Raki

W tym dziale rozmawiamy o sprzęcie górskim i wspinaczkowym. Omawiamy ich wady, zalety, parametry i atesty. Opisujemy wszelki przetestowany oraz testujemy nowy sprzęt. Warto tu zapytać o mapy, kosmetyki oraz sklepy i firmy ze sprzętem górskim. Możesz również poinformować o sprzedaży/kupnie szpeju jak i zapytać o możliwość jego wypożyczenia.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 października 2009, 21:51

Mariusz pisze:Co sądzicie o rakach bez tego stalowego paska do mocowania z przodu
To zależy w jakiej kwestii
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 18 października 2009, 22:34

Jak myślicie, czy dla większego bezpieczeństwa wystarczy na wszelki wypadek zamocować pasek parciany czy kombinować ze stalowym?
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 października 2009, 22:48

Mariusz pisze:Jak myślicie, czy dla większego bezpieczeństwa wystarczy na wszelki wypadek zamocować pasek parciany czy kombinować ze stalowym?
Ja Ci powiem tak - jak mają się wypiąć, to się wypną i żaden pasek Ci nie pomoże, choć z własnego doświadczenia wiem że wypięcie przedniego pałąka nie oznacza od razu katastrofy, da się nawet nie zauważyć.
Tak naprawdę ryzyko wypięcia jest gdy:
a. raki są źle założone \ dopasowane
b. używasz automatów w butach o zbyt miękkiej podeszwie (podeszwa się ugina, podnosi przednią część raka, przy okazji luzuje taśmę (jeśli jest) i się wypina)
c. masz pecha

I tu pytanie, jakie masz buty ?

EDIT
pomyślałem i muszę sprostować, zdanie "da się nawet nie zauważyć" dotyczy raków skrzynkowych, nie wiem jak będzie z tymi z łącznikiem
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 18 października 2009, 23:26

Buty to Raichle, są bardzo sztywne, mierzyłem je w innych rakach automatycznych, po zapięciu tyłu siedziały solidnie, chyba kupię te raki a najwyżej potem będę myślał czy je dodatkowo przypiąć paskiem :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 października 2009, 23:41

Mariusz pisze:Buty to Raichle, są bardzo sztywne
Jak je kupisz to:
Połaź trochę i dociągnij, jak poprawi Ci to samopoczucie i wystarczy paska, to przeciągnij go przez przedni pałąk, plus taki, że nie będzie Ci uciskać nogi ponad kostką.

P.S.
Te salewy z linku to raki wybitnie na lodowiec lub do turystyki, układ zębów raczej dyskwalifikuje je jako dobre raki do działań frontalnych i bardziej ambitnych. Na pewno chcesz takie ?
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 19 października 2009, 8:48

Moje chodzenie po górach to jak na razie turystyka, więc powinny być dobre, dzięki za pomoc :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 10 stycznia 2010, 14:15

Czy zakup takich raczków ma sens? W zimie chodzę jedynie po łagodnych górach - Bieszczady, Beskidy, w Tatrach np. Grześ, Rakoń, a w najbliższym czasie Babia. Proszę o poradę, nigdy nie używałam takiego sprzętu.

http://sklep-presto.pl/product-pol-8160 ... 41128.html
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 10 stycznia 2010, 14:50

Mam takie raczki i ten zakup ma sens.
Co do podejść w tych raczkach na w/w górki to nie wiem, bo nie byłem ,ale myślę że podołają zadaniu, ja w nich w Karkonoszach Kotłem Łomniczki wchodziłem przy mocnym wietrze i dałem radę.

http://www.allegro.pl/item870012179_rac ... tanio.html może tu taniej cię wyniesie
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 10 stycznia 2010, 15:00

Te raczki są typowo turystyczne, na stokach o małym nachyleniu będą dobre
Przy większym nachyleniu stoku, gdy idziesz na przedniej części buta mogą być niewystarczające ale zawsze lepiej mieć choćby takie raczki niż iść bez niczego :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 11 stycznia 2010, 10:42

jck pisze:Cenna uwaga Seweryn. Ja, co prawda, do zwolenników koszyczków się nie zaliczam i zdecydowanie wolę paski, jednakże wielu ludzi wybiera koszyczki i są z nich bardzo zadowoleni.
Seweryn pisze:Wiem już za co się płaci kupując droższy sprzęt - m.in. za inteligencję inżynierów i doświadczenie ich doradców.
Tu jest mały problem. Ostatnio przymierzałem się do kupna CAMPów, model Vector, czyli najwyższy z dostępnych. Rozwiązania w nich zastosowane są jednak takie same jak w moich majtańszych Ice Trekach, i mówiąc kolokwialnie- są kiepskie. Niby znana firma, niby najlepszy model...a tak nie do końca....
Wygląda na to jck, że miałeś takie Campy z jakimi ja się teraz nie mogę sobie poradzić (Ice Trek). Te paski nie dociskają części piętowej dosyć mocno. Luzują się i nie jestem w stanie przejść 50 metrów. Porażka. Zaczynam juz myśleć o automatach i nowych butach.
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 11 stycznia 2010, 11:43

zbig9 pisze:Zaczynam juz myśleć o automatach i nowych butach.
zastanów się nad pół automatami, ponieważ w butach zawsze i szybciej czubki się zużywają, a same automaty na przodzie, nie będą tak trzymać jak połówki.
Iwon pisze:Panowie ja też mam takie raki
Liczę , że pouczycie mnie "co i jak"
nie ma tam żadnej filozofii, pochodzisz trochę, to sama dojdziesz co i jak :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
tymuś

Post autor: tymuś » 11 stycznia 2010, 13:46

no to do bucików pod automaty jakieś fajne raczki.niekoniecznie musi byc grivel :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 stycznia 2010, 14:55

Ja miałem raz na sobie takie mini raczki ;)
i powiem że to jest do d.py :D
Są idealne dla osób starszych do wyjścia "na miasto" ale raczej nie w góry,
na śniegu trochę pomagają ale gdy przyszło mi przejść kawałek lodu to powykrzywiały mi się te mini kolce i była jazda ;)
tymuś

Post autor: tymuś » 11 stycznia 2010, 15:10

Janku. Jakbyś mógł zapytać swoich kolegów jakie mają te automaty do tych Boreali byłbym mega wdzięczny. No a resztę forumowiczów również proszę o pomoc
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 11 stycznia 2010, 15:25

Campy, ale kolega poleca do Boreali pół automaty, jak ma się długo buty, to czuby się wycierają i automaty z przodu często się odczepiają, a z pół automatami nie ma tego problemu bo jest koszyk. Wiadomo jak chcesz konkret wspinaczkę to te buty nie są wystarczające sztywne.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
ODPOWIEDZ