07-08.09.2013 r. - Tatry Wysokie - Żabi Szczyt Niżni, Miedziane

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

07-08.09.2013 r. - Tatry Wysokie - Żabi Szczyt Niżni, Miedzi

Post autor: Mosorczyk » 10 września 2013, 18:47

Witam,

W tej fotorelacji chciałem zaprezentować zdjęcia z wyjazdu na Żabi Szczyt Niżni oraz Miedziane i Opalony Wierch. Są to szczyty "pozaszlakowe", dlatego koniecznie chciałem je poznać. W górach mi nie chodzi o trudność szczytu, ale o wspaniałe widoki - bo po to w góry chodzę - a te szczyty ponoć miały dawać fenomenalne panoramy widokowe. Jako, że nie mam żadnego papierka z KW, itp. postanowiliśmy załatwić sobie zezwolenie na takie przejście, żeby wszystko było zgodnie z prawem. Po miesiącu starań mój kolega otrzymał takie zezwolenie na siebie i osobę towarzyszącą. Postanowiliśmy skorzystać z najbliższego weekendu, bo był taki słoneczny i bezchmurny. Od wielu lat ciekawiły nas Żabie Stawy (Wyżni i Niżni Żabi Staw Białczański - Vyšné Žabie pleso Bialčanské i Nižné Žabie pleso Bialčanské) - jak one wyglądają z tej perspektywy i w ogóle jak tam jest. Rysy nie dawały takiego widoku, dlatego szukaliśmy alternatywy. Ze szczytu Żabiego Szczytu Niżnego podziwialiśmy... widmo Brockenu (to już moje piąte widmo :)). Miedziane ciekawiło nas ze względu na inną perspektywę na Dolinę Pięciu Stawów oraz chcieliśmy poznać ten teren. Atrakcją były 3 kozice wspinające się krawędzią grani oraz stado ośmiu kozic, gdzie mały pił mleko matki. Piękny widok! Widok Pienin z tego miejsca robił po prostu ogromne wrażenie, bo chociaż to małe górki na tle tak ogromnej przestrzeni, to jednak morze chmur tuż pod nimi kazało wręcz spoglądać w tamte strony :). Cały wyjazd postanowiliśmy uatrakcyjnić wschodem słońca ze Szpiglasowego. Dodatkową atrakcją był nocleg 'pod chmurką' gdzie w nocy obudziłem się oszroniony. Kolega spał w schronisku Morskie Oko, gdzie się nie wyspał, bo tłumy naalkoholizowanych turystów skutecznie nie pozwalały zasnąć, a ja obok schroniska, co przez ostatnie weekendy było praktykowane przez wielu turystów z powodu przepełnienia schroniska. Morał z tego taki - po co przepłacać :D. Widok jaki najbardziej utkwił mi w głowie to wrażenie, jakby wszystkie gwiazdy spadły w Tatry, bo w nocy po całych górach błyszczały światła czołówek po wszystkich szczytach, dodatkowo odbijające się na tafli wód Morskiego Oka.

Chodząc po Tatrach zastanawiam się, czy do 2020 roku jeszcze będą istniały lasy w tych górach... Giną w zastraszającym tempie i siwe plamy są już tak ogromne, że aż strach!

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Pati

Post autor: Pati » 10 września 2013, 21:08

Mosorczyk pisze:Po miesiącu starań mój kolega otrzymał takie zezwolenie na siebie i osobę towarzyszącą
Jak się załatwia takie pozwolenie w TPN?

Grań za I na odcinku Miedziane do Marchwicznej Przełęczy spodobała Ci się?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 września 2013, 8:46

Podpinam się pod pytanie Pati.
Co do spania pod schroniskiem, to jest świetna sprawa. Choć rok temu ja w piątce najpierw zapłaciłem za glebę (strasznie wiało i zimno było) po czym jak zobaczyłem ile miejsca zostało (zero) w środku to uciekliśmy za róg (tam nie wiało) i tam spaliśmy. Choć do pewnej godziny to była też lekka imprezka.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 września 2013, 9:54

Coś kręcisz Panie M., ot tak takiego pozwolenia nie wydają "bo chcesz sobie przejść", miałem juz kilka pozwoleń i możesz sobie być nawet prezesem PZA i nic nie osiągniesz.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 11 września 2013, 15:43

hawran pisze:Coś kręcisz Panie M., ot tak takiego pozwolenia nie wydają "bo chcesz sobie przejść", miałem juz kilka pozwoleń i możesz sobie być nawet prezesem PZA i nic nie osiągniesz.
Jak taki mądry, to jak chcesz to sobie sprawdź jakie pozwolenia TPN wydał ostatnio i czy nie ma tam pozwolenia na wejście na Miedziane, Żabi Niżny i Liptowskie Mury - zapraszam. Ja nigdy nie uznawałem kategoryzowania na ludzi z KW, PZA, itp. i resztę, dlatego postanowiliśmy spróbować. Dla mnie to tylko papierki, które wcale nie muszą świadczyć o kulturze tych ludzi, bo sam widziałem jak ci z KW zostawili chatę Jana Długosza zarzyganą z walającymi się butelkami po winach i piwach. Raczej tam zwykły turysta bez papierka nie bytował, bo raczej nie zna drogi do tego miejsca. To taki przykład, że to tylko papierek, którego ja nie uznaję, dlatego ja jako zwykły turysta też postanowiłem spróbować, bo dlaczego ten z papierkiem KW, PZA może a ja nie? Jesteśmy gorsi? Czy ci z papierkiem nie niszczą przyrody swoim przejściem, a ja tak? Jak to jest?
A jak nadal nie wierzysz, to mogę nawet zdjęcie ci posłać tego pozwolenia na PW (jest tam taki ładny hologram potwierdzający autentyczność).
Anonymous pisze:Jak się załatwia takie pozwolenie w TPN?
Na to pytanie publicznie na forum nie odpowiem, skoro już jesteś Anonymous, bo nawet nie wiem, co to za Pati była.
Zbychu

Post autor: Zbychu » 11 września 2013, 16:00

Mosorczyk pisze: bo nawet nie wiem, co to za Pati była.
Z tym toś pojechał :( ... do wczoraj moderatorka, która po cichu, ale solidnie pracowała :zly:
Mosorczyk pisze:(jest tam taki ładny hologram potwierdzający autentyczność)
Potwierdzam iż takowy jest na zezwoleniu :)
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 11 września 2013, 16:03

Zbychu pisze:Z tym toś pojechał ... do wczoraj moderatorka, która po cichu, ale solidnie pracowała
A to ta Patrycja. Ja ją pamiętam jeszcze jako Partycja, dlatego myślałem, że to jakaś nowa Pati, która przyszła i zniknęła od razu. Aż się zdziwiłem, że tak nagle zniknęła! :shock: Co się stało?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 września 2013, 20:36

Fajna wycieczka, no i nieźle że nie na dziko :D
Awatar użytkownika
Hania
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 226
Rejestracja: 04 grudnia 2012, 17:18

Post autor: Hania » 11 września 2013, 21:34

Mosorczyk pisze:W górach mi nie chodzi o trudność szczytu, ale o wspaniałe widoki - bo po to w góry chodzę
:spoko: widoki rzeczywiście piękne! a pogoda jak marzenie :) wiem, bo również z niej skorzystałam :)
Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 11 września 2013, 21:40

Hania pisze:widoki rzeczywiście piękne!
Dlatego:
Anonymous pisze:Grań za I na odcinku Miedziane do Marchwicznej Przełęczy spodobała Ci się?
nie interesuje mnie trudność grani, wspinaczka, itp, ale widoki, które zobaczę. Cisza, spokój, nieprzeciętna przyroda, spotkania ze zwierzętami, zieleń, której w naszym życiu jest coraz mniej i możliwość całkowitego odizolowania się od codzienności - to rzeczy po które tam idę. Żaden stopień trudności grani nie da mi tej radości, o której już powiedziałem, bo choćby szlak był dla wszystkich łatwo dostępny, ale bardzo widokowy i ciekawy to rzecz jasna wybiorę go zamiast trudnych grani, z których nie odczuwam radości. Mam wielki szacunek dla Was wspinających się, ale to po prostu nie mój klimat... Ta dziedzina nie daje mi tego, o czym tyle już nie raz mówiłem.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2013, 13:15

Mosorczyk mnie tylko interesuję na jakiej podstawie wydali Ci pozwolenie, ale to możesz mi drapnąć na PW. I bez urazy, ale zawsze trzeba się nagimnastykować by dali, trzeba mieć poważny powód :)
A sama Żabia to cudo natury!!

P.S. Nie zawsze dają z ładnym hologramem.
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 14 września 2013, 20:14

Michał zdjęcia,jak zwykle,masz kapitalne :!: ten stawek,przypuszczam,że Żabi to jak ''błękitna laguna'' i ta krystalicznie czysta woda...coś niesamowitego :!: i gratuluję kolejnego widma Brockenu,teraz możesz sobie już hasać po tych górkach,mniejszych jak i tych najwyższych,bez problemu i do woli :)
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 15 września 2013, 12:09

Tilia pisze:Michał zdjęcia,jak zwykle,masz kapitalne
Myślę, że to natura była kapitalna. Gdyby nie ona, zdjęcia byłyby byle jakie.
Tilia pisze:ten stawek,przypuszczam,że Żabi to jak ''błękitna laguna'' i ta krystalicznie czysta woda...coś niesamowitego
Ten krystalicznie czysty staw to Czarny Staw pod Rysami, a ta 'połyskująca laguna' to Wyżni Żabi Staw Białczański'.
Tilia pisze: i gratuluję kolejnego widma Brockenu,teraz możesz sobie już hasać po tych górkach, mniejszych jak i tych najwyższych, bez problemu i do woli
To już moje piąte Widmo Brockenu. Pomimo tego nie wierzę w przesądy. Do gór trzeba mieć pokorę, dlatego nawet w tych najmniejszych będę uważał, bo nie uważam się za kogoś, komu nic się nie stanie ani nie będę się wywyższał nad innych, bo cóż to za osiągnięcia? Najważniejsze by cieszyć się wspaniałą naturą, okazami przyrody, tą niedostępnością dla wielu, ciszą i... pogodą, której tak bardzo mało. Niezwykle ucieszyłem się, gdy nad Morskim Okiem słuchałem rozmowy dwóch mężczyzn w wieku około ~35 lat. Jeden z nich opowiadał z jakim trudem wszedł na Rysy od polskiej strony tego samego dnia, co my na Żabi Niżny. Pomimo, że na Rysach byłem już 8 razy, z czego raz w zimie i wszedłem na kilka najwyższych alpejskich szczytów, to właśnie ta rozmowa była dla mnie niezwykle budująca, bo pokazała jak ten człowiek przeżywał to wejście, jak żyje górami i jak się bardzo cieszy. To są dla mnie właśnie prawdziwi ludzie gór - cieszący się z tego, co sami osiągnęli a nie narzekający, że ktoś 'zdobył' więcej, bo czy w góry chodzimy by odpocząć, wyciszyć się i poznawać coś nowego, czy chcemy rywalizować z innymi i być zawsze tymi 'pierwszymi'?
hawran pisze:Mosorczyk mnie tylko interesuję na jakiej podstawie wydali Ci pozwolenie, ale to możesz mi drapnąć na PW. I bez urazy, ale zawsze trzeba się nagimnastykować by dali, trzeba mieć poważny powód
A sama Żabia to cudo natury!!

P.S. Nie zawsze dają z ładnym hologramem.
Masz na PW.

Ten wyjazd pokazuje, że nie zawsze wysokość mówi o jakości szlaku, bo góry to nie większe niż pospolite tatrzańskie szczyty, ale widoki to:
hawran pisze:cudo natury!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 marca 2014, 21:33

Bardzo ładne zdjęcia.

Zainspirowana doświadczeniami Twoimi postanowiłam jako zwykły "morskooczny" turysta wystąpić do TPN o pozwolenie.

Gdyby wystąpiły problemy, pozwolisz, że posłużę się Twoim przykładem...
w końcu opis dostępny dla wszystkich i sprawa upubliczniona...

pozdrawiam
Awatar użytkownika
kefir
Turysta
Turysta
Posty: 174
Rejestracja: 13 grudnia 2012, 23:59
Kontakt:

Post autor: kefir » 03 marca 2014, 15:58

Chyba najlepsza relacja jaką czytałem na tym forum.
Kontemplacja przyrody tatrzańskiej i morskoocznej też przyprawia mnie o gęsią skórkę, teraz już widać przepełnienie na szlakach i zmieniający się teren, a co będzie za 5,10, 20 lat?
Zdjęcia i widoki powalają, poza tym to ładny kawałek drogi zrobiłeś.
Najtrudniejsze pewnie było uzyskanie pozwolenia z TPNu?
Słyszałem już o dwóch takich przypadkach, raz to był prawdziwy przypadek dotyczący Liptowskich Murów, a za drugim razem już było trzeba przedstawić sporą arhumentację co się chce robić więc chyba trochę zależy też od chumoru co poniektórych.
Gratulacje za podjęcie próby i efekty, sam bym tego lepiej nie zrobił... no i ta noc pod gołym niebem:)
Jeszcze raz graty!

I dopiero teraz zobaczyłem z kiedy jest reacja :lol:
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek

https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
ODPOWIEDZ