19-21.07.2013 r. - Projekt: 4 szczyty KGP w weekend

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

19-21.07.2013 r. - Projekt: 4 szczyty KGP w weekend

Post autor: Tidżej » 22 lipca 2013, 21:50

Kolega zorganizował swoje okrągłe urodziny niedaleko Stronia Śląskiego, więc postanowiliśmy wykorzystać nadarzającą się okazję i wymyśliliśmy mały własny projekcik: "4 szczyty do KGP w weekend".

Dzień 1.
Góry Złote - Kowadło
Parkujemy przy leśniczówce w Bielicach i ruszamy zielonym szlakiem na Kowadło. Dość szybko orientujemy się, że faktyczny przebieg zielonego szlaku w terenie ma się nijak do jego odwzorowania na mapie.
Szlak nie jest zbyt widokowy, ale w kilku miejscach można na szczęście spojrzeć trochę szerzej:
Obrazek
Czernica i Płoska w Górach Bialskich widoczne z podejścia na Kowadło

Po niecałej godzinie, spokojnym krokiem docieramy na Kowadło. Sam szczyt na szczęście jest na mapie i w terenie na swoim miejscu.
Obrazek
Obrazek
Po sesji zjęciowej ruszamy dalej żółtym szlakiem granicznym w kierunku Pasiecznej, mijając po drodze doskonały punkt widokowy na stronę czeską, którego próżno szukać na mapie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Natomiast na mapie w okolicy Pasiecznej zaznaczono punkt widokowy, którego próżno szukać w terenie...

Granica pomiędzy Górami Złotymi a Bialskimi wywodzi się z dawnego niemieckiego podziału i umownie przebiega doliną Białej Lądeckiej. Nikt nie wpadł niestety na pomysł, by połączyć te dwa pasma szlakiem. Mieliśmy w planie zejście z Pasiecznej Białobielskim Stokiem do doliny Białej Lądeckiej wprost na mostek zaznaczony na mapie. W okolicy mostku trwały jednak prace przy wycince drzew zeszliśmy więc Stokiem kilkaset metrów dalej i przeprawiliśmy się przez rzeczkę po kamieniach.
Obrazek
Przy mostku urządzamy mały popas, w którym towarzyszy nam - wykorzystując metodę błagalnego wzroku - pies leśniczego.

Góry Bialskie - Rudawiec
Dalej zielonym szlakiem ruszamy w Góry Bialskie. Tutaj już nasz ślad mniej mija się ze ścieżką w terenie, największa rozbieżność następuje przy Źródełku Rajskim obok którego przebiega ścieżka co nie ma odzwierciedlenia na mapie.
Obrazek

Obrazek Na mapie szlak prowadzi wzdłuż granicy Rezerwatu przyrody "Puszcza Śnieżnej Białki"
Wikipedia pisze:Rezerwat utworzono na wschodnim zboczu kopulastego szczytu Iwinki położonej niżej Rudawca na wysokości od 900 do 1000 m n.p.m., w najwyższej partii Gór Bialskich i najdzikszym rejonie w całych Sudetach, gdzie rosnące gęste lasy zachowały swój pierwotny charakter. Obszar rezerwatu zasięgiem obejmuje najcenniejszą część kompleksu zwanego Puszczą Jaworową. Rezerwat w pobliżu górnej granicy występowania obejmuje fragment naturalnego lasu liściastego, stanowiący relikt dawnej Puszczy Sudeckiej, w którym zachowały się ponad 150-letnie buki i jawory. Powierzchnię leśną rezerwatu zbliżoną swoim charakterem do naturalnego lasu, tworzy górnoreglowy las świerkowy, zakwalifikowany do boru wysokogórskiego. Lasów tego typu zachowało się w Sudetach bardzo niewiele. Podłoże rezerwatu tworzą skały metamorficzne gnejsy i łupki łyszczykowe, z których zbudowane są Góry Bialskie.
Pierwszym szczytem na szlaku jest wspomniana Iwinka, rzeczywiście bardzo rozległy wierzchołek. Ciekawostką na szczycie jest oznakowanie zimowych tras narciarskich (tak się nam przynajmniej wydaje). Nie wygląda to zbyt fajnie.
Obrazek
Od Iwinki lekko wznoszącą się ścieżką docieramy na Rudawiec.
Obrazek
Najwyższym szczytem Gór Bialskich jest Postawna (1117m n.pm.) jednak to Rudawiec (1112 m n.p.m.) zalicza się do Korony Gór Polski ze względu na to, że to najwyższy szczyt pasma, przez który przebiega znakowany szlak turystyczny, a takie właśnie kryterium przyjęli twórcy KGP w momencie jej ustalania.
Po krótkiej przerwie kierujemy się dalej zielonym szlakiem ku przełęczy )( z której leśną drogą skręcamy w prawo, w stronę Czarnego Duktu, którym domykamy dzisiejszą pętlę.
Po drodze mijamy sporo kikutów drzew - ślady "rabunkowej" gospodarki leśnej - i patrzący na to wszystko zimny Szarogłaz stojący majestatycznie przy Czarnym Dukcie.
Obrazek -- Obrazek -- Obrazek
Ok. 1 km za Szarogłazem mijamy coś co wygląda na baseny przeciwpożarowe. Ale pewności nie mam, bo nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na ten temat.
Obrazek
Ostatnią ciekawostką szlaku jest wiata, którą pewnie zainteresuje się Buba :)
Obrazek

Zdjęcia: Kowadło, Rudawiec

CDN ;)
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2013, 12:49 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 22 lipca 2013, 23:38

Dzień 2.
Góry Bystrzyckie - Jagodna
Parkujemy przy PTTKu Jagodna i niebieskim szlakiem ruszamy w kierunku szczytu Jagodna. Powinienem raczej napisać niebieskim "szlakiem", bo z każdym krokiem radość wędrówki jest coraz mniejsza...
Zaczyna się drogą...
Obrazek
Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę, jest cieplej niż prognozowano, po kilku zakrętach schodzimy z drogi i rozpoczyna się normalny szlak, leśna ścieżka... Nie na długo jednak daje nadzieję. Po chwili znaki prowadzą nas znów na drogę, na chwilę pozwalając znów pocieszyć się ścieżką przez las, by ostatecznie wrócić na drogę... Dalej jest tylko gorzej... W pewnym momencie trafiamy na fragment drogi w budowie, gdzie nie ma jeszcze warstwy wierzchniej, a jedynie podbudowa...
Obrazek
Obrazek
Taka droga w budowie prowadzi nas już na samą Jagodną...
Na tym etapie budowy drogi najwygodniej idzie się rowem odprowadzającym wodę lub poboczem jeśli jest taka możliwość...
Obrazek
Droga na szczyt, jak i sam szczyt prezentują zerowe walory widokowe.
Obrazek

Ciekawostką jest, że tym właśnie fragmentem szlaku biegnie Europejski Dział Wodny - dział wód między zlewiskiem Morza Czarnego a zlewiskiem Morza Bałtyckiego. Przez Polskę przebiega on mniej więcej wzdłuż granic południowych kraju przez Sudety i Karpaty. Niemal cały obszar kraju znajduje się w zlewni Bałtyku, natomiast niewielki skrawek Masywu Śnieżnika w Sudetach i Kotliny Orawskiej na Podhalu znajdują się w zlewni Morza Czarnego.

"Zaliczamy" szczyt i uciekamy z Jagodnej drogą leśną prowadzącą na zachód. Postanawiamy leśnymi drogami dotrzeć do żółtego szlaku i wrócić robiąc małą pętelkę.
Obrazek
Pętelka wychodzi nam dość zgrabna, wybieramy raczej leśnie ścieżki maksymalnie unikając utwardzonych dróg...
Obrazek
Obrazek
Do szlaku żółtego dochodzimy w okolicy wzgórza 837, a nim docieramy do schroniska zamykając pętlę. W schronisku obsługa bardzo sympatyczna. Polecamy omlet drwala :)
Obrazek

Zdjęcia: Jagodna

CDN...
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2013, 10:07 przez Tidżej, łącznie zmieniany 2 razy.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 22 lipca 2013, 23:50

tidżej pisze: Ostatnią ciekawostką szlaku jest wiata, którą pewnie zainteresuje się Buba :)
A zapewne :twisted: Zwlaszcza by mnie interesowalo gdzie ona dokladnie jest i jak wyglada w srodku :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 22 lipca 2013, 23:55

buba pisze:A zapewne :twisted: Zwlaszcza by mnie interesowalo gdzie ona dokladnie jest i jak wyglada w srodku :D
Mapkę dorzucę jutro jak się dobiorę do giepeesa. W gratisie dodam wiatki w okolicy Jagodnej (w tym jedna nowa w budowie). Zdjęcia są na picasie - linki w relacji ;)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 lipca 2013, 0:08

tidżej pisze:Ciekawostką na szczycie jest oznakowanie zimowych tras narciarskich (tak się nam przynajmniej wydaje). Nie wygląda to zbyt fajnie.
To są oznaczenia słupków granicznych coby w zimie ratrak przygotowujący trasy biegowe ich nie zahaczył. W okolicy zimą jest przeszło 150 km przygotowanych tras po stronie czeskiej.

Ciekawe gdzie byliście w niedzielę. Ja miałem piękny wschód słońca na Śnieżniku :jupi:
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 23 lipca 2013, 0:16

Robert J pisze:To są oznaczenia słupków granicznych coby w zimie ratrak przygotowujący trasy biegowe ich nie zahaczył.
Dzięki za wyjaśnienie, byłem blisko ;) W zimie to na pewno jest bardzo przydatne oznaczenie, natomiast w pozostałym czasie nie wygląda zbyt fajnie.
Robert J pisze:Ciekawe gdzie byliście w niedzielę. Ja miałem piękny wschód słońca na Śnieżniku
Na Śnieżniku byliśmy w grudniu, więc biorąc pod uwagę mnogość pasm wokół tym razem zrezygnowaliśmy. Wschodu gratuluję! Mam nadzieję, że będą zdjęcia! My o wschodzie byliśmy po urodzinach, dlatego kolejny szczyt do KGP w niedzielę to była lajtowa Kłodzka Góra :) Kilka słów o tym napiszę jutro ;)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 lipca 2013, 0:31

tidżej pisze:Wschodu gratuluję! Mam nadzieję, że będą zdjęcia!
Mam zamiar napisać relację, ale nie wiem kiedy to nastąpi...

Na zachętę :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 23 lipca 2013, 0:39

Robert J pisze:Na zachętę
Dzięki! Bardzo pasuje do tej relacji, bo kręcimy się po okolicy :P

Czuję się zachęcony i czekam na całość :) :spoko:
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 23 lipca 2013, 7:38

tidżej pisze:wymyśliliśmy mały własny projekcik: "4 szczyty do KGP w weekend
Fajny projekt, brawa dla Was Tomku i Moniko. Nie marnowaliście czasu łącząc przyjemne z pożytecznym. Czekam z niecierpliwością na dalsze zdobycze.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 23 lipca 2013, 9:36

Bardzo fajna wycieczka po górach, które bardzo lubimy ze względu na ciszę i spokój. :)
Z Kowadła na Rudawiec można przejść idąc wzdłuż granicy, zahaczając o Postawną.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Zbychu

Post autor: Zbychu » 23 lipca 2013, 10:40

tidżej kawał dobrej i rzeczowej roboty - to o relacji :)
Wycieczka widzę przeprowadzona w sprzyjających warunkach podgodowych. Do zdjęć na wysokim poziomie już nas przyzwyczaiłeś. Nie mogę ich w galerii komentować /jakoś na plusa jeszcze nie przyszedł czas/ - ale podoba mi się sposób oznakowania dziury w asfalcie :lol: Dobre!
tidżej pisze:Ok. 1 km za Szarogłazem mijamy coś co wygląda na baseny przeciwpożarowe. Ale pewności nie mam
Ciekawostka. Może ktoś podpowie co to może być. Zastanawiam się, czy nie jest to przypadkiem coś co ma służyć dla tarła ryb, lub dla płazów?
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 23 lipca 2013, 11:49

Dzień 3.
Góry Bardzkie - Kłodzka Góra
Na niedzielę zostawiliśmy sobie najkrótszy szlak. Na Kłodzką Górę startujemy z Przełęczy Kłodzkiej niebieskim szlakiem. Na szlaku i w lesie trzeba się zachowywać grzecznie, bo:
Obrazek
Szlak krótki i lajtowy, ścieżka prowadzi przyjemnie lasem, ale podejście pod Grodzisko daje popalić :) Krótki odpoczynek na Grodzisku...
Obrazek
...i ruszamy dalej. Przez Jelenią Kopę docieramy do węzła szlaków, skąd żółtym szlakiem na Kłodzką Górę idzie się już tylko kilka minut.
Obrazek
Wracamy tą samą drogą... podziwiając jeszcze widoki na Paczków, Otmuchów, Nysę, jeziora: Otmuchowskie i Nyskie i daleko w dali majaczącą Górę Św. Anny...
Obrazek
oraz Jawornik i Borówkową z charakterystyczną wieżą widokową zbudowaną w 2006 r. przez Czechów...
Obrazek

To był bardzo miło spędzony weekend i jak napisała Halinka udało się połączyć przyjemne z pożytecznym :) Mam mały niedosyt i chciałbym kiedyś wrócić w te pasma, bo choć nie są szczególnie widokowe, to panuje tu cisza, spokój i nawet w okresie wakacyjnym turystów jest niewielu.
Ostatnio zmieniony 23 lipca 2013, 14:30 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 23 lipca 2013, 12:03

PiotrekP pisze:Z Kowadła na Rudawiec można przejść idąc wzdłuż granicy, zahaczając o Postawną.
Tak jest, ale szlaku też tam nie ma ;) Patrząc w linii prostej z Pasiecznej do zielonego szlaku na Rudawiec jest 300m, szkoda, że nie ma tam połączenia.
HalinkaŚ pisze:Czekam z niecierpliwością na dalsze zdobycze
KGP robimy bez pośpiechu, zaliczając sobie tylko wspólnie zdobyte szczyty. Na niektóre już wcześniej zdobyte wspólnie trzeba będzie wrócić, bo 'zaliczane' są szczyty zdobyte od momentu deklaracji.
Zbychu pisze:kawał dobrej i rzeczowej roboty - to o relacji
Wycieczka widzę przeprowadzona w sprzyjających warunkach podgodowych.
Dzięki. Pogoda potwierdziła prognozy z nawiązką :)

---

Znaczną częścią tras, którymi przeszliśmy prowadził Bieg Siedmiu Szczytów.
Już za trzy dni, w czwartek 18 lipca o godzinie 18 ze Stronia Śląskiego wystartuje prawdopodobnie najdłuższy bieg górski w Polsce – Bieg Siedmiu Szczytów na 223km (!). Zawody cieszą się ogromnym zainteresowaniem jak na taki dystans i organizatorzy zwiększyli limit do 250 osób. Ale to, na co porywają się śmiałkowie, to wielkie wyzwanie. Nie dość, że dystans przyprawia o ból głowy, to jeszcze przewyższenia +7635/-7670m oraz czas, jaki prawdopodobnie zawodnicy spędzą na trasie: od około 36 godzin dla najlepszych, do nawet 52 godzin (limit ukończenia zawodów)!

Biegacze pokonają siedem szczytów pasm górskich Ziemi Kłodzkiej: Kowadło (Góry Złote), Postawna (Góry Bialskie), Śnieżnik (Masyw Śnieżnika), Jagodna (Góry Bystrzyckie), Velka Destna (Góry Orlickie), Szczeliniec Wielki (Góry Stołowe), Kłodzka Góra (Góry Bardzkie). Na szczęście nie muszą mieć ze sobą jedzenia i picia na całej trasie – z myślą o nich przygotowano aż 15 punktów odżywczych z napojami i przekąskami, a dla własnego bezpieczeństwa każdy z zawodników musi nieść tylko folię NRC, telefon, dowód i numer startowy. Pomoc osób trzecich poza wyznaczonymi punktami jest niedozwolona. Ci, którzy dotrą do mety, oprócz niewątpliwego uznania, zdobędą też aż 4 punkty do prestiżowego biegu w Chamonix Ultra Trail du Mont Blanc.
Bardzo gęste oznaczenie trasy trochę raziło w oczy. Takie znaki wisiały co kilkadziesiąt metrów:
Obrazek
Można mieć nadzieję, że ktoś to za kilka dni posprząta. Niestety organizatorzy wykazali się też sporą bezmyślnością...
Obrazek
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
adrians_osw
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1192
Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22

Post autor: adrians_osw » 23 lipca 2013, 13:51

Zdjęcia jak zwykle super :) A ja wciąż jakoś nie mogę dotrzeć w Sudety
--->>>flickr<<<---
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 23 lipca 2013, 15:13

adrians_osw pisze:A ja wciąż jakoś nie mogę dotrzeć w Sudety
Ale za to docierasz w różne inne ciekawe miejsca :) :spoko:
buba pisze:Zwlaszcza by mnie interesowalo gdzie ona dokladnie
Wiata jest tu: TU
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
ODPOWIEDZ