12.01.14 - Przysiółkami Wzgórz Włodzickich
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
12.01.14 - Przysiółkami Wzgórz Włodzickich
Od dawna planowalismy sie powloczyc przez wioski i przysiolki kolo Nowej Rudy. Na mapie roi sie tam wioseczek i malych osad, takich po kilka zabudowan, rozwloczonych po okolicznych wzgorzach, polaczonych czesto plataninami nieasfaltowych drog..
Kiedys, pare lat temu odwiedzilismy przysiolki wiosek Bieganów i Kościelniki, gdzies pomiedzy Góra Wszystkich Swiętych a Góra Swietej Anny. Dokladnie w ktorych miejscach wtedy bylismy to na mapie nie pokaze bo totalnie sie pogubilismy kluczac w plataninie blotnistych sciezek
Byly na trasie opuszczone kapliczki
A mijane ruiny domow, kamieniołomy, rzezby, drogi i nasze buty byly utrzymane w specyficznym kolorze tamtejszej ziemi
Widoczki z Bieganowa w strone Słupca jakos tak sie prezentowaly
Tym razem postanowilismy powloczyc sie wioskami blizej granicy- miedzy Tłumaczowem a Świerkami.
Nad Tłumaczowem goruja hałdy odkrywkowej kopalni
skad rozciagaja sie widoki na gory po czeskiej stronie
i wioske w dolinie
Kolejne wioski: Sokolica, Krajanów, Dworki robia wrazenie cichych, zapomnianych i czesciowo wyludnionych. Gdzieniegdzie o obecnosci ludzi swiadcza kłeby dymu unoszące sie znad kominów domostw, swieza gnojowka i wszelaka chudoba biegajaca po pastwiskach otoczonych zmurszalym płotem..
Spore koscioly, gesto rozsiane kapliczki i pozamykane na cztery spusty sklepy przypominaja ze wioski niegdys byly ludniejsze
Widok przycupnietych w obejsciach pojazdow , sprzetow i maszyn rolniczych przenosi nas do dawno minionych czasow
Nie mam pojecia do czego moglby sluzyc taki garniec????
W okolicy Świerków spotykamy rzeke o kolorze kamieniolomow spod Bieganowa
Niedaleko Świerków, przy samej granicy znajduje sie prawie calkowicie wyludniony przysiółek, ktory zwie sie Granicznik. Strasznie jestem ciekawa jak duza byla ta wioska przed wojna, ile ludzi zamieszkiwalo ją np. w latach 60 tych?
Dzis widzielismy tam cztery domy z ktorych tylko jeden robil wrazenie zamieszkanego.
Do osady prowadzi gruntowa droga, dzis przypylona odrobine szronem
Widac slady po starych sadach i podmurowki nieistniejacych juz domow, mozna sie poczuc zupelnie tak samo jak kilka setek kilometrow stad, wsrod wysiedlonych łemkowskich wiosek Beskidu Niskiego czy Bieszczadow
Najciekawsze wydaly nam sie w tym zakątku ruiny kaplicy.
Obok niej stoi omszaly krzyz, pełen rzezbien i niemieckich napisow
Obecnie czesc dachu pokryta jest blacha, ktos zabezpieczal czesc dachu jakas folia ale spod wszystkiego wyłaza tez starenkie gonty
Ruszamy dalej, juz w strone domu a w rejonie Sowiny pojawia sie coraz wiecej widoczkow na Góry Sowie
Zapewne jeszcze nie raz wrocimy w te rejony aby zapuscic sie w okolice wsi Rudawa, Rzędzina, Rybno, Zagórzyn, Jaworów, Bytkowice, Wrześnik, Świerki Kłodzkie, Tłumaczówek, Błogocice i innych, by wsrod łagodnych wzgórz szukac sladow przeszlosci.
Jesli ktos ma do polecenia jakies miejsce w tym rejonie- to bede wdzieczna za kazda sugestie co do ciekawych zakątkow na kolejne wycieczki.
Kiedys, pare lat temu odwiedzilismy przysiolki wiosek Bieganów i Kościelniki, gdzies pomiedzy Góra Wszystkich Swiętych a Góra Swietej Anny. Dokladnie w ktorych miejscach wtedy bylismy to na mapie nie pokaze bo totalnie sie pogubilismy kluczac w plataninie blotnistych sciezek
Byly na trasie opuszczone kapliczki
A mijane ruiny domow, kamieniołomy, rzezby, drogi i nasze buty byly utrzymane w specyficznym kolorze tamtejszej ziemi
Widoczki z Bieganowa w strone Słupca jakos tak sie prezentowaly
Tym razem postanowilismy powloczyc sie wioskami blizej granicy- miedzy Tłumaczowem a Świerkami.
Nad Tłumaczowem goruja hałdy odkrywkowej kopalni
skad rozciagaja sie widoki na gory po czeskiej stronie
i wioske w dolinie
Kolejne wioski: Sokolica, Krajanów, Dworki robia wrazenie cichych, zapomnianych i czesciowo wyludnionych. Gdzieniegdzie o obecnosci ludzi swiadcza kłeby dymu unoszące sie znad kominów domostw, swieza gnojowka i wszelaka chudoba biegajaca po pastwiskach otoczonych zmurszalym płotem..
Spore koscioly, gesto rozsiane kapliczki i pozamykane na cztery spusty sklepy przypominaja ze wioski niegdys byly ludniejsze
Widok przycupnietych w obejsciach pojazdow , sprzetow i maszyn rolniczych przenosi nas do dawno minionych czasow
Nie mam pojecia do czego moglby sluzyc taki garniec????
W okolicy Świerków spotykamy rzeke o kolorze kamieniolomow spod Bieganowa
Niedaleko Świerków, przy samej granicy znajduje sie prawie calkowicie wyludniony przysiółek, ktory zwie sie Granicznik. Strasznie jestem ciekawa jak duza byla ta wioska przed wojna, ile ludzi zamieszkiwalo ją np. w latach 60 tych?
Dzis widzielismy tam cztery domy z ktorych tylko jeden robil wrazenie zamieszkanego.
Do osady prowadzi gruntowa droga, dzis przypylona odrobine szronem
Widac slady po starych sadach i podmurowki nieistniejacych juz domow, mozna sie poczuc zupelnie tak samo jak kilka setek kilometrow stad, wsrod wysiedlonych łemkowskich wiosek Beskidu Niskiego czy Bieszczadow
Najciekawsze wydaly nam sie w tym zakątku ruiny kaplicy.
Obok niej stoi omszaly krzyz, pełen rzezbien i niemieckich napisow
Obecnie czesc dachu pokryta jest blacha, ktos zabezpieczal czesc dachu jakas folia ale spod wszystkiego wyłaza tez starenkie gonty
Ruszamy dalej, juz w strone domu a w rejonie Sowiny pojawia sie coraz wiecej widoczkow na Góry Sowie
Zapewne jeszcze nie raz wrocimy w te rejony aby zapuscic sie w okolice wsi Rudawa, Rzędzina, Rybno, Zagórzyn, Jaworów, Bytkowice, Wrześnik, Świerki Kłodzkie, Tłumaczówek, Błogocice i innych, by wsrod łagodnych wzgórz szukac sladow przeszlosci.
Jesli ktos ma do polecenia jakies miejsce w tym rejonie- to bede wdzieczna za kazda sugestie co do ciekawych zakątkow na kolejne wycieczki.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
mówisz i masz - w 1925 w ówczesnym Markgrund zamieszkiwało 116 mieszkańcówbuba pisze: prawie calkowicie wyludniony przysiółek, ktory zwie sie Granicznik. Strasznie jestem ciekawa jak duza byla ta wioska przed wojna, ile ludzi zamieszkiwalo ją np. w latach 60 tych?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Ale to wyludnienie w opisywanym przez Ciebie rejonie wiązało się chyba z poszukiwaniem lepszego życia, a nie z polityką, prawda?buba pisze:Widac slady po starych sadach i podmurowki nieistniejacych juz domow, mozna sie poczuc zupelnie tak samo jak kilka setek kilometrow stad, wsrod wysiedlonych łemkowskich wiosek Beskidu Niskiego czy Bieszczadow
tereny opuszczone przez Niemców po 1945 bardzo często były wyludnione (i są nadal) - bo liczba osadników była mniejsza niż przedwojennych mieszkańców. Do tego części wsi w ogóle nie zasiedlano, jeśli np. leżały w pasie przygranicznym. Po czeskiej stronie są dziesiątki miejscowości przy granicy z Polską, które przestały istnieć - czasem ciężko znaleźć nawet resztki podmurówek.
Nie było ludzi to przestawały istnieć zakłady, szkoły, kościoły - albo odwrotnie: polskie władze nie uruchamiały przedwojennych zakładów albo instytucji, więc ludzie wybierali inne miejsca do zamieszkania, większe. I koło się zamykało.
Ciężko znaleźć w Sudetach wioskę, gdzie obecna liczba mieszkańców jest większa od przedwojennej.
Nie było ludzi to przestawały istnieć zakłady, szkoły, kościoły - albo odwrotnie: polskie władze nie uruchamiały przedwojennych zakładów albo instytucji, więc ludzie wybierali inne miejsca do zamieszkania, większe. I koło się zamykało.
Ciężko znaleźć w Sudetach wioskę, gdzie obecna liczba mieszkańców jest większa od przedwojennej.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Czesc tych wiosek zalapalo sie na teren bardzo przygraniczny wiec nie wiem czy nie byl on jakos celowo wysiedlany/niezasiedlany?Ale to wyludnienie w opisywanym przez Ciebie rejonie wiązało się chyba z poszukiwaniem lepszego życia, a nie z polityką, prawda?
Acz czesc domow robila wrazenie jakby 10 lat temu byla jeszcze zamieszkana wiec wyglada na poszukiwanie lepszego zycia w miescie, czy wiekszej wsi blizej cywilizacji
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Jak miło we wtorkowe przedpołudnie zobaczyć Polskę ....obraz nędzy i rozpaczy
Nie wiem czy tobie to pisałem, ale osoby zajmujące się wyszukiwaniem planów zdjęciowych o temetyce wojennnej, powinni do ciebie uderzać bardzo byś im pomogła
Nie wiem czy tobie to pisałem, ale osoby zajmujące się wyszukiwaniem planów zdjęciowych o temetyce wojennnej, powinni do ciebie uderzać bardzo byś im pomogła
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
dwa socjalistyczne, acz głęboko się kochające kraje były w stosunku do siebie tak przyjazne, że nie chciały, aby ich obywatele mieszkali zbyt blisko siebie. Kto wie, co z takiej socjalistycznej miłości mogłoby się zrodzić?buba pisze:Czesc tych wiosek zalapalo sie na teren bardzo przygraniczny wiec nie wiem czy nie byl on jakos celowo wysiedlany/niezasiedlany?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Czyzbys nie gustowal w kamieniolomach, zwierzetach gospodarskich i czerwonym błocie?janek.n.p.m pisze:obraz nędzy i rozpaczy
Jakby co- sluze pomocajanek.n.p.m pisze:Nie wiem czy tobie to pisałem, ale osoby zajmujące się wyszukiwaniem planów zdjęciowych o temetyce wojennnej, powinni do ciebie uderzać bardzo byś im pomogła
Hmmm.. niewykluczone W radkowskiej spelunce miejscowi nam mowili ze w okolicznych wioskach ludzie sporo pędzą Probowalismy podrążyc temat ale niestety ktos przyszedl wtedy i zaczal sie inny temat.włodarz pisze:Może do nastawiania zacieru ?buba pisze:Nie mam pojecia do czego moglby sluzyc taki garniec????
Ten garniec niestety byl pusty (acz zapewne pełnego by nikt nie trzymal na wierchu, przy drodze, gdzie moglby wpasc w oczy zbłakanym turystom... Ale moze gdzies po stodolach....
W sobote sporo posiedzielismy w knajpce w Radkowie i staly tamtejszy bywalec -emerytowany pogranicznik, nam duuuzo o owej socjalistycznej bratniej milosci opowiadalPudelek pisze: dwa socjalistyczne, acz głęboko się kochające kraje były w stosunku do siebie tak przyjazne, że nie chciały, aby ich obywatele mieszkali zbyt blisko siebie. Kto wie, co z takiej socjalistycznej miłości mogłoby się zrodzić?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Uwielbiam też krzyże i pomniki z gotyckimi inskrypcjami. Mój Mariusz wie, że jak na coś takiego trafimy, to spokojnie może zrobić sobie popas, bo ja i tak się nie ruszę, zanim nie spróbuję odczytać, często pomagając sobie palcami, jakbym była niewidoma. Nie jestem dobra w gotyku, więc rzadko mi się udaje, ale wciąga okropnie.
Od wczoraj myślę, co tam jest napisane na tym krzyżu koło ruin kapliczki pod skrzyżowaną włócznią i młotem (chyba) - dopiero teraz mnie olśniło: "Sie standen und sahen, in welchen sie gestochen haben", czyli "stali i patrzyli na tego, którego przebili".
Tak sobie pomyślałam, ciekawe czy ktoś sobie przypomni o tej kapliczce i odbuduje ją zanim całkiem się rozpadnie. Te wyludnione wsie mają w sobie jakąś magię, a odrestaurowane kapliczki i krzyże dużo tracą ze swojego uroku. Sama nie wiem, co lepsze.
Opisywanych przez Ciebie terenów nie znam (jeszcze), ale skojarzyło mi się to z wysiedlona wsią Wrzosówka koło Borówkowej. Kiedy byliśmy tam w ubiegłym roku była tam pusta piękna dolinka z (odrestaurowaną już) kapliczką, nad którą wisiały "czarne" chmury http://www.newsweek.pl/kup-pan-wies,76717,1,1.html
Od wczoraj myślę, co tam jest napisane na tym krzyżu koło ruin kapliczki pod skrzyżowaną włócznią i młotem (chyba) - dopiero teraz mnie olśniło: "Sie standen und sahen, in welchen sie gestochen haben", czyli "stali i patrzyli na tego, którego przebili".
Tak sobie pomyślałam, ciekawe czy ktoś sobie przypomni o tej kapliczce i odbuduje ją zanim całkiem się rozpadnie. Te wyludnione wsie mają w sobie jakąś magię, a odrestaurowane kapliczki i krzyże dużo tracą ze swojego uroku. Sama nie wiem, co lepsze.
Opisywanych przez Ciebie terenów nie znam (jeszcze), ale skojarzyło mi się to z wysiedlona wsią Wrzosówka koło Borówkowej. Kiedy byliśmy tam w ubiegłym roku była tam pusta piękna dolinka z (odrestaurowaną już) kapliczką, nad którą wisiały "czarne" chmury http://www.newsweek.pl/kup-pan-wies,76717,1,1.html
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2014, 14:20 przez malgosiadg, łącznie zmieniany 2 razy.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Fajna sprawa na Dolnym Slasku znac niemiecki- mozna sobie kupe poczytac na pomnikach. Wiem ze jak bylismy w skalnym miescie z kolezanka ktora nam tlumaczyla wszystkie napisy to bylo bardzo ciekawe. Czasem szukam cos po translatorach ale to juz nie do samo co czytanie na miejscu...malgosiadg pisze: dopiero teraz mnie olśniło: "Sie standen und sahen, in welchen sie gestochen haben", czyli "stali i patrzyli na tego, którego przebili"
A mialam niemiecki w szkole- i co? nic nie pamietam
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Tak to jest jak sie czlowiek czegos uczy a potem tego nie uzywa to i zaraz zapomni...malgosiadg pisze:To tak jak ja z rosyjskim - uczyłam się aż do matury, a teraz ledwie bukwy sylabizuję. Żal...buba pisze:A mialam niemiecki w szkole- i co? nic nie pamietam
Ja strasznie zaluje ze nie mialam rosyjskiego w szkole i to w zadnej a zawsze sie chcialam go uczyc.. I moglam sie uczyc rosyjskiego w tym czasie ktory zmarnowalam na niemiecki ktory mi i tak z glowy ulecial..
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..