06.10.2012 r. - Pasmo Baraniej Góry - Jesienne wędrowanie

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

06.10.2012 r. - Pasmo Baraniej Góry - Jesienne wędrowanie

Post autor: Darek » 11 października 2012, 22:17

W pogodną październikową sobotę wybrałem się widokową trasą z Wisły Nowej Osady grzbietem Cieńkowa przez Baranią Górę na Kubalonkę. Niby żadna rewelacja, ale w pięknej jesiennej scenerii ... rewelacja. Nieco przygnębiające wrażenie sprawiają wylesione "okołobaraniogórskie" szczyty. Jednym słowem łyso :( . Kto pamięta te tereny jeszcze z lat 90-tych ub. wieku zdziwi się mocno.
Na szlaku do Baraniej raczej pusto, dalej (włącznie z Przysłopem) wręcz przeciwnie. Ważne jednak, że wypocząłem, chociaż 24 km "trochę" w nogach czułem :lol: .
A wyglądało to wszystko mniej więcej tak : https://picasaweb.google.com/Dariusz251 ... siK2bOt_AE
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 października 2012, 7:24

Świetną pogodę trafiłeś. Na Baraniej nie byłem od właśnie lat 90tych i widok to masakra, choć niby już widziałem zdjęcia z niej.
Kurcze zrobiłeś mi smaka na podobny spacer :D .
vertigo

Post autor: vertigo » 12 października 2012, 8:26

Widać na fotach, że cud-pogoda była w ostatnią sobotę; zresztą wędrowałem wtedy na Mogielicę i waruneczki miałem takie jak Ty :)

Pamiętam, że jak 2 lata temu szedłem z Wisły żółtym szlakiem przez Cieńkowy to w drugiej części tego szlaku natknąłem się na budowę drogi co - rzecz prosta - na atrakcyjność tego szlaku pozytywnie nie wpłynęło.
Jak to teraz tam wygląda ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 października 2012, 9:15

Podoba mi się Twoja wycieczka, bo tez już kilka lat nie byłem na Baraniej, natomiast dzień coraz krótszy. ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 października 2012, 9:18

To jedna z najlepszych jesiennych tras w Śląskim. Załapałeś się na czerwony las na Cieńkowie?
Awatar użytkownika
Beti
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 573
Rejestracja: 14 marca 2008, 20:42

Post autor: Beti » 12 października 2012, 12:07

Darek jakie pustki! to musiała być bardzo przyjemna włóczęga. Pogoda też super. A jakie grzybki piękne :)
Byłam na Baraniej latem i pamiętam w jakim byliśmy szoku, kiedy zobaczyliśmy te ogołocone z drzew polany...
za to załapaliśmy się wtedy na zachód słońca tak wspaniały, że wszystko zrekompensował :)
impossible is nothing
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1055
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Post autor: sprocket73 » 12 października 2012, 12:24

vertigo pisze:Pamiętam, że jak 2 lata temu szedłem z Wisły żółtym szlakiem przez Cieńkowy to w drugiej części tego szlaku natknąłem się na budowę drogi co - rzecz prosta - na atrakcyjność tego szlaku pozytywnie nie wpłynęło.
Jak to teraz tam wygląda ?
Byłem tam w zeszłym roku. Wygląda to tak, że idziesz sobie leśną drogą i nagle wchodzisz na szeroką asfaltową jezdnię. Jednym słowem nie podoba mi się.
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 12 października 2012, 12:39

Darek wow, no piknie, ja na Baraniej miałam prawie same mgły, dobrze, że na sam koniec chmury zeszły niżej, przynajmniej ukazał się pierwszy plan, drugiego już chyba nie było widać ;)
Widzę, że na Baranią, to zewsząd daleko, ja startowałam z Istebnej (Zaolzianka) i wracałam przez Wisłę, obok pałacu (tam myślałam, że wyzionę ducha ze zmęczenia) no i z buciorka do Istebnej. Oooo szlak mocno dał mi w kość, dobrze, że miałam wspaniałego towarzysza Visiona :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Mirek

Post autor: Mirek » 12 października 2012, 12:41

Dawno na Baraniej nie byłem, a Wispol nie rozpieszcza nas w sprawie komunikacji.Czy na Kubalonkę,czy na Czarne to mam w plecy 1,5 h czekania na dworcu.Pomyślę o innym wariancie.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 12 października 2012, 17:07

Pamiętam ile razy już tam bywałem. Dla mnie z tej góry pozostał już tylko 'wrak'. Tak piszę, bo pamiętam te przepiękne lasy, którymi zdecydowanie przyjemniej się wędrowało. Chociaż teraz mamy daleki widok na praktycznie wszystko, to jednak jest to krajobraz 'księżycowy'. Z tego powodu nie zachęca mnie ta góra by ją odwiedzić. Przyczyną takich zniszczeń jest sierpniowa wichura z 2006 roku, która położyła 8 km2 lasów w ciągu jednej nocy co do jednego drzewa! Dopiero po tym wydarzeniu korniki zaczęły się mnożyć w niesłychanie szybkim tempie. Szkoda, bo była to niegdyś piękna góra, a teraz widok jest okropny (zniszczenia). Mimo wszystko gratuluję chęci, obejrzenia widoków tych lepszych i tych trochę gorszych ;). Następnym razem polecam przejście niebieskim szlakiem z Wisły Czarne Fojtula (niebieskim szlakiem). Właśnie o tej porze kiście jarzębiny pięknie wiszą nad urwiskami skalnymi i nad Wisełką no i obowiązkowo Kaskady Rodła. Przepiękny widok!
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Post autor: Darek » 12 października 2012, 20:18

vertigo pisze: Pamiętam, że jak 2 lata temu szedłem z Wisły żółtym szlakiem przez Cieńkowy to w drugiej części tego szlaku natknąłem się na budowę drogi co - rzecz prosta - na atrakcyjność tego szlaku pozytywnie nie wpłynęło.
Jak to teraz tam wygląda ?
Wolę nie mówić :( .
Łajer pisze: Następnym razem polecam przejście niebieskim szlakiem z Wisły Czarne Fojtula (niebieskim szlakiem). Właśnie o tej porze kiście jarzębiny pięknie wiszą nad urwiskami skalnymi i nad Wisełką no i obowiązkowo Kaskady Rodła. Przepiękny widok!
Znam, znam podobnie jak pozostałe szlaki na ten szczyt. Ten szlak wybrałem trochę przypadkowo ze względu na w miarę wczesne połączenie "wispolowskie" w rejony Baraniej.

Tak poza tym to miód wycieczka, a las na Cieńkowie jeszcze za bardzo kolorów nie pozmieniał :) .
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 12 października 2012, 23:20

Na Baranią i Skrzyczne mam ochotę już od dawna, a jakoś ciągle mi nie po drodze. Z tym większą przyjemnością obejrzałem zdjęcia, zwłaszcza, że pogoda Ci sprzyjała. Fajna wycieczka :)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Kubeczek
Turysta
Turysta
Posty: 52
Rejestracja: 11 października 2012, 15:40

Post autor: Kubeczek » 13 października 2012, 9:23

laynn pisze:Na Baraniej nie byłem od właśnie lat 90tych
laynn pisze:Kurcze zrobiłeś mi smaka na podobny spacer
No to mamy tak samo.
Ja byłem tam ostatnio jakieś 16 lat temu
Z nizin, ale górmaniak :-)
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 13 października 2012, 11:19

Darek pisze:Nieco przygnębiające wrażenie sprawiają wylesione "okołobaraniogórskie" szczyty
to jest fakt.

Żal że się utraciło kawał lasu, otworzyły się jednak piękne widoki tylko nikt nie chce szybko posprzątać zniszczeń, one powodują to niezadowolenie, to moje odczucie.
Niby coś tam bez przerwy robią ale jest to chyba plan 25-letni.
Ongiś wędrówka lasem z perspektywy młodzika mi się ciągnęła :roll: teraz jest tam naprawdę co oglądać :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Post autor: Darek » 13 października 2012, 21:46

heathcliff pisze: Niby coś tam bez przerwy robią ale jest to chyba plan 25-letni.
Zauważyłem w kilku miejscach tabliczki z informacją, że powalone drzewa pozostawione są celowo do samoistnego rozkładu.
tidżej pisze:Na Baranią i Skrzyczne mam ochotę już od dawna, a jakoś ciągle mi nie po drodze.
Mnie, ze wzgledu na bliskość zamieszkania Beskid Śląski zawsze jest po drodze :) . Średnio co 2 lata jakiś szlak zawsze mi się powtarza, czasem to nawet trudno wymyśleć jakąś nową trasę :roll: .
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
ODPOWIEDZ