18-20.05.2012r.-Prześladowani przez Kukułkę-Veľká Fatra

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

18-20.05.2012r.-Prześladowani przez Kukułkę-Veľká Fatra

Post autor: gaza » 21 maja 2012, 22:05

Veľká Fatra-chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu :zegar: ,lecz ciągle coś stawało na drodze :)
Obserwacje pogody od początku tygodnia wskazuje,że weekend będzie słoneczny,a więc ustalam miejsce z którego najlepiej wyruszyć i pada na miejscowość -Vyšná Revúca.

WYSTĘPUJĄ;;
adamek
Andrzej83
gaza
Góroljoci

W pełnym składzie spotykamy się w piątek wieczorem przy sklepie i jakiś starych ruinach w miejscowości Vyšná Revúca.
Obrazek
Na szlak ruszamy o godz.19.45 obładowani jak szerpowie :D
Obrazek
Pierwotnie w planie mieliśmy spanie w szałasach,jeden mijamy a kolejny jest zajęty.Robi się ciemno i postanawiamy nie szukać już kolejnego i rozbić namioty.Szybka kolacja i ok godz.23 idziemy spać.Rano budzą nas takie odgłosy-
http://www.pg.gda.pl/~freitag/ptaki/odg ... 5B1%5D.wav
Wstajemy o 7.30,po wyjściu z namiotu wita nas piękna słoneczna pogoda :hura:
Obrazek
Gotujemy wodę,jemy śniadanko,rzut oka na mapę i ruszamy na Ploską zahaczając po drodze o Cierny Kamień
Na Ploską (Płaską) dochodzimy o 10.30,kilka fotek oraz pierwsza grupówka,a nawet dwie :D
Obrazek
Obrazek
I ruszamy do Chata pod Borišovom,bo ciepło jak cholera a pić się chce :twisted:
Obrazek
Zostawiamy ciężkie plecaki i idziemy na Borisov.
Góroljoci wpisuje nas do książki wejść na szczycie
Obrazek
Postanawiamy wejść jeszcze na Soproń z którego udajemy się po plecaki i ruszamy na drugi nocleg,który zaplanowaliśmy w Szałasie pod Suchym Vierchem.Na przełęczy Nad Studenym spotykamy pierwszych Polaków,jeden z nich rozpoznaje mnie i adamka,prawdopodobnie ze zdjęć,ponieważ okazuje się ,że jest to nasz forumowy kolego o nicku Tauzen z kolegą.Uścisk dłoni,krótka rozmowa,żegnamy się i my ruszamy do szałasu pod Suchym oni do Chaty pod Borišovom.Po dojściu do szałasu okazuje się ,że jest on zajęty przez jakąś sympatyczną parkę z Žiliny,wolny jest natomiast stryszek,lecz syf na nim straszny.Krótka narada i rozbijamy się nieopodal szałasu.Wyciągamy kuchenki gazowe :P i czas na kolację :hura:
Obrazek
Po napełnieniu brzuchów,słońce chyli się ku zachodowi,a więc trzeba to udokumentować :shock:
Obrazek
Obrazek
Wracamy do namiotów,gdzie znowu daje o sobie znać Kukuła, robimy po herbatce,
Obrazek
do tego po kieliszku wiśniówki :winko: żeby się lepiej spało :D
Przed wskoczeniem do śpiworów ustalamy,że wstajemy na wschód słońca.I tat też robimy,tylko że nikt nie nastawił budzika i wstajemy w ostatniej chwili;
Obrazek
Obrazek
Słonko wstało,a my idziemy jeszcze dospać na 2 godz. :D
7.30 pobudka,śniadanie,zwijanie namiotów i pakowanie plecaków,słuchanie Kukułki.Dzisiaj w planie-Such Vrchy ,Ostredok,Kriżna Kralowa Skała i Horsky Hotel Kralova Studna.W międzyczasie odwiedzają nas goście;
Obrazek
adamek próbuje nawet z nimi pogadać :lol:
Obrazek
ale się nie udaje i owce w jedną a my w drugą stronę.
Wchodzimy na Suchy Vierch podziwiając piekne widoki na Tatry,Tatry Nizne,Małą Fatrę pstrykając fotki na prawo i lewo :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Veľká Fatra bardzo mi przypomina Bieszczady i na Ostredoku patrząc na świat do góry nogami :breakdance:
Obrazek
wpada mi następny pomysł wyprawy namiotowej w nasze Biesy co adamek zaraz podchwyca ,ale o tym to już niedługo w innym dziale :czytaj:
Z Ostredoka idziemy na Krizną przez Frckov pięknymi połoninami,nawet Andrzej83 sceptycznie zapatrujący się na Veľká Fatrę po sobotniej trasie jest zachwycony widokami :olaboga: Na Kriżnej postanawiamy udać się na obiad do Horskiego Hoteliku Kralowa Studna
Obrazek
który na pierwszy rzut oka wygląda na drogi :( ,a że pozory lubią mylić szybko się przekonujemy.Ceny niższe niż w Chacie pod Borišovom,tylko tutaj wszystko dowożą samochodem,a w Chacie pod Borišovom wnoszą na plecach :)
Jedni jedzą:
Obrazek
drudzy się lenią :D
Obrazek
W drodze powrotnej na Kriżną wspinamy się jeszcze na Kral'ovą Skałę
Obrazek
Obrazek
Czas nagli a więc ruszamy na Kriżną malowniczą połoniną
Obrazek
skąd czerwonym szlakiem przez Rybowskie Sedlo,Rapiste,Praśnickie Sedlo,Veterny Vrch do Vyšnej Revúcy
Obrazek
gdzie mamy samochody :dresiarz:
Po dojściu da aut,żegnamy się z adamkiem i Górolem
którzy jadą na Chyżne a my z Andrzejem na Glinkę.

Reasumując zrobiliśmy tylko 41,6 km. za to przy pięknej pogodzie,nigdzie się nie spiesząc,(i proszę bez podtekstów :P )pierwszy raz się wyspałem :spioch: będąc w górach,co więcej bardzo mi się to (takie chodzenie z namiotem)podobało :hura: :hura: :hura:
Dziękuje panowie za wyprawę,nie była ona może szczególnie długa pod względem dystansu,ale jej ciężar :paker: dało się odczuć na plecach :D Niestety nie udało się mi załatwić żadnego misia,ale za to była Kukułka.

P.S.Uczestnicy wyprawy-reklamację proszę zgłaszać pisemnie do tygodnika "Przyjaciółka" :czytaj:
Dobra kończe to Never Ending Story..

moje fotki;
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink
Fotki adamka;
https://picasaweb.google.com/1042360904 ... redirect=1
Fotki Andrzeja83;

https://picasaweb.google.com/1013802766 ... 7eTByYjGSA#
Ostatnio zmieniony 22 maja 2012, 20:52 przez gaza, łącznie zmieniany 3 razy.
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3057
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 maja 2012, 22:21

jedna parka zajęła cały dół szałasu pod Suchym?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 21 maja 2012, 22:23

Pudelek pisze:jedna parka zajęła cały dół szałasu pod Suchym?
był tam jeszcze jakiś gość,na dole było ponoć 1 wolne miejsce,a nas 4-ro
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 21 maja 2012, 22:24

O rany ,ale super wycieczka :shock: zdjęcia super świetnie się czyta i ogląda. Dla wszystkich wielkie :brawo:
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 21 maja 2012, 22:27

gaza pisze:adamek próbuje nawet z nimi pogadać :lol:
Adaś, zdradź na uszko co one Ci powiedziały, o czym z nimi gaworzyłeś :lol: :?:
gaza pisze:Reasumując zrobiliśmy tylko 23,1km. za to przy pięknej pogodzie,nigdzie się nie spiesząc,(i proszę bez podtekstów
no, nie,,,,,nie wierzę, Panowie ja też bez podtekstów :twisted:
gaza pisze: wpada mi następny pomysł wyprawy namiotowej w nasze Biesy
o, to czekam z niecierpliwością na wiadomości.
Łukasz, Adaś, Andrzej, Piotr,,,,ale mieliście fajnie panowie. Nic tylko pozazdrościć świetnej pogody, pięknych terenów i tej atmosfery męskich rozmów :P ;)
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 21 maja 2012, 22:43

wyprawa superowa :spoko:

troszkę sprostowania - 23,1 km to było w niedzielę, w sobotę zrobiliśmy ok. 15 km, a w piątek 3,5. Wiem że mało jak na szybko biegaczy , szczególnie gazę, ale to miała być lajtowa wycieczka.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 21 maja 2012, 23:04

adamek pisze:troszkę sprostowania - 23,1 km to było w niedzielę
sprostowane :spoko:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 21 maja 2012, 23:21

Witam,
była nas trójka, trzeci pilnował miejsca w szałasie ale z nim też podobno gadaliście.
My bylismy przygotowani do spania w szałasie, bo w schronie nie miało być miejsca.
Integracja polsko-czesko-słowacka skończyła się delikatnie mówiąc masakrą, więc rano człowiek żałował że jednak się znalazł nocleg.
Śniadanko plus wysiłek i było już lepiej.

Swoją drogą potwierdzam że VF to piękne pasmo. Może i mi się uda coś "szkrobnąć" i wrzucić na sieć.
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 21 maja 2012, 23:25

Fajna męska wyprawa, cudowne widoki czego więcej chcieć?
Rozmowy z owcami? Wyspania się w górach? O Tak!!!
Dobrze zaplanowana trasa, pogoda idealna, bez pośpiechu tak jak lubię.
Do głowy można dostać :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 21 maja 2012, 23:31

zgodnie z nową tradycją :P
gaza pisze:Uczestnicy wyprawy-reklamację proszę zgłaszać pisemnie do tygodnika "Przyjaciółka"
oceniam organizatora na -6
organizator zapewnił miejsce do spania z wodą, trasę (kilkukrotnie zmienianą) i przede wszystkim świetną pogodę (druga noc była nawet za ciepła +10 stopni)

minusik - za to że nie nosił za nas namiotów :P
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3057
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 maja 2012, 23:33

a właśnie, jak tam było z wodą obok szałasu? źródło "działało"?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 21 maja 2012, 23:33

adamek pisze:minusik - za to że nie nosił za nas namiotów :P
nie do końca,jeden nosiłem :sniper:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 21 maja 2012, 23:33

Tauzen pisze:Swoją drogą potwierdzam że VF to piękne pasmo
Tauzen fajnie było spotkać i tam GS-ów
do następnego spotkania :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 21 maja 2012, 23:33

Pudelek pisze:a właśnie, jak tam było z wodą obok szałasu? źródło "działało"?
działa i to jak wody pod dostatkiem :spoko:
dopiero na biwaku człowiek docenia wodę
Ostatnio zmieniony 21 maja 2012, 23:35 przez gaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 21 maja 2012, 23:35

adamek pisze:minusik - za to że nie nosił za nas namiotów
_________________
to dlatego mu się w głowie przewróciło
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
ODPOWIEDZ