08.02.2014 - Góry Opawskie - Osoblažsko

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

08.02.2014 - Góry Opawskie - Osoblažsko

Post autor: Robert J » 20 lutego 2014, 23:58

Taka tam krótka przejażdżka rowerowa po okolicy ;)

Prognozy na weekend przyzwoite, więc trzeba gdzieś ruszyć w trasę. Postanowiłem też odrobinę przybliżyć mało znaną część Gór Opawskich po stronie czeskiej - ziemię osoblazką. Relacja w sumie będzie składać się z iluś tam odcinków. Będę dodawać je sukcesywnie gdy tylko uda mi się ponownie wyskoczyć w tamte okolice i przywieść nowy materiał..., chociaż może zrobię mały przewodnik na temat całych Gór Opawskich. W końcu taki dałem tytuł ;)

Region Osobłogi to bardzo ciekawa kraina. Czesi nazywają ją potocznie „osoblahsky výběžek”, czyli „cypel osobłodzki”. Ta morawska enklawa na Śląsku ma bardzo bogatą historię. Niestety jest przez Polaków bardzo słabo poznana, zapewne ze względu na nieodległe atrakcje krajoznawcze Wysokiego Jesionika. Nie mniej ziemia osoblazka na pewno warta jest zainteresowania. Na pewno najbardziej znaną dla nas atrakcją regionu jest tamtejsza wąskotorówka.

Nazwa regionu pochodzi od przepływającej tam rzeki Osobłogi, mającej swe źródła na północnych stokach szczytu Kutný vrch jako Petrovický potok. Po pokonaniu 65,5 km uchodzi do Odry w Krapkowicach.

W dzisiejszej części wycieczkę rozpocznę od przekroczenia granicy w miejscowości Wieszczyna. Przejścia granicznego tam nie ma. Po polskiej stronie dochodzi leśna droga pod samą granicę. Po czeskiej stronie jest ledwo widoczna ścieżka przez łąki do miejscowości Jindřichov. Słyszałem jednak, że w planach jest budowa zupełnie nowej drogi łączącej obie miejscowości :)

Obrazek

Srebrna oraz Biskupia Kopa widziane od wschodniej strony.

Obrazek

Kościół św. Mikołaja w Jindřichovie. Pierwotnie była to barokowa trójnawowa budowla. Zniszczona została podczas tragicznego pożaru wsi w 1844 r. Dzisiejszy kościół został postawiony w stylu empir. Przy jego portalu znajduje się XVII- wieczna płyta nagrobna trójki dzieci właścicieli tamtejszego zamku.

Obrazek

Następnie podjeżdżam pod tamtejszy zamek.

Obrazek

Zamek znajduje się tuż za wiaduktem prowadzącej od Głuchołaz w kierunku Krnova linii kolejowej. Pierwotnie piętrowy, czteroskrzydłowy barokowy zamek. Wybudowany został w pierwszej połowie XVII wieku. Od 1633 roku jego właścicielami była bardzo ważna w tej części Śląska rodzina Hodickich z Hodic. Niewiele pozostało z tamtej budowli. Znaczna część została zniszczona podczas tragicznego pożaru całej wsi, jaki wybuchł w 1844 r. Dzisiejszy zamek w Jindřichovie, jest budowlą zaprojektowaną i wykonaną przez Józefa z Bartensteinu. W myśl jego założeń górna część zamku ma obecnie typowy klasycystyczny charakter. Dodatkowo podczas remontu po ostatniej wojnie zniszczono wiele historycznych detali. Ciekawy jest również park okalający zamek, ale to innym razem...
Zamek niestety nie jest dostępny dla zwiedzających. Dokładnie przyjrzę się jemu następnym razem ;)

Po przeciwnej stronie jezdni, tuż nad brzegiem Osobłogi znajduje się pokaźnych rozmiarów słup Matki Boskiej, wyrzeźbiony w 1757 r. przez Vaclava Hanischa z Krnova.

Obrazek

Z Jindřichova kieruję się do Třemešnej, ale tam nie docieram. Postanawiam przejechać przez las w kierunku miejscowości Pitárné (by było ciekawiej ;) )

Następny cel już widoczny - szczyt Stráž 494 m n.p.m. Na jego zboczach wypasają się spokojnie krowy, a to przecież początek lutego !

Obrazek

Docieram do drogi krajowej nr. 57 i jadę w kierunku Třemešnej. Po raz kolejny odbijam wcześniej i łąką, a następnie polną drogą wjeżdżam na szczyt gdzie znajduje się wieża widokowa, która zawsze będzie mi się kojarzyć z taboretem :lol:

Obrazek

Obrazek

Widoki ograniczone tylko do kierunku północnego. Z wieży ładnie widoczny Prudnik.

Obrazek

Obrazek

Nie obyło się oczywiście bez piwa ;)

Obrazek

Następnie szybki zjazd do miejscowości Liptaň.

Kościół Wniebowzięcia NMP wybudowany w latach 1866-1870 z czerwonych cegieł palonych w koncepcji monumentalizującego neogotyku.

Obrazek

Obok kościoła skręcam w prawo do miejsca gdzie leży jeden z największych w Republice Czeskiej i największy na osoblazku głaz narzutowy. To przybysz ze Skandynawii. Przywleczony został tu przez lądolód około 250-800 tysięcy lat temu.

Głaz znajduje się przy niebieskim szlaku turystycznym.

Obrazek

Następnie bardzo szybki przejazd do miejscowości Dívčí Hrad. Znajduje się tu chyba najładniejszy i najciekawszy z osobłodzkich zamków. Położony jest na zalesionym wzgórzu nad wsią, pod nim ładnie meandruje Osobłoga. Pierwotnie było to typowe średniowieczne miejsce obronne, założone przez lenników pana tych ziem czyli biskupa ołomunieckiego. Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z roku 1267. Po rozpadzie księstwa opawskiego w roku 1377, należał do książąt śląskich, a później do właścicieli Vrbna pod Pradziadem.
Obecna - renesansowa budowla, została wybudowana niemal od podstaw, po poprzednich obiektach pozostały jedynie ślady fosy od strony zewnętrznej.
Podobnie jak w Jindřichovie, również ten zamek jest budowlą czteroskrzydłową, dodatkowo jednak posiada cztery narożne wieże, z dwóch stron natomiast parkanowy mur obronny.

Niestety tak samo jak ten Jindřichovie tak i ten jest niedostępny dla zwiedzających. Aktualnie na sprzedaż jakby ktoś szukał chaty :D

Obrazek

Słyszałem, że jak się poprosi stróża to pozwoli wejść na teren zamku, więc na pewno tam wrócę :)

Kolejnym punktem wycieczki jest miejscowość Osobłoga. Osobłoga, jako miasto po raz pierwszy pojawiła się w dokumentach w roku 1233, jednak prawa miejskie otrzymała dopiero w roku 1267. Dzisiaj liczy niewiele ponad tysiąc mieszkańców. Wiele lat po wojnie szczyciła się mianem pierwszego miasta zajętego przez Armię Czerwoną na terytorium byłej Czechosłowacji. Stało się to 22 marca 1945 r. Po wojnie utraciła prawa miejskie.

Obrazek

Podczas działań wojennych miasto zostało niemal zrównane z ziemią. Dzisiaj rynek wygląda tak:

Obrazek

Wartym odwiedzenia jest tamtejszy kirkut. Trochę ciężko tam trafić bo znajduje sięw otoczeniu ogródków działkowych, ale wszędzie poustawiane są tabliczki wskazujące kierunek, w którym należy podążać.

Historia tamtejszej gminy żydowskiej jest bardzo interesująca. Pierwsi Żydzi pojawili się w Osobłodze w 1334 r., była to spora grupa uciekinierów z pobliskich Głubczyc. Żydzi, chociaż pozbawieni większości praw przysługujących reszcie mieszkańców regionu, czuli się w mieście na tyle bezpieczni, że po podziale Śląska między Prusy i Austrię, mieszkało ich tam więcej niż w reszcie austriackiej części Śląska. Dopiero po roku 1848, kiedy Żydzi zostali zrównani w prawach obywatelskich z resztą mieszkańców cesarstwa, liczba rodzin żydowskich w Osobłodze zaczęła topnieć. Większość przenosiła się do rozwijających się właśnie dynamicznie miast: Krnova, Opawy czy Ostrawy.

Na cmentarzu zachowanych obecnie jest 313 nagrobków, z których najstarszy pochodzi z 1694 roku.

Obrazek

Obrazek

Jako, że dzień się już kończy, więc i ja kończę wycieczkę. Kieruję się na Hlinkę i przekraczam granicę w Krzyżkowicach. Jadę w kierunku Prudnika z ładnym widokiem na Biskupią Kopę.

Obrazek

Więcej zdjęć z tamtego dnia :

https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink

Źródło informacji zawartych w relacji pochodzi głównie ze strony http://www.glucholazy.info. Niestety już od kilku lat nieaktualizowanego portalu, a szkoda.

W miarę możliwości będę się starał dodawać kolejne części :)
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 lutego 2014, 9:24

Świetny pomysł Robert. Kolejne okolice doczekają się dokładnego pokazania fotograficznego i historycznego.
Zrealizowałeś cały plan wycieczki? Bo wygląda na to, że parę zakrętów było wziętych spontanicznie.
Ciekawie piszesz, sucha informacja historyczna nigdy do mnie nie trafiała, za to ciekawa prezentacja pozostaje w pamięci. Podobnie mam z relacjami np. Pudelka.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 21 lutego 2014, 15:29

tidżej pisze:Zrealizowałeś cały plan wycieczki? Bo wygląda na to, że parę zakrętów było wziętych spontanicznie.
W sumie to ja z reguły nic nie planuję. Tak też było i tym razem. Nie chciało mi się wstać tamtego dnia i w trasę ruszyłem po 10. Wyjeżdżając z domu obrałem zupełnie inny kierunek, ale dojeżdżając do Głuchołaz wpadłem na ten pomysł i pojechałem w przeciwnym kierunku.
W tygodniu wyskoczyłem w tamte okolice jeszcze dwukrotnie, ale nie robiłem zdjęć bo po pracy niewiele było czasu.
tidżej pisze:Ciekawie piszesz, sucha informacja historyczna nigdy do mnie nie trafiała, za to ciekawa prezentacja pozostaje w pamięci. Podobnie mam z relacjami np. Pudelka.
Ja również nie lubię suchych faktów i zdawałem sobie sprawę, że niewiele osób tak napisaną relację by przeczytało do końca. Pudelkowe relacje daje się przeczytać, więc starałem się napisać swoją podobnie :)

Mam jeszcze pomysł na kolejny cykl z wątkiem historycznym związanym z moimi okolicami. Nie wiem tylko kiedy zacznę to pisać.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 lutego 2014, 15:59

Robert J pisze:Niestety jest przez Polaków bardzo słabo poznana
czemu niestety? tłumy turystów to są gdzieś indziej, tutaj nie musi ich być ;)
Robert J pisze:Następnie podjeżdżam pod tamtejszy zamek.
pałac :P a co w nim jest, że jest niedostępny?
Robert J pisze:Wiele lat po wojnie szczyciła się mianem pierwszego miasta zajętego przez Armię Czerwoną na terytorium byłej Czechosłowacji
nie bardzo jest się czym szczycić - zresztą ślady "gościny" Czerwonoarmiejsców są tam aż nadto widoczne... po za tym na pewno nie było to pierwsze czechosłowackie miasto zajęte przez ACz - wcześniej zajmowano przecież miejscowości na terenie dzisiejszej Słowacji - np. taki Preszów padł w styczniu.

Ja na kirkut nie trafiłem - źle wylazłem z rynku, tabliczek żadnych nie widziałem, a spotkani Cyganie o nekropolii zdawali się nie wiedzieć.
Robert J pisze:Pudelkowe relacje daje się przeczytać
ulżyło mi :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 21 lutego 2014, 17:05

Pudelek pisze:czemu niestety? tłumy turystów to są gdzieś indziej, tutaj nie musi ich być
No nie musi. Co nie oznacza, że nie można przybliżyć odrobinę historię tych terenów. Jak skrobnę kilka zdań na temat tych ziem to nie oznacza to, iż zaraz zwalą się tam tłumy turystów ;)
Pudelek pisze:Robert J powiedział/-a:
Następnie podjeżdżam pod tamtejszy zamek.

pałac :P a co w nim jest, że jest niedostępny?
Wiedziałem, że się tego czepisz :D :P

Jeszcze niedawno był tam ośrodek dla młodzieży. Teraz wygląda na opuszczony. Od frontu był przeprowadzony w zeszłym roku remont.
Pudelek pisze:nie bardzo jest się czym szczycić
Powinienem to słowo dać w cudzysłów ;)
Pudelek pisze:Ja na kirkut nie trafiłem - źle wylazłem z rynku, tabliczek żadnych nie widziałem, a spotkani Cyganie o nekropolii zdawali się nie wiedzieć.
Na rynku stoi drogowskaz z zieloną tabliczką, który wskazuje kierunek. Wszędzie są tabliczki. Co skręt to nowy znak. Wiem, że miałeś niewiele czasu, więc jesteś usprawiedliwiony ;) Patrząc na czwarte zdjęcie od dołu, kirkut jest za tym pomarańczowo-żółtym blokiem. Otoczony jest z trzech stron ogródkami działkowymi.
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 21 lutego 2014, 17:20

Prawie wiosenna wycieczka. :)
Rozbudowane opisy przy zdjęciach to bardzo dobry pomysł. Lepiej się ogląda taką galerię.
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 21 lutego 2014, 18:11

Robert jesteś chodzącą encyklopedią i chodzącym przewodnikiem w jednym tamtych okolic.
Świetne opracowanie. :)
Robert J pisze:Mam jeszcze pomysł na kolejny cykl z wątkiem historycznym związanym z moimi okolicami. Nie wiem tylko kiedy zacznę to pisać.
Pisz, czekam na dalszy ciąg :)

Wiosna tam już na całego, szkoda tak krótkiej zimy, choć Ty pewnie za zimą nie tęsknisz.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 21 lutego 2014, 18:24

Będzie z tych Twoich relacji przewodnik jak się patrzy, gdy nadejdzie pora na penetrację Gór Opawskich, na co mam nadzieję w najbliższej pięciolatce! :D

Robert J pisze:która zawsze będzie mi się kojarzyć z taboretem :lol:
Rzeczywiście! Taboret! :spoko: :D

Ja z kolei kompletnie nie mogę zobaczyć krzyży w tych krzyżach na Rotundzie, widzę zawsze dziewczynki z warkoczykami w przydługich sukieneczkach! :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kefir
Turysta
Turysta
Posty: 174
Rejestracja: 13 grudnia 2012, 23:59
Kontakt:

Post autor: kefir » 21 lutego 2014, 19:28

W Górach Opawskich (teraz się utwierdziłem) najbardziej cenię piwo :twisted:
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek

https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 21 lutego 2014, 19:50

adamek pisze:Robert J powiedział/-a:
Mam jeszcze pomysł na kolejny cykl z wątkiem historycznym związanym z moimi okolicami. Nie wiem tylko kiedy zacznę to pisać.

Pisz, czekam na dalszy ciąg :)
To będzie zupełnie czego innego dotyczyć, ale ten temat również będę kontynuować :)
adamek pisze:Wiosna tam już na całego, szkoda tak krótkiej zimy, choć Ty pewnie za zimą nie tęsknisz.
Wyobraź sobie, że mi również szkoda tak krótkiej zimy. Nawet sobie za bardzo na biegówkach nie pojeździłem :(

A wiosna faktycznie blisko. U mnie w ogródku pokazują się już kwiaty ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 21 lutego 2014, 19:54

Dżola Ry pisze:Będzie z tych Twoich relacji przewodnik jak się patrzy, gdy nadejdzie pora na penetrację Gór Opawskich, na co mam nadzieję w najbliższej pięciolatce! :D
Zapraszam! Może do tego czasu uda się ogarnąć cały temat ;)
Dżola Ry pisze:Rzeczywiście! Taboret! :spoko: :D
Całkiem niedaleko jest podobny :D
Dżola Ry pisze:Ja z kolei kompletnie nie mogę zobaczyć krzyży w tych krzyżach na Rotundzie, widzę zawsze dziewczynki z warkoczykami w przydługich sukieneczkach! :D
Faktycznie. Ludzie to mają skojarzenia ;)

kefir pisze:W Górach Opawskich (teraz się utwierdziłem) najbardziej cenię piwo :twisted:
Ale po czeskiej stronie ;)
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2226
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 22 lutego 2014, 9:23

Pudelek pisze:zresztą ślady "gościny" Czerwonoarmiejsców są tam aż nadto widoczne...
A co- zostalo jakies opuszczone osiedle albo pomnik gierojow? :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 22 lutego 2014, 10:15

jest pomnik w parku
Obrazek

ale śladem jest brak starówki :P
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 lutego 2014, 19:07

Pudelek pisze:ale śladem jest brak starówki :P
Tak, to najbrzydszy rynek jaki widziałem w Republice Czeskiej(właściwie to nie rynek tylko blokowisko). No i od 45-go nie jest już miastem.
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 23 lutego 2014, 19:42

Robert J pisze:Taka tam krótka przejażdżka rowerowa po okolicy
i tak powstają długie ..... przewodniki :P

U Tomak.P bazie tutaj kwiatki takie ładne :krec: ;)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
ODPOWIEDZ