Spodnie trekingowe

W tym dziale rozmawiamy o sprzęcie górskim i wspinaczkowym. Omawiamy ich wady, zalety, parametry i atesty. Opisujemy wszelki przetestowany oraz testujemy nowy sprzęt. Warto tu zapytać o mapy, kosmetyki oraz sklepy i firmy ze sprzętem górskim. Możesz również poinformować o sprzedaży/kupnie szpeju jak i zapytać o możliwość jego wypożyczenia.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 06 marca 2008, 14:57

no, właśnie...piszcie bo w tym temacie to zieleń zupełna.
spodnie też mają membramę?jakie na lato, jakie na zimę?jak chronić się przed deszczem itp.
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 marca 2008, 15:06

maga pisze:spodnie też mają membramę?jakie na lato, jakie na zimę?jak chronić się przed deszczem itp.
Nito są bez membrany, materiał Extendo z którego są uszyte rozciąga się w 4 kierunkach , dobrze "oddycha" i szybko schnie.

Spodnie są też produkowane z membranami ... ale na lato lepszym rozwiązaniem jest coś co szybko schnie i dobrze oddycha czyli niekoniecznie nieprzemakalne. Na zimę dobrze mieć coś nieprzemakalnego i dobrze oddychającego. Jedno jest pewne, każda membrana będzie ograniczać oddychalność spodni. Late wole byc mokrym od deszczu niż własnego potu. Zimą lepszy pot niż przemoczone spodnie ;). Oliny z Milo są z membraną 10/10, o ile się nie myle Jck ma ten model więc może on rozwinie temat.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 06 marca 2008, 15:10

michail jest tyle firm prod.spodnie trekingowe i tyle tychże spodni na rynku, że naprawdę trudno cokolwiek zaproponować. Nawet z modeli które wymieniłeś. Myślę, że to indywidualna sprawa każdego, tzn. jednemu będą odpowiadać spodnie Nito, innemu Oli. Ja powiem szczerze - moje spodnie trekingowe nie są jakiejś znanej firmy. Kupiłem kiedyś /3-4lata temu/ w markecie w Austrii na stoisku turystycznym i jestem z nich zadowolony. Sam więc widzisz, że wybór jest trudny, a doradztwo jeszcze trudniejsze.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 marca 2008, 15:14

Fakt, kupiłem je parę lat temu i do teraz mi służą. Oddychalnością nie grzeszą, jednakże dla mnie, nie jest to aż tak istotne jak w przypadku kurtek. Dużą część i tak potem chroni się stuptutami. Nieprzemakalność: jestem bardzo zadwolony- wiele czasu spędziłem w nich latem na śniegu /mokrym/ i nigdy nie miałem problemów. Mankamenty są dość oczywiste: brak wzmocnień na kolana i 'siedzenie', brak zamków na całej długości nogawki. Moje są już mocno nadwyrężone w okolicach kolan, jednakże nadal nie pojawiły się tam przetarcia.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 06 marca 2008, 15:37

ja mam Milo Olin i jestem z nich zadowolony, spodnie mają membrane Aquatex’ sprawują się całkiem nie źle, za równo w zimie, jak i deszczowe dni, mogę Ci je śmiało polecić w dodatku cena tych spodni wnosi teraz chyba 129 zł Także Warto :spoko:

dodam jeszcze iż mają dobrą wiatroszczelność
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 marca 2008, 18:12

Używam Milo Olin i Milo Everest, oba modele są solidnie wykonane. Everestów używam zimą, Oliny zaś wiosna/jesień.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 marca 2008, 9:54

A ja mam Milo Philo. To ewidentnie zimowe spodnie, zrobione z SoftShella podbitego fleece'm, dość ciepłe i wiatroszczelne - na Babiej Górze przy -14 stopniach i przenikliwym wietrze nie zmarzłem w nogi. Z drugiej strony dobrze oddychają - wczoraj w Tatrach przy bardzo ciepłej pogodzie nie było mi w nich przesadnie gorąco. Nie testowałem ich w warunkach deszczowych, nie wiem czy szybko przemokną, ale to akurat nie jest cecha która miałaby dla mnie duże znaczenie. Nie wiem jak z trwałością ani wytrzymałością, mam je od 2 miesięcy, używałem ledwo parę razy i nie ciorałem ich jeszcze po żadnych skałach, ale nie wyglądają na przesadnie pancerne.

W skrócie:
Zalety:
- wiatroszczelność
- oddychalność
- warstwa fleece'u zapewniająca izolację termiczną
- zamek z boku nogawki sięgający od dołu aż ponad kolano, rozpinany również od góry - można zrobić sobie lufcik na wysokości kolana :zoboc:
- odpinane szelki

Wady:
- zamki nie rozpinają się na całej długości
- prawdopodobnie nie będą Najbardziej Nieprzemakalne Na Świecie
- prawdopodobnie nie będą Najbardziej Wytrzymałe Na Świecie
- dość wysoka cena (ponad 300zł)

Aha, występują w większej gamie kolorystycznej, niż przyznaje się do tego producent (ja mam szaro-czarne) :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 marca 2008, 20:57

Królik pisze:Myślę, że to indywidualna sprawa każdego
jck pisze:Dużą część i tak potem chroni się stuptutami.
Seweryn pisze:na Babiej Górze przy -14 stopniach i przenikliwym wietrze nie zmarzłem w nogi.
Ja tak się zastanowiłem i jak dla mnie to proste gacie po tacie (piszę poważnie) i zwykłe jeansy stanowią idealną parę. Gacie chronią przed zimnem i zimnymi w wyniku wiatru jeansami. Z kolei jeansy przed wiatrem.
Jest to komplet bardzo tani i wygodni, a jedyny minus jest taki, że w wypadku deszczu mocno (i to bardzo) przemaka i wolno schnie. Ale od czego jest pomysłowość.
Zgadzam się z jck, że dolną część nóg chroni się stuptutami. A co do wypowiedzi Seweryna, dodam, że zimna w nogi nie odczuwa się tak jak w górne partie ciała. Na Babiej Górze na zlocie mnie taki zestaw nie zawiódł, a wiało niesamowicie mocno.
No i wreszcie nogi cały czas pracują, więc jest tam cały czas przemiana materii i ciepło. Jak schodziłem z Babiej, to tylko w nogi było mi ciepło bo musiałem nimi również hamować idąc z góry, a wyższe partie ciała musiałem dodatkowo rozgrzewać, bo solidnie je przewiało.
I jak dotychczas nie stwierdziłem, żebym miał wydawać ileśset PLN na specjalne spodnie.
Ostatnio zmieniony 08 marca 2008, 21:09 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 marca 2008, 21:01

Aha. Powyższa wypowiedź dotyczyła zimy. A co do lata, to jeansy mnie jeszcze nie zawiodły lub jakieś lekkie spodnie.
Ogólnie pozostaję przy swoim stwierdzeniu, że nie ma co wydawać setek PLN na specjalne spodnie. Chyba że jest to podyktowane specjalnymi warunkami zdrowotnymi. Np. kolega preferuje ciasne getry (ale najzwyklejsze, najtańsze, nie full wypas mercedes firmowe), po których nogi Go bolą zdecydowanie mniej, niż by chodził bez nich. Ale jako dodatek do spodni, a nie zamiennik.
Takie jest moje zdanie.
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 08 marca 2008, 23:12

Waldek pisze:Jest to komplet bardzo tani i wygodni, a jedyny minus jest taki, że w wypadku deszczu mocno (i to bardzo) przemaka i wolno schnie.
i sztywnieją, co utrudnia wędrówkę, oraz obcierają skórę ;)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2008, 8:27

janek.n.p.m pisze:i sztywnieją, co utrudnia wędrówkę, oraz obcierają skórę ;)
otóż to. mimo solidnej argumentacji, nie mogę się z Tobą zgodzzić, Waldku. Jeansy to dotychczas moje najgorsze spodnie na wędrówki górskie, i nigdy przenigdy już do nich nie wrócę. Myślę, że jakbyś spróbował czego innego, to doceniłbyś różnicę.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2008, 9:36

janek.n.p.m pisze:i sztywnieją, co utrudnia wędrówkę, oraz obcierają skórę
Hmm, szczerze powiedziawszy jeszcze się z tym nie spotkałem, albo nie zwróciłem uwagi na to, choć nie raz chodziłem w przemoczonych jeansach. Jedyne co było na minus, to chłód i niezbyt przyjemny dotyk mokrych spodni.
Mooliczek pisze:Jeansy to dotychczas moje najgorsze spodnie na wędrówki górskie, i nigdy przenigdy już do nich nie wrócę.
Doskonale Cię rozumiem. Jesteś dziewczyną, masz znacznie delikatniejszą skórę od facetów co na pewno daje się odczuć, szczególnie przy dłuższych wędrówkach.
Kiedyś na pewno spróbuję, ale obecnie nie jest to priorytet.

Mam nadzieję, że ta wymiana zdań też pomoże autorowi wątku.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 09 marca 2008, 10:19

Waldek pisze:Doskonale Cię rozumiem. Jesteś dziewczyną, masz znacznie delikatniejszą skórę od facetów co na pewno daje się odczuć, szczególnie przy dłuższych wędrówkach.
Mooliczek pisze:Jeansy to dotychczas moje najgorsze spodnie na wędrówki górskie, i nigdy przenigdy już do nich nie wrócę. Myślę, że jakbyś spróbował czego innego, to doceniłbyś różnicę.
Ja tez,podzielam zdanie Mooliczka biegalem w jeansach kilka weekendow z rzedu latem i d.... mi sie tak pocila,ze to jakies nieporozumienie :)
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2008, 12:27

Waldek pisze:(...) nie raz chodziłem w przemoczonych jeansach. Jedyne co było na minus, to chłód i niezbyt przyjemny dotyk mokrych spodni.
Ja niestety pocę się jak mysz w połogu, więc spodnie bawełniane (jeansy lub inne) mam mokre zawsze, a więc też zawsze nieprzyjemnie chłodne. Dlatego ciuchy oddychające i odprowadzające wodę są dla mnie podstawą.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2008, 12:31

Byłem w róznych sklepach oglądałem i przymierzałem rózne modele i...
Wszyststko było by OK gdyby nie fakt,że / i tu się zgadzam z Tobą janek n.p.m produkowane Made in China / płacimy czasem drogą kaskę za produkt prosto z Chin :((( smutne.....
ODPOWIEDZ