02.03.2013 r. - Góra Świętej Anny - rowerowo
: 03 marca 2013, 18:49
Pogoda na sobotę zapowiadała się ładna więc postanowiłem to wykorzystać jako rozpoczęcie sezonu długich dystansów. Zawsze taki sezon rozpoczynam jadąc na Górę Świętej Anny.
Niestety nie chciało mi się za bardzo wstawać i dlatego też wyjechałem dość późno.
U mnie jeszcze zima w pełni...
Im dalej tym mniej śniegu. Za Prudnikiem pokrywa śnieżna znika zupełnie.
Jadę w kierunku Głogówka zahaczając po drodze Glinianą Górkę, na której stoi kościółek NMP
W Głogówku spędzam chwilę na rynku i w parku przy zamku Oppersdorffów. A za miastem widoczny jest już mój dzisiejszy cel.
Następnie przez Kędzierzyn Koźle w kierunku na Zdzieszowice. Jednak aby nie było zbyt łatwo skręcam w kierunku Ujazdu.
W Sławięcicach robię objazd jednego z największych parków miejskich w województwie i już mniej uczęszczanymi drogami jadę w kierunku Góry Świętej Anny.
Udało się również pojeździć trochę po lasach...zapomniałem tylko, że kolarzówka to mało odpowiedni sprzęt w teren
Cel osiągam dość późno więc tylko kilka zdjęć i jadę przez Ligotę Dolną gdzie zastaje mnie zachód słońca.
Droga powrotna bez historii, no może nie licząc przebitej dętki w Gogolinie
Pozostałe zdjęcia w galerii:
https://picasaweb.google.com/cyklista17 ... directlink
Niestety nie chciało mi się za bardzo wstawać i dlatego też wyjechałem dość późno.
U mnie jeszcze zima w pełni...
Im dalej tym mniej śniegu. Za Prudnikiem pokrywa śnieżna znika zupełnie.
Jadę w kierunku Głogówka zahaczając po drodze Glinianą Górkę, na której stoi kościółek NMP
W Głogówku spędzam chwilę na rynku i w parku przy zamku Oppersdorffów. A za miastem widoczny jest już mój dzisiejszy cel.
Następnie przez Kędzierzyn Koźle w kierunku na Zdzieszowice. Jednak aby nie było zbyt łatwo skręcam w kierunku Ujazdu.
W Sławięcicach robię objazd jednego z największych parków miejskich w województwie i już mniej uczęszczanymi drogami jadę w kierunku Góry Świętej Anny.
Udało się również pojeździć trochę po lasach...zapomniałem tylko, że kolarzówka to mało odpowiedni sprzęt w teren
Cel osiągam dość późno więc tylko kilka zdjęć i jadę przez Ligotę Dolną gdzie zastaje mnie zachód słońca.
Droga powrotna bez historii, no może nie licząc przebitej dętki w Gogolinie
Pozostałe zdjęcia w galerii:
https://picasaweb.google.com/cyklista17 ... directlink