11 września - Mięguszowicka Przełęcz pod Chłopkiem.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 12:41

Właśnie najgorsze jest zejście z Chłopka i perspektywa klapania po asfalcie od MOKA do Palenicy, chyba że zapłacisz to Cię z honorami zawiozą rano lub zwiozą asfaltem pod wieczór samochodem :D

Porobiłem rankiem zdjęcia tym "bagażowo - osobowym pojazdom" i zapytam przy okazji Dyrekcję TPN co oni o tym myślą? :D

Może dadzą się namówić na legalne puszczenie dla idących wyżej powiedzmy w godzinach 5-7 jakiś busików to kasa pójdzie nie do prywatnej kieszeni cwaniaków tylko biednego przecież TPN :jupi:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2012, 13:03

Asfalt można ominąć idąc przez Szpiglasową, Zawrat lub Krzyżne, Boczań lub Jaworzynkę i jesteśmy w Kuźnicach na busie nie idąc znienawidzonym asfaltem, to jedna opcja, a są jeszcze inne :)
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 13:26

Gavlus75 pisze:Asfalt można ominąć idąc przez Szpiglasową, Zawrat lub Krzyżne, Boczań lub Jaworzynkę i jesteśmy w Kuźnicach na busie nie idąc znienawidzonym asfaltem, to jedna opcja, a są jeszcze inne :)
Dołożenie sobie po Chłopku czy Rysach Szpiglasa, czy Świstówki aby ominąć asfalt to ciut chyba za dużo na jeden dzień dla przeciętnego jak ja, czy inni klubowiczowi górołazikowie :twisted:

Z musu więc pozostaje powrót w smrodzie i po końskich odchodach do Palenicy :cry:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2012, 14:09

tatromaniak pisze:Z musu więc pozostaje powrót w smrodzie
No tak, ale coś mi się chyba wydawalo, że są jeszcze inne wersje musu. Ale od Popradzkiego też asfalt.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 12 września 2012, 14:42

tatromaniak pisze:Gorąco polecam tą trasę o średnim stopniu trudności
Trudno mi to przełknąć, ten stopień trudności. Każdy z nas ma inny rodzaj odczuwania trudności szlaku, ale mimo to nie przekonałeś mnie by tam iść :D a zwłaszcza na obczyznę. Dla spokoju i by nikt nie zarzucił mi lukrowania osobie, którą się zna i lubi zwracam Ci grzecznie uwagę, że zrobiłeś coś czego nie pochwalam, ale na to wpływu nie mam.
:brawo: za najpiękniejszy Polski szlak :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 15:18

I tak trzymaj Halinko:jupi:

Koniec z lukrowaniem licznych relacji bo trzeba wsłuchiwać się w słuszne uwagi szeregowych członków, czy nawet sympatyków naszego klubu :hura:

Określenie stopnia trudności jest opinią subiektywną, dlatego rozwinąłem ten wątek w odpowiedzi do Hani!!!

Nie mam zamiaru namawiać kogoś do pójścia na ten szlak a jedynie zachęcam do pójścia na niego po ocenie przez daną osobę swoich indywidualnych możliwości w zakresie pokonywania pewnych trudności w realizacji spełnienia marzenia :hura:

Halinko lubimy się z wzajemnością i chcę Cię zapewnić, że nie zrobiłem nic co by upoważniało Cię do zwrócenia mi uwagi nawet gdyby to miało formę super grzeczności :jupi:

Zgadzam się w pełni z Twoją opinią, że szlak na Chłopka jest jednym z najpiękniejszych polskich górskich szlaków :jupi:
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 12 września 2012, 15:45

Halinko, Janku :zakochany:

:lol: :uscisk:
Ja też uważam, że szlak na Chłopka jest jednym z najpiękniejszych w naszych Tatrach :>
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 12 września 2012, 16:51

Też jestem pod ogromnym wrażeniem jakie pozostawił na mnie ten szlak.
Byłem tam w niedzielę więc podrzezbiłem ci Janku niektóre stopnie dla pewniejszego podparcia.
Ja tym szlakiem wszedłem i zszedłem, a więc wersja full.
Na pewno nie polecam tego szlaku w warunkach deszczowych.
Wejść nie problem nawet w deszczu (nie ulewa) ale dla ludzi nie obytych z ekspozycją już powstaje problem ogólnego niepokoju powodujący proste błędy, natomiast zejście to już co innego, szlak wymaga całkowitego skupienia i to od samej góry. Ja na tą ekspozycje która tam występowała byłem odporny niestety mimo wszystko obawa przed złym ruchem (uchwytem) w zejściu u mnie nastąpiła bo tam można naprawdę polecieć (nie musiałem też walczyć z wiatrem).

Obrazek

Ja wybrałem się tam sam z tą opcją że najwyżej zawrócę, jednak było inaczej :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 17:09

Rzeczywiście miałem Marku szlak już przez Ciebie dobrze przygotowany :jupi:

Słusznie wspomniałeś o wiejącym silnym wietrze, który może być dużą przeszkodą w pokonywaniu ekspozycji na niektórych odcinkach.
Ale zarówno w niedzielę jak i wczoraj Niebiosa były dla nas bardzo pod tym względem łaskawe :hura:
Zbychu

Post autor: Zbychu » 12 września 2012, 19:14

Widzę Janku, że plany zamieniasz w czyny :spoko: :brawo: Pogoda rzeczywiście wczoraj jeszcze była przednia - nawet ja wagary od pracy zrobiłem :> Ekipę miałeś wcześniej przygotowaną, czy na szlaku zmontowałeś? :>
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 19:39

Tak pomału sobie te wcześniejsze założenia realizuję
Szliśmy razem praktycznie od początku z 2 z Nowego Sącza ale decyzja o połączeniu sił zapadła przy Czarnym Stawie.
Na Chłopku wzmocniliśmy skład do 4 i dalej do końca dnia walczyliśmy wyrównanym składem :jupi:

Myślę, że jeszcze do pierwszego śniegu razem zrobimy Banikov i Trzy Kopy / wzmocnimy to Iwoną / oraz od Hut do Brestovej bo chciałbym w tym roku komplet Rohaczy wykonać :D
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Post autor: GosiaB » 12 września 2012, 19:46

zawsze chętnie oglądam zdjęcia z tego szlaku bo ja niestety tam prawie nic nie widziałam :( pewnie dlatego też wejście/zejście nie sprawiło mi większych trudności poza jednym miejscem gdzie moje "metr pięć w kapeluszu" :D było trochę za mało i musiałam pokombinować
Katarynka pisze:szlak na Chłopka jest jednym z najpiękniejszych w naszych Tatrach
chyba będę musiała tam kiedyś wrócić - oczywiście przy ładnej pogodzie :>
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Iwon

Post autor: Iwon » 12 września 2012, 19:53

Dla mnie również ten szlak jest jednym z bardziej urokliwych i w moim odczuciu bardzo przesadzony z tymi rzekomymi trudnościami .
Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie , że widokowo najbardziej urozmaicony z tych które przeszłam .
Żałuję Janku , że nie udało się nam razem "urobić" tej trasy , ale i Tobie trafił się bonus :)
Zbychu

Post autor: Zbychu » 12 września 2012, 19:58

tatromaniak pisze:Myślę, że jeszcze do pierwszego śniegu razem zrobimy Banikov i Trzy Kopy / wzmocnimy to Iwoną / oraz od Hut do Brestovej bo chciałbym w tym roku komplet Rohaczy wykonać
O to, to! :> Ja wczoraj zrobiłem sobie test na fragmencie, który Wy już robiliście w tym roku ;) - relacja i obrazki się pojawią jak się odrobię troszkę
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 12 września 2012, 20:23

Zbychu pisze:
tatromaniak pisze:Myślę, że jeszcze do pierwszego śniegu razem zrobimy Banikov i Trzy Kopy / wzmocnimy to Iwoną / oraz od Hut do Brestovej bo chciałbym w tym roku komplet Rohaczy wykonać
O to, to! :> Ja wczoraj zrobiłem sobie test na fragmencie, który Wy już robiliście w tym roku ;) - relacja i obrazki się pojawią jak się odrobię troszkę
Czyli widzę że zdani jesteśmy chyba na siebie do dokończenia pasma Rohaczy :jupi:
Jestem jak najbardziej za jak wrócę z tygodniowego urlopu :hura:
ODPOWIEDZ