13-16.06.2013 r. - Bieszczadzki MIX

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

13-16.06.2013 r. - Bieszczadzki MIX

Post autor: Tidżej » 20 czerwca 2013, 23:10

Tym razem mój wyjazd w Bieszczady zaczął się we Wrocławiu. Odwiedziłem miejsca, gdzie jedna z ekip kończyła ostatnio swój wypad w Sudety: Park Szczytnicki, Ogród Japoński i Zoo.
W Parku Szczytnickim często mam szczęście do wiewórek ;)
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Przez Wrocław, objazdem, dotarłem w Bieszczady, gdzie pełniłem rolę pseudo przewodnika dla znajomych z fabryki.
Najpierw krok w Góry Słonne...
Przecinające Góry Słonne "Serpentyny" na trasie Sanok - Przemyśl, co roku przyciągają miłośników rajdów samochodowych. Droga ta wybudowana została w latach 1963-69 na starym austriackim trakcie. 15 klasycznych serpentyn położonych na tej drodze stanowi dreszczyk emocji dla kierowców nienawykłych do górskich dróg. Na tej trasie znajduje się profesjonalnie urządzony taras widokowy z którego rozpościerają się zapierające dech w piersiach widoki na przyległe Karpackie Pogórza, Bieszczady, Beskid Niski oraz przy dobrej widoczności także Tatry.
Odnaleźliśmy wśród serpentyn ten punkt widokowy, który z profesjonalizmem nie ma już nic wspólnego i rozpoczęliśmy lajtowo - od panoramki tego co przyjdzie nam 'zwiedzać' ;)

Obrazek
Panorama od Tarnicy (a nawet trochę szerzej) poprzez Połoninę Caryńską (ok. 50km), Wetlińską, po Smerek (ok. 42km)...

Pogoda wprawdzie fotografowaniu panoram nie sprzyjała, ale co nieco jednak było widać.
Kolejnym miejscem nazywanym czasem 'bramą w Bieszczady' jest Góra Sobień, której obszar objęto rezerwatem przyrody. Kiedyś na tej górze wznosił się warowny zamek, strzegący szlaku wzdłuż doliny Sanu. Obecnie pozostały jego nieliczne ruiny, z których rozpościera się widok na dolinę.
Wieść gminna niesie, że na zamku ucztował sam Władysław Jagiełło, niestety żadne ślady na miejscu tego nie potwierdzają... ;)

Obrazek

Zachęceni surowym pięknem ruin udajemy się do Zagórza, gdzie na wzgórzu Mariemont (345 m n.p.m.) mieszczą się okazałe ruiny kościoła i klasztoru Karmelitów Bosych - jeden z nielicznych zachowanych klasztorów warownych w Polsce.

Obrazek

Obrazek Obrazek

Kiedyś pod same ruiny można było podjechać samochodem, obecnie jest tam zakaz i legalnie mogą wjeżdżać tylko mieszkańcy. Być może dlatego, że od sierpnia 2012r. drogę do ruin wyznaczają stacje drogi krzyżowej.
Samochód można zaparkować w okolicy kościoła, skąd do ruin jest ok 1 km przyjemnego spacerku.

Ostatnim punktem programu rozruchowego był spacer po Bieszczadzkich Krupówkach, Zaporze i rejs po Solinie ;)

Obrazek

CDN...
Ostatnio zmieniony 20 czerwca 2013, 23:23 przez Tidżej, łącznie zmieniany 3 razy.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
adrians_osw
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1192
Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22

Post autor: adrians_osw » 20 czerwca 2013, 23:14

Fajne fotki, szczególnie panorama mi się podoba :) Czekam na ciąg dalszy.
--->>>flickr<<<---
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 czerwca 2013, 23:23

w Zagórzu pod klasztorem spaliśmy w zeszłym roku, nocne niebo w tamtej okolicy było cudowne... fajne miejsce.
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 czerwca 2013, 0:46

Zadanie jakie otrzymałem na dzień następny, to przejście najpiękniejszym widokowo szlakiem w Bieszczadach. Ilu łazików, tyle opinii... Moim zdaniem najpiękniejszym widokowo szlakiem w Bieszczadach jest Bukowe Berdo - Tarnica - Szeroki Wierch, więc jedziemy :)

Trasa: Pszczeliny-Widełki, Bukowe Berdo, Krzemień, Przełęcz Goprowska, Tarnica, Szeroki Wierch, Ustrzyki Górne - 20,5 km.

Samochód zostaje na parkingu w Ustrzykach Górnych (zgodnie z moją zasadą samochód czeka na zejściu ze szlaku), podjeżdżamy busem na początek niebieskiego szlaku Pszczeliny-Widełki. Początkowa część wędrówki wiedzie przez las i na tym leśnym odcinku robi się wysokość - powiem szczerze warto. Po wyjściu z lasu czekają nas już tylko widoki. Najpierw od prawej strony Połonina Wetlińska, potem lepiej widoczna Caryńska...

Obrazek

Dalej Rawki, Szeroki Wierch, Tarnica i czekające nas pasmo Bukowego Berda. Wędrując niebieskim szlakiem po prawej stronie widzimy Szeroki Wierch, naszą drogę powrotną, po lewej w dolinie potoku Muczny miejscowość Muczne. Grzbietem Bukowego Berda dochodzimy do Krzemienia, przed którym otwiera nam się widok na Kopę Bukowską, Halicz, Rozsypaniec oraz ukraińskie Bieszczady z najwyższym szczytem Pikujem.

Obrazek
Rozsypaniec, w tle Pikuj...

Za Krzemieniem natomiast pojawia się w całej okazałości poprzedzona Przełęczą Goprowską Tarnica...

Obrazek

Obrazek

Na Tarnicy tradycyjny dłuższy postój, rzut oka m.in. na Krzemień na którym już zupełnie nie widać śladów pożaru z kwietnia 2011r...

Obrazek

Powrót przez Szeroki Wierch z widokami na Bukowe Berdo, Połoniny Caryńską i Wetlińską, Rawki, dolinę Terebowca i Tarnicę...

Obrazek

Spokojnym krokiem w czasie ok. 2 godz docieramy do parkinu i samochodu. Współwędrowcy zgodzili się z opinią, że jest to szlak bardzo widokowy. Czy będzie dla nich najpiękniejszy? Mam nadzieję, że ocenią to, gdy lepiej poznają Bieszczady :)

CDN... (będzie z 'deserem' ;))
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2013, 23:59 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 czerwca 2013, 9:32

Na kolejny dzień wędrówek zaproponowałem moim 'współfabrykantom' Połoninę Wetlińską. Szlak jednocześnie kultowy, widokowy, jak i dość łatwy, bo sił mniej po wieczornym omawianiu wrażeń z Bukowego Berda.
Dojeżdżamy pod sklep ABC w Wetlinie przy zejściu z Przełęczy Orłowicza, busem podjeżdżamy na Przełęcz Wyżnią i ruszamy żółtym szlakiem na podbój Połoniny.

Obrazek
Przełęcz Wyżnia: Pomnik Ofiarom Gór i Ratownikom Niosącym Im Pomoc...

Tuż pod samą Chatką, gdzie jeszcze w lutym Piotruś prowadził nas po zmrożonym śniegu przy widoczności 'od tyczki do tyczki' trochę straszy nas burza, ale w końcu przechodzi bokiem.

Obrazek

Przed Chatką dowiadujemy się, że już na początku tej wędrówki czeka nas deser, uczta dla oka, widok jaki lubię oglądać. Przy szlaku w kierunku Berehów Górnych najspokojniej w świecie pasie się Filip - najbardziej znany i medialny bieszczadzki jeleń :)

Obrazek

Obrazek Obrazek

Gdy się już najadł do syta udał się na poobiednią drzemkę...

Obrazek

Mniej więcej w tym samym okresie, rok temu miałem sesję ze świstakiem teraz sesja z jeleniem - mam nadzieję, że to już można uznać za nową świecką tracycję ;)


Filip odpoczywa więc pozostawiając go w spokoju kontynuujemy wędrówkę po Połoninie Wetlińskiej...

Obrazek

Obrazek

Z Osadzkiego 'rzucamy okiem' na Chatkę...
Obrazek

I szerzej na widoczny w tle szlak z dnia poprzedniego...
Obrazek

Trafiła nam się doskonała pogoda, a Bieszczady zrobiły na współtowarzyszach ogromne wrażenie.
Na mnie robią takie zawsze ;)

Schodząc z Przełęczy Orłowicza do Wetliny, na Osiedlu Manhattan mijamy jeszcze taki znak:

Obrazek

Próbuję żartować na ten temat z mieszkańcami, ale Oni nie mają poczucia humoru. Traktują ten zakaz śmiertelnie poważnie :)

Jeśli komuś chciało się to czytać, to dziękuję za uwagę ;)
Koniec.
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2013, 14:26 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 21 czerwca 2013, 11:40

Same smaczki w tej Twojej relacji, najpierw Wrocław (chyba pojadę tam nawet na 1 dzień zwiedzić starówkę i do domu!), potem ta cudowna panorama (dobrze, że są takie łatwo dostępne, kiedyś jak będę starą babcią, to na pewno będę się cieszyć ze wszelkich kolejek górskich i innych udogodnień), już nie mówiąc o bieszczadzkich krajobrazach (ja ich niestety nie zaznałam).
Jak wchodziłam na Połoninę Wetlińską, to niestety auto zostało na początku szlaku, oj kawał drogi dreptaliśmy w pełnym słońcu, a asfalt, to chyba się topił. Akurat tę trasę zaczęliśmy tam, gdzie Ty ją kończyłeś.
Przeczytałam z wielką ciekawością, a Twoje zdjęcia to uczta dla oka :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 21 czerwca 2013, 13:58

tidżej pisze:Moim zdaniem najpiękniejszym widokowo szlakiem w Bieszczadach jest Bukowe Berdo - Tarnica - Szeroki Wierch,
Taki właśnie szlak po raz pierwszy przeszłam w Bieszczadach, niestety z Tarnicy trzeba było jak najszybciej schodzić z powodu wiatru, który nie pozwalał utrzymywać się na nogach :)
Mam niedosyt widokowy i trzeba to koniecznie naprawić.
Tomku zdjęcia jak zwykle :brawo: :brawo: :brawo: a pożywiająca się wiewiórka cudna :> do tego Filip, no cóż, Taki to ma szczęście ;)
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Zbychu

Post autor: Zbychu » 21 czerwca 2013, 14:04

tidżej pisze:Jeśli komuś chciało się to czytać, to dziękuję za uwagę
Chciało się czytać, chciało oglądać :) Chce się pochwalić: ładnie to pokazałeś :spoko: :>
bton1

Post autor: bton1 » 21 czerwca 2013, 14:08

Relacja i zdjęcia miażdżą.. że też człowiek nigdy w Bieszczadach nie był.. wstyd!
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Post autor: Darek » 21 czerwca 2013, 20:49

Aleeee czadfoto :shock:. Pogoda też niczego sobie. Muszę się przyznać, że do 30 maja br. raczej nie czytałem relacji z taj części naszych gór. Ale własnie tego dnia pierwszy raz w życiu zawitałem w Bieszczady i ... zakochałem się. Twoja relacja oczywiście też mnie urzekła :brawo: .
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 21 czerwca 2013, 20:57

Wiewiórę i jelenia to chyba przekupiłeś czymś do tego pozowania? ;)

Bieszczady wciąż jeszcze przede mną - z tych okolic znam tylko Solinę, w dodatku w deszczu i mgle :) A oglądając zdjęcia, mogę sobie tylko ciężko westchnąć... :(

tidżej pisze:Traktują ten zakaz śmiertelnie poważnie
A jakieś sankcje są? ;) Hehe - ja mam na końcówkach kijów gumowe nakładki, których nie zdejmuję, bo grot dawno je podziurawił na wylot. Ciekawe czy bym podpadła? :D
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 czerwca 2013, 21:04

Dzięki wszystkim za dobre słowo :)
87 pisze:w Zagórzu pod klasztorem spaliśmy w zeszłym roku, nocne niebo w tamtej okolicy było cudowne... fajne miejsce
Nocleg tam to musi być niezłe przeżycie :) Nie spałem tam nigdy, choć wielokrotnie bywałem przejazdem. Byłem też kiedyś w nocy, był to pierwszy obiekt na którym ćwiczyłem nocne fotografowanie z doświetlaniem lampami.
Malgo pisze:cudowna panorama (dobrze, że są takie łatwo dostępne, kiedyś jak będę starą babcią, to na pewno będę się cieszyć ze wszelkich kolejek górskich i innych udogodnień)
Kiedyś zapewne wyglądało to fajnie, teraz niestety jest to trochę zdewastowane miejsce, zniszczony podest, nieczytelny rysunek i opis panoramy. Nawet nie ma oznaczenia miejsca na drodze - trzeba mocno się rozglądać zwłaszcza jadąc 'od dołu'. Ale masz rację kiedyś na pewno przydadzą się takie miejsca. Jak w dowcipie o dziadkach patrzących na piękne dziewczyny... "Patrz, kiedyś baliśmy się, że gdy będziemy starzy, to już nie będziemy mogli... A teraz jesteśmy starzy i zwyczajnie nam się nie chce" ;)
Zbychu pisze:Chciało się czytać, chciało oglądać
Czytanie całości to chyba jednak nie jest zanikająca cecha ;)
HalinkaŚ pisze:Mam niedosyt widokowy i trzeba to koniecznie naprawić.
bton1 pisze:że też człowiek nigdy w Bieszczadach nie był
Góry niezmiennie na nasz czekają. "Dla wszystkich starczy miejsca, pod wielkim dachem nieba" ;)
HalinkaŚ pisze:Taki to ma szczęście
Rok temu świstak, teraz jeleń, coś w tym jest ;) Filipa spotykałem już wcześniej, ale z większej odległości. Pierwszy raz mi tak pięknie pozował :)
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2013, 21:19 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 czerwca 2013, 21:17

Darek pisze:pierwszy raz w życiu zawitałem w Bieszczady i ... zakochałem się
"W Bieszczady jedzie się raz, potem się już tylko wraca" :) Świetnie, że Ci się spodobało. Namówiłem kiedyś znajomych górołazów na pierwszy wyjazd w Biesy, pojechali na tydzień, wrócili po 4 dniach deszczu i już więcej w Bieszczady nie pojechali.

Tym razem pogodę rzeczywiście trafiliśmy idealnie, w środę rano zakończył się długi okres opadów deszczu.
Zrzęda pisze:Wiewiórę i jelenia to chyba przekupiłeś czymś do tego pozowania?
Siła argumentów ;)
Zrzęda pisze:A jakieś sankcje są? (...) Ciekawe czy bym podpadła?
O sankcje nie zdążyłem zapytać. Jak zobaczyłem reakcję na mój 'żart', zaraz zmieniłem temat :) Podpadła byś samym stukiem kijka o asfalt :)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 22 czerwca 2013, 0:18

tidżej pisze:W Parku Szczytnickim często mam szczęście do wiewórek
Wiewiórka wymiata! To samo Filip. W ogóle to wszystkie zdjęcia są świetne :)
tidżej pisze:"W Bieszczady jedzie się raz, potem się już tylko wraca" :)
Więc muszę w te Bieszczady w końcu "pojechać" ;)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 22 czerwca 2013, 13:02

Jak to tak! Protestuję! Na Wetlińskiej byłam 23 razy i nigdy Filipa nie widziałam!

Ja się tak nie bawię! ;)

Też chcę mieć takie piękne zdjęcia! Szczególnie to, gdy Filipowi wystają same rogi znad traw! :spoko: Bomba!

I wszystkie inne też niezwykłej urody :brawo: :)
ODPOWIEDZ