczył następny roczek. Świetna okazja na świętowanie i to w takich warunkach.
Bardzo Wam dziękuję - dostałem piękny czekoladowy z 42 świeczkami
i podusię (ze wspaniałym napisem: JESTEŚ WIEEELKI!!!", aby mi było wygodnie sypiać na szczytach zdobytych gór.
WIELKIE DZIĘKI
Było też wniesione ciasto z truskawkami które jedliśmy w środku nocy.
Lekko zmarznięci, z bolącymi kośćmi i nie wyspani - ja się wyspałem mając tak mięciutką podusię pod głową nie mogło być inaczej, o godzinie 4 zrobiliśmy pobudkę aby podziwiać wschód słońca nad Tatrami.
Pierwsze promienie słońca rozgrzały nas i poprawiły niektórym markotnym humory. Jeszcze tylko wejście na te wyższe słowackie Rysy
i trzeba schodzić w dół.
Oj, niektórzy "wygodniccy" turyści śpiący w ciepłej pościeli w schronie byli zdziwieni że tak wcześnie ktoś dotarł już tak wysoko. Jak na pytanie o której ruszyliśmy, usłyszeli, że "o 20 wyszliśmy stąd" ... widok bezcenny obserwując ich wyraz twarzy. W schronie herbatka i parówki
i w dół - na zdobycie czekał jeszcze Koprowy. Na rozstajach szlaków żegnamy GosięB, Górala i zbiga spieszących się do cywilizacji, a sami podążamy w kierunku Koprowego Szczytu. Jednak rozgrzewające słoneczko i piękne widoki rozleniwiły nas i na sam szczyt ruszył super cyborg gaza wraz z pretendującą do tej roli Atiną. Reszta - Joanka, Katarynka i adamek - rozłożyła się wygodnie nad Hińczowym Stawem.
Po pobiciu rekordu przez szybkobiegaczy - pokonali trasę w 40% czasu mapowego - jeszcze ostatnia zbiorowa fotka
i schodzimy w dół.
Cała wyprawa trwała dokładnie 24 godziny. Pokonaliśmy 28,2 km (zdobywcy Koprowego) może mało ale liczy się jakość. Dla prawie wszystkich noc spędzona na Rysach była nocą spędzoną na największej wysokości w życiu i to jeszcze dodatkowo nocą pod chmurką. Na razie powtórki nie planujemy, ale ...
Z mojej strony bardzo dziękuję za wspaniale spędzony dzień moich urodzin. To Wy jesteście Wieeelcy!!!
Cała ekipa na szczycie Polski: Katarynka, zbig, Atina, GosiaB, adamek, Joanka, gaza, GóralJoCi
nasze fotki:
Katarynka
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 7fJ9MXcwwE#
gaza
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink
adamek
https://picasaweb.google.com/1042360904 ... erwiec2012
Mnie pomysł spodobał się bardzo, myślałem już dawniej o czymś takim, ale ten termin ... 17 czerwiec , lepszego nie dałoby się wymarzyć. Obserwowana przez cały tydzień pogoda nawet wymuszała taki wypad. Zapowiadała się przecudna bezdeszczowa i bezwietrzna noc, z temperaturą na 2,5 tys metrów prawie +10 ... marzenie
Po niewielkich przetasowaniach osobowo-transoprtowych na punkcie zbornym na parkingu w Popradzkim Plesie zebrała się po godzinie 15 (kto rusza w góry tak późno ) grupka w składzie Atina, Joanka, Katarynka, gaza i adamek. Startujemy pod górę asfaltem do czekającej już na nas na końcu asfaltu ekipie częstochowsko-wadowickiej w składzie GosiaB, zbig i GórolJoCi.
Następne kilka godzin - gazie to zajęło 52 minuty mniej - pięliśmy się do góry w przeciwną stronę do schodzących z gór potoków turystów. Pokonaliśmy łańcuchy oraz zalegający jeszcze śnieg i dotarliśmy do schronu. Chata pod Rysami, to ostatnie na kilka godzin "cywilizowane" miejsce, uraczyło nas sławnym czajem (niestety tym razem nie za ciepłym) za 1 euro oraz piwem za 3 euro.
Słońce powoli zachodzi, robi się chłodniej, a my wyruszamy na szczyt. Zostało nam jeszcze niecała godzina. Powyżej 2350 m npm same chmury, nic nie widać. Pierwsi dochodzą na szczyt i ... nic nie widać. Już się pojawiają pierwsze głosy gdzie ten adamek nas wyprowadził, gdzie ten zapowiadany piękny zachód słoń..... aż tu nagle ukazało się słoneczko, wiatr rozwiewa chmury i ukazują się Tatry oświetlone promieniami zachodzącego słońca. Nie więcej nie da się wyrazić słowami to trzeba zobaczyć.
Pół godzimy sesji foto
i pora zorganizować Strefę Kibica. Najwyżej położoną Strefę Kibica w Polsce na 2499, a jak się stanęło na słupku i jeszcze podskoczyło to było nawet wyżej. Uruchomiliśmy wtaszczony na szczyt telewizor
i podziwiając "przepiękną" grę Naszych dopingowaliśmy ... "Polska do boju ...". Oprócz naszej ósemki na szczyt przybyła dopingować naszych jeszcze pięcioosobowa ekipa podobnych szaleńców z innego forum (e-góry).
Przygnębieni porażką we Wrocławiu ułożyliśmy się, każdy przy swoim kamieniu, próbując wygodnie przespać tą jedną z najkrótszych nocy w roku. Pomimo starań - gaza nawet wniósł kilka kamieni na szczyt budując sobie łoże, przy okazji zwiększył wysokość Rysów o pół metra - ciężka to była noc i w większości nie wyspaliśmy się.
A o północy ... to dopiero się działo
Zaczął się 17 dzień czerwca i adamkowi licznik przeskoczył następny roczek. Świetna okazja na świętowanie i to w takich warunkach.
Bardzo Wam dziękuję - dostałem piękny czekoladowy z 42 świeczkami
i podusię (ze wspaniałym napisem: JESTEŚ WIEEELKI!!!", aby mi było wygodnie sypiać na szczytach zdobytych gór.
WIELKIE DZIĘKI
Było też wniesione ciasto z truskawkami które jedliśmy w środku nocy.
Lekko zmarznięci, z bolącymi kośćmi i nie wyspani - ja się wyspałem mając tak mięciutką podusię pod głową nie mogło być inaczej, o godzinie 4 zrobiliśmy pobudkę aby podziwiać wschód słońca nad Tatrami.
Pierwsze promienie słońca rozgrzały nas i poprawiły niektórym markotnym humory. Jeszcze tylko wejście na te wyższe słowackie Rysy
i trzeba schodzić w dół.
Oj, niektórzy "wygodniccy" turyści śpiący w ciepłej pościeli w schronie byli zdziwieni że tak wcześnie ktoś dotarł już tak wysoko. Jak na pytanie o której ruszyliśmy, usłyszeli, że "o 20 wyszliśmy stąd" ... widok bezcenny obserwując ich wyraz twarzy. W schronie herbatka i parówki
i w dół - na zdobycie czekał jeszcze Koprowy. Na rozstajach szlaków żegnamy GosięB, Górala i zbiga spieszących się do cywilizacji, a sami podążamy w kierunku Koprowego Szczytu. Jednak rozgrzewające słoneczko i piękne widoki rozleniwiły nas i na sam szczyt ruszył super cyborg gaza wraz z pretendującą do tej roli Atiną. Reszta - Joanka, Katarynka i adamek - rozłożyła się wygodnie nad Hińczowym Stawem.
Po pobiciu rekordu przez szybkobiegaczy - pokonali trasę w 40% czasu mapowego - jeszcze ostatnia zbiorowa fotka
i schodzimy w dół.
Cała wyprawa trwała dokładnie 24 godziny. Pokonaliśmy 28,2 km (zdobywcy Koprowego) może mało ale liczy się jakość. Dla prawie wszystkich noc spędzona na Rysach była nocą spędzoną na największej wysokości w życiu i to jeszcze dodatkowo nocą pod chmurką. Na razie powtórki nie planujemy, ale ...
Z mojej strony bardzo dziękuję za wspaniale spędzony dzień moich urodzin. To Wy jesteście Wieeelcy!!!
Cała ekipa na szczycie Polski: Katarynka, zbig, Atina, GosiaB, adamek, Joanka, gaza, GóralJoCi
nasze fotki:
Katarynka
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 7fJ9MXcwwE#
gaza
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink
adamek
https://picasaweb.google.com/1042360904 ... erwiec2012
Ostatnio zmieniony 25 czerwca 2012, 10:51 przez adamek, łącznie zmieniany 5 razy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Hmmm... fajnie, że było Zaproszenie.
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2012, 7:55 przez Królik, łącznie zmieniany 1 raz.
było masz strasznie krótką pamięć KróliczkuKrólik pisze:Hmmm... fajnie, że było Zaproszenie.
No ale do tego trzeba się powoli przyzwyczajać
Wielkie Dzięki dla Wszystkich - to była super przygoda
szkoda tylko,że nie mogłam iść z Wami na Koprowy , ale co się odwlecze to ............
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2012, 7:34 przez GosiaB, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
jakie otwarcieDzwonek pisze:świetne otwarcie sezonu na Słowacji
dla wszystkich to już co najmniej drugie a dla niektórych może już nawet szóste słowackie Tatry w tym roku
Aniu my teraz wcześnie zaczynamy
może ...Dzwonek pisze:brak aklimatyzacji
tak jak pisałem dla wszystkich to był rekord w spaniu na wysokości
a tak z ciekawości - druga ekipa na szczycie właśnie się aklimatyzowała przed wyprawą na Elbrusa, a ruszają na Kaukaz w tym tygodniu
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Aaaaa a gdzie linki do zdjęć
proszę moje:
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 7fJ9MXcwwE#
Było tak pięknie ... :>
Dzięki wielkie za całe dwa dni i zachód i wschód słońca i noc na najwyższym szczycie Polski
Adaś, jeszcze raz 100 lat i oby cały ten rok, do następnych urodzin co najmniej był tak samo wspaniały jak ten zachód słońca , który podziwialiśmy w sobotę
To była wspaniała przygoda :>
proszę moje:
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 7fJ9MXcwwE#
Było tak pięknie ... :>
Dzięki wielkie za całe dwa dni i zachód i wschód słońca i noc na najwyższym szczycie Polski
Adaś, jeszcze raz 100 lat i oby cały ten rok, do następnych urodzin co najmniej był tak samo wspaniały jak ten zachód słońca , który podziwialiśmy w sobotę
To była wspaniała przygoda :>
Ostatnio zmieniony 25 czerwca 2012, 10:24 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
początkowy pomysł nie był mój, MałaIwka żałujHan-Ka pisze:Adaś, coraz lepsze pomysły
już się zastanawiam gdzie je urządzićKatarynka pisze:do następnych urodzin
Kasia a może ... Makalu
już się robi , nie miałem kiedy obrobić moich fotek, cały dzień pisałem relacjęKatarynka pisze:a gdzie linki do zdjęć
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
właśnie liczyłem na Ciebie w tym temacieMontenero pisze:obowiązek obywatelski karze wysłac donosik
co jak co ale na Montenero można polegać
aha nadal kataloguję pozostawione puszki i butelki w Tatrach powyżej schronisk
i uprzejmie donoszę że pod tym względem w ten weekend nic nie znalazłem
było czysto szkoda bo za dwa tygodnie nie będzie co zbierać
ekipo trzeba było pozostawić te nasze śmiecie na szczycie żeby nie wspinali się tam niepotrzebnie 30 czerwca
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.