09.08-12.08.12 Bieszczady znane i mniej znane - relacja. Bieszczady :)

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

10-12.08.2012 Bieszczady znane i mniej znane

Post autor: Anonymous » 13 sierpnia 2012, 21:49

Póki co wrzucam linka do fotek:

https://picasaweb.google.com/1015094782 ... 5-ulkpOxeQ

Całego planu nie udało się zrealizować, bo pogoda niestety pokrzyżowała nam sobotnie plany, weszliśmy na Małą i Wielką Rawkę, Krzemieniec (czyli Trójstyk bieszczadzki), ale nie udało nam się już wejść na Połoninę Caryńską z Ustrzyk Górnych.

Jedno co mnie bardzo zdołowało, to wylewka asfaltu w Duszatynie (nieopodal jeziorek) na szlaku prowadzącym od Komańczy w stronę Smolnika. Nie tak to miało być, czar prysł i gdzie te dzikie Bieszczady, a tak było pięknie jeszcze kilka lat temu :cry:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 sierpnia 2012, 7:24

AgaDG pisze: Jedno co mnie bardzo zdołowało, to wylewka asfaltu w Duszatynie (nieopodal jeziorek) na szlaku prowadzącym od Komańczy w stronę Smolnika
Serio???
O mamo nie byłem tam a bardzo chciałem a teraz chyba już nie chcę...
AgaDG pisze:Nie tak to miało być, czar prysł i gdzie te dzikie Bieszczady, a tak było pięknie jeszcze kilka lat temu
Jakieś 8lat temu pojechałem w czerwcu stopem na kilka dni w Bieszczady. Było super. Mało ludzi, pusto a jak już to ekstra ludzie. Po 3latach wróciłem na majówkę, miałem akurat środek mobilny (najlepsze auto na świecie - służbowe :lol: ) i już wtedy powiedziałem nigdy w takim terminie (długi week) jeśli już to jesienią muszę tam wrócić. Miałem zeszłej jesieni jechać, ale jakoś wyszły Pieniny. Miałem w planie min właśnie te jeziorka odwiedzić...
Do płaczu się dołączam.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 sierpnia 2012, 9:47

A gdzie znajduje się ten tunel kolejowy? :)
Paweld

Post autor: Paweld » 14 sierpnia 2012, 9:59

A byliście schodząc z Jeziorek Duszatyńskich w Ostoji Kumaka Pijaka? Dają tam świetne pierogi. Byliśmy z Elizz w zeszłym roku. Pętla od Cisnej do Cisnej właśnie przez Jeziorka. Było super. A że asfalt tam wylewają fakt zmieniają się Bieszczady a szczególnie tamte rejony. Bo okolice Wetliny, Cisnej to już komercja. Widzę że Rawki odwiedzone. Gratuluję wyprawy.


Tunel kolejowy znajduje się w Łupkowie. Kiedyś jeździł pociąg do Medzilaborców (słynne Muzeum Andy Warhola) a ze względu na "oszczędności" polskiej strony uległa likwidacji. Nie wiem czy dalej jeździ pociąg z Łupkowa do Zagórz ale chyba też zlikwidowali
ihas

Post autor: ihas » 14 sierpnia 2012, 11:58

Pociągi obecnie tamtędy nie kursują ze względu na prace remontowe po naszej stronie : )
A tunel w obecnej formie to dzieło sowieckiej braci, która odbudowała go po wysadzeniu przez wycofujących się Niemców. Była zastępcza przeprawa kolejowa która ciągnęła się górą, ale zrobiono ją tak, że doszło tam do katastrofy i pociąg pełen amunicji, paliwa itp. spadł w przepaść.
http://www.bieszczady.net.pl/tunel.php



A asfaltu nie uświadczy idąc do jeziorek Duszatyńskich od strony Smolnika : ) Tzn kawałek za Smolnikiem się kończy, później szuter.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 14 sierpnia 2012, 13:31

My byliśmy w Bieszczadach trzy razy na przestrzeni ostatnich 6 lat, zmiany, zmiany. Mam takie wrażenie, że Bieszczady od Komańczy są jeszcze dzikie, może dlatego, że mniej tam ludków chadza.
A ta ostatnia chata to gdzie się znajduje i czy można tam spać?
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 14 sierpnia 2012, 13:59

gruby pisze:A gdzie znajduje się ten tunel kolejowy?
10 -15 min spacerkiem po torach od dworca kolejowego "Łupków" ..i jesteśmy po słowackiej stronie
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
Paweld

Post autor: Paweld » 14 sierpnia 2012, 15:55

ihas pisze:Pociągi obecnie tamtędy nie kursują ze względu na prace remontowe po naszej stronie : )
Troszkę nieaktualne informacje. Prace są prowadzone na innych liniach a tam po prostu nie chcemy wyłożyć pieniędzy na reaktywację linii Galicyjskiej na co Słowacy a nawet Węgrzy przystają.
Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 14 sierpnia 2012, 16:53

ihas pisze:Pociągi obecnie tamtędy nie kursują
Może jak teraz padło oltexpress to wznowią linie kolejową w tamte rejony :D
A tak bardziej serio,to linia nie jest zelektryfikowana,więc jezdzić mogą jedynie spalinówki..co rzadko,ale zdarza się.
A tak poza słowem,to jest w Polsce grupa zrzeszająca "fanatów" drezyn,którzy organizują sobie wyścigi swoich maszyn..tam mieliby raj :D
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
ihas

Post autor: ihas » 14 sierpnia 2012, 17:35

Paweld tak mówił miejscowy kierowca busa, do tego na stacji pkp działał (czerwiec) dróżnik który jeszcze nam światełko w tunelu zapalił. Szkoda trasy.
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 14 sierpnia 2012, 19:03

Super wyprawa , strasznie dawno tam nie byłam ,prawie w ogóle nie znam tych terenów a chyba trzeba się wybrać :8) ale czy życia mi starczy :?:
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Zbychu

Post autor: Zbychu » 14 sierpnia 2012, 20:01

AgaDG pisze:Póki co wrzucam linka do fotek:
Wskazywało by na to, że jeszcze możemy oczekiwać czegoś więcej? ;)

Zdjęcia z zaciekawieniem oglądnąłem - jakieś znane twarze, dawno nie widziane ... a i Grochu z Gubałówki się teleportował? Tatry się mu skończyły? ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 sierpnia 2012, 20:49

Zbychu pisze:a i Grochu z Gubałówki się teleportował? Tatry się mu skończyły?
No właśnie Grochu obiecał relację, ale musi najpierw przez Tatry przebrnąć, potem Pieniny i wreszcie Bieszczady :spoko:
Grochu czekając na transport, który miał go zabrać z Nowego Sącza przygotował na przystanku w międzyczasie kolację dla wszystkich współpasażerów i zapodał winko, no i po prostu powalił i rozbroił wszystkich ;)
Paweld pisze:A byliście schodząc z Jeziorek Duszatyńskich w Ostoji Kumaka Pijaka?
Nie byliśmy u Kumaka, ale u Bożenki- żony leśniczego w Barze w Duszatynie, jak zobaczyłam ten walec i asfalt w Duszatynie to powiem szczerze, że mi się odechciało nawet pierogów.
ihas pisze:A asfaltu nie uświadczy idąc do jeziorek Duszatyńskich od strony Smolnika
Teraz już uświadczysz, świeżo zapodany :cry:
PiotrekP pisze:A ta ostatnia chata to gdzie się znajduje i czy można tam spać?
To schronisko w Starym Łupkowie na końcu świata, można oczywiście tam spać tutaj znajdziesz więcej info :
www.lupkow.info

Tam gdzie spaliśmy w Łupkowie, jest ostatnia stacja przed granicą ze Słowacją, w tej chwili pociąg nie kursuje (a w ostatnim czasie był aż jeden dziennie), ponieważ remontowane są 3 wiadukty. Po remoncie, wg zawiadowczyni stacji w Łupkowie, ma ruszyć z powrotem pociąg, który kursuje od stacji Zagórz na Słowację. Jest szansa, że będzie więcej niż 1 kurs dziennie.
Tunel, który oddziela Polskę od Słowacji w Łupkowie ma ok 400 metrów długości, co niektórzy zrobili jego penetrację w nocy ok. 3 nad ranem ;)
Paweld

Post autor: Paweld » 14 sierpnia 2012, 22:28

ihas pisze:Szkoda trasy.
Masz rację szkoda trasy. :(
AgaDG pisze:Nie byliśmy u Kumaka, ale u Bożenki- żony leśniczego w Barze w Duszatynie, jak zobaczyłam ten walec i asfalt w Duszatynie to powiem szczerze, że mi się odechciało nawet pierogów.
Widać tam też "cywilzacja" dochodzi. Widać dużo sie przez rok pozmieniało.
Ale zdjecia naprawdę fajne aż miło powspominać. I widać psy na Rawkach się nie pozmieniały. Zawsze wracam z sentymentem do Bieszczad. To były fajne dni.
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5030
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 16 sierpnia 2012, 10:48

AgaDG pisze:Tunel, który oddziela Polskę od Słowacji w Łupkowie ma ok 400 metrów długości, co niektórzy zrobili jego penetrację w nocy ok. 3 nad ranem
Miałem wrażenie, że ma 4 kilometry ;)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
ODPOWIEDZ