10.02.2014r. - Trupielec w Beskidzie Makowskim. Magia nazwy

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

10.02.2014r. - Trupielec w Beskidzie Makowskim. Magia nazwy

Post autor: Wiolcia » 04 marca 2014, 21:11

Trupielec - magia nazwy

Są takie miejsca, które zwracają na siebie uwagę przez nazwę. Do takich należał właśnie Trupielec, który zlokalizowałam już jakiś czas temu, a na który wybieram się w pewien lutowy słoneczny dzień. Zamierzam przejść całą "granią" aż do Czasławia, startuję zatem na rynku w Myślenicach.
Początkowo idę wzdłuż Uklejny przez Zarabie. Przy przysiółku Załazie pojawiają się pierwsze widoki.

Obrazek

Schodzę do malowniczej wioski Bulina i przełęczy Niwka. Z boku sterczy ostro Kamiennik. Przede mną niewysokie wzniesienia Pogórza Wielickiego.

Obrazek

Obrazek

Schodząc z Krowiej Góry w stronę Trzemeśni widzę swój dzisiejszy cel: Pasmo Glichowca, do którego należy Ostrysz z sąsiednim Trupielcem.

Obrazek

Obrazek

Pasmo Barnasiówki w oddali.

Obrazek

Obrazek

Wreszcie docieram do drogi na Trupielec, zwany przez miejscowych Trupiarką. No właśnie, skąd to miano? Okolice Trupielca słyną z kurhanów ciałopalnych z VII-IX wieku. Sama nazwa nie pochodzi jednak od grobów, a związana jest z potyczką ze Szwedami w XVII wieku. Szczątki zabitych zostały wtedy rozniesione przez zwierzęta po lesie.

Obrazek

Kurhany są widoczne dla tych, którzy wiedzą, czego szukać.

Obrazek

A las tu jest piękny. Bukowy.

Obrazek

W oddali niebieści się tafla Jeziora Dobczyckiego.

Obrazek

Mijam Ostrysz i Glichowiec i docieram do Sarnulek. W tej chacie, gajówce "Rogacza", mieściła się siedziba komendy obwodu AK "Murawa".

Obrazek

Najpiękniejsze widoki jeszcze przede mną. Zejście do Czasławia to najlepsza część wycieczki.
Pięknie widać stąd Grodzisko, gdzie znaleziono ślady osadnictwa z V w. p.n.e. i warowni związanej z kulturą łużycką. Istniejący w średniowieczu gród został spalony w czasie najazdu Tatarów w XIII wieku.

Obrazek

Obok pręży się dumnie Ciecień.

Obrazek

Obrazek

W oddali widnieje Wierzbanowska Góra, Śnieżnica i Lubogoszcz, a jeszcze bardziej w prawo pasmo Lubomira i Łysiny.

Obrazek

Podsumowując, sam Trupielec, choć bezwidokowy, okazał się przyjemnym szczytem pokrytym piękną bukowiną. Kurhany w terenie są widoczne, choćciaż jeśli człowiek nie wie, że coś takiego się tam znajduje, minie je bez śladu.

Więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... ioqgkOarYg#
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 04 marca 2014, 21:41

Wiolcia, skąd Ty takie fajne nazwy wynajdujesz :?: takie fajne miejsca, muszę się przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z nimi.
Trasa świetna widokowo, a i historycznie można się podszkolić. :brawo: :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 04 marca 2014, 21:55

Wiolcia pisze:Są takie miejsca, które zwracają na siebie uwagę przez nazwę.
Na mnie zdecydowanie nazwy bardzo silnie oddziałują!
Przepadam za miejscami o niezwykłych nazwach!
Wiolcia pisze:Szczątki zabitych zostały wtedy rozniesione przez zwierzęta po lesie.
Makabrycznie brzmi :/

Wiolcia, szacun za ten rys historyczny!

A ta zieloność niesłychana!

Obrazek

Za ścieżką (ośnieżoną!) to jakby ozimina, czyli nic nadzwyczajnego, ale na pierwszym planie to zwykła tegoroczna trawa!
Ależ ja już tęsknię za zielonym!!! :D Na razie widziałam wszystko tylko szare i ponure... :/
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 05 marca 2014, 9:46

Ciekawa historia. Tereny dla mnie całkowicie nieznane... Muszę usiąść do mapy :) Dobrze, że są na forum tacy ludzie, którzy wrzucają relacje z wycieczek w pobliskie góry (np. Wiolcia, Aniołek, PiotrekP, RobertJ i inni) :spoko:
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 05 marca 2014, 16:59

Super wycieczka , na mnie też nazwy działają i fajnie ,że jest objaśnienie ,bo na pewno szperałabym w internecie szukając genezy .
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 05 marca 2014, 19:11

Dżola Ry pisze:A ta zieloność niesłychana!
Wiosna już puka do drzwi :) .
Wspaniała wycieczka, takie piękne krajobrazy, lubię takie klimaty. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 05 marca 2014, 20:06

HalinkaŚ pisze:Wiolcia, skąd Ty takie fajne nazwy wynajdujesz :?: takie fajne miejsca, muszę się przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z nimi.
Lubię przeglądać mapy i jak coś wpadnie mi w oko, to chcę się tam wybrać. Kiedyś, na przykład, usłyszałam o szczycie o nazwie Łyżka i tak mnie to zaintrygowało, że w tamtym roku zaplanowałam wycieczkę na Łyżkę. To mniej znana góra we wschodniej części Beskidu Wyspowego.
Ogólnie lubię takie mniej znane miejsca, bo często pozytywnie zaskakują - a to oryginalnym widokiem, a to spokojem i pustkami na szlaku.

Dżola Ry pisze:Wiolcia, szacun za ten rys historyczny!

A ta zieloność niesłychana!

Obrazek

Za ścieżką (ośnieżoną!) to jakby ozimina, czyli nic nadzwyczajnego, ale na pierwszym planie to zwykła tegoroczna trawa!
Ależ ja już tęsknię za zielonym!!! :D Na razie widziałam wszystko tylko szare i ponure... :/
Rys historyczny na poziomie podstawowym, ale zawsze to lepsze, niż nic.
A mnie też się już tęskni za zielonością, bo teraz jest ten okres przejściowy, szaro-żółty. Pocieszam się, że już niedługo.
Tomek.P pisze:Dobrze, że są na forum tacy ludzie, którzy wrzucają relacje z wycieczek w pobliskie góry (np. Wiolcia, Aniołek, PiotrekP, RobertJ i inni) :spoko:
Często te pobliskie góry też mają sporo do zaoferowania i wolę jechać w nie niż na zadeptany i dobrze już znany szlak.

Goska, Piotrek - dzięki. A wiosna już rzeczywiście tuż tuż.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 05 marca 2014, 21:07

Podpisuję się do słów powyższych forumowiczów- pierwsze słyszę takie nazwy, zmysł do wyszukiwania takich(miejsc,pasm itp.).Podoba mi się też rys historyczny.Dziękuję Wiolciu
Awatar użytkownika
kefir
Turysta
Turysta
Posty: 174
Rejestracja: 13 grudnia 2012, 23:59
Kontakt:

Post autor: kefir » 06 marca 2014, 12:30

Dobra nazwa to podstawa :D
Fajna wycieczka, Ciecień faktycznie jak na taką brukselkę wygląda ostro.

Pamiętam jak kilka lat temu w totalnej zimie szedłem z Lubomira na Wierzbanowską Górę i za Chiny nie mogliśmy znaleźć szczytu, łaziliśmy po lesie, polach, jakieś gospodarstwa były :lol:
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek

https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2378
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 06 marca 2014, 17:54

Fajny klimat mają zdjęcia z twojej wycieczki, choć pełno na nich różnych zabudowań. Wydawałoby się, że powinny psuć wrażenie a jednak pasują do całości.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 06 marca 2014, 19:19

Marshal23 pisze:Podpisuję się do słów powyższych forumowiczów- pierwsze słyszę takie nazwy, zmysł do wyszukiwania takich(miejsc,pasm itp.).Podoba mi się też rys historyczny.Dziękuję Wiolciu
:)
kefir pisze:Dobra nazwa to podstawa :D
Fajna wycieczka, Ciecień faktycznie jak na taką brukselkę wygląda ostro.

Pamiętam jak kilka lat temu w totalnej zimie szedłem z Lubomira na Wierzbanowską Górę i za Chiny nie mogliśmy znaleźć szczytu, łaziliśmy po lesie, polach, jakieś gospodarstwa były :lol:
W zimie wszystko wygląda inaczej i najprostszy nawet szlak staje się bardzo trudny, gdy nie widać ścieżki. Dla mnie takim przeżyciem był czerwony szlak z Lubania na Studzionki. Latem bezproblemowy, zimą okazał się kiepsko oznaczony i przysypany śniegiem. Późną nocą byłyśmy dopiero na kwaterze.
I co, znaleźliście ten szczyt? O Wierzbanowską chodzi?
włodarz pisze:Fajny klimat mają zdjęcia z twojej wycieczki, choć pełno na nich różnych zabudowań. Wydawałoby się, że powinny psuć wrażenie a jednak pasują do całości.
Coś w tym jest. Gęsta zabudowa przeszkadza mi, np. w Beskidzie Śląskim, a w Makowskim nie, choć tu domy podchodzą bardzo blisko wierzchołków. Jakoś to wszystko mi się komponuje. Może dlatego, że to niewysokie góry?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
kefir
Turysta
Turysta
Posty: 174
Rejestracja: 13 grudnia 2012, 23:59
Kontakt:

Post autor: kefir » 08 marca 2014, 14:18

Wierzbanowskiej do tej pory nie zdobyłem. teraz czeka późniejszy termin i ZTGM
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek

https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
ODPOWIEDZ