No to emeryci w natarciu jak widzę. Dobrze, że Mirek przetarł ścieżkiIwon pisze:Ja też mam na niego smaka
15 VIII 2012 Velky Rozsutec,Mala Fatra.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Panda??? tak właśnie myśleliśmy, że to możecie być Wy...Rebel pisze:Widzę że ująłeś śmigacz Rebel(jantów)ninik pisze:Czas na kilka moich zdjec....
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Dokładnie ,szkoda że nie było nam dane się spotkać na szlaku ,ale ze względu na odległość około 360 km wyjechaliśmy wcześniej z domu i byliśmy na szlaku już prze 8 , miało to dobre strony bo byliśmy praktycznie sami na szlaku , zrobiliśmy tą samą trasę tylko dodatkowo Mały Rozsutec ,na dole małe zakupy , i daleka droga do domu , mam nadzieje że następnym razem gdzieś skrzyżujemy szlaki Pozdrawiam Pawełninik pisze:Panda???
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
i chwała bogu! i bez Rozsutców śmierć zaglądała mi w oczy! (czy raczej rzuciła mnie na kolana..)Iwon pisze:jak byliśmy na Małej Fatrze poprzednio to już nas kusiło tam wleźć , ale Julka zaplanowała wycieczkę bez Rozsutców
Nawiasem, planując tę trasę musiałam być głęboko zamroczona, bo samego procesu planowania nijak sobie przypomnieć nie mogę
Fatra, Fatra, nie wiem, co Wy w niej widzicie ;] toż to góra dla męczenników jest! musiałam nieźle nagrzeszyć, skoro mnie tam poniosło.. a potem dobito mnie jakimiś Tatrami (strzeż się Vision;) po których postanowiłam się nawrócić, by na kolejnej pokutniczej trasie nie wyzionąć ducha.. teraz boję się wychodzić z domu
Chociaż Wam, grzesznikom, to się należało ;P
Julka przy okazji ja też na trochę prywaty sobie pozwolę , chciałbym Ci podziękować za cenne rady na fatrzańskie szlaki , wtedy to były oba Krywanie i Mały Rozsutec a teraz wróciłem tam raz jeszczebluejeans pisze:Nawiasem, planując tę trasę musiałam być głęboko zamroczona
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "