28-29.04.2012 Rowerem po Beskidzie Makowskim :) . Sucha B. - Zakrzów - Lanckorona - Zembrzyce - Sucha B.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
28-29.04.2012 Rowerem po Beskidzie Makowskim :) . Sucha B. -
Nie samym chodzeniem żyje człowiek . Na odmianę relacja z weekendowego rowerowego przemierzania Beskidu Makowskiego. Zaznaczone nie za pięknie i dokładnie .
*dzień 1. Sucha Beskidzka - Zembrzyce - Stronie - Zakrzów
*dzień 2. Zakrzów - Lanckorona - Bugaj - Zakrzów - (Chełm) - Zembrzyce - Sucha Beskidzka
zielony wrócił z trasy czerwony
fotorelacja z całej wyprawy :
https://picasaweb.google.com/1129537785 ... 2904201202
*dzień 1. Sucha Beskidzka - Zembrzyce - Stronie - Zakrzów
*dzień 2. Zakrzów - Lanckorona - Bugaj - Zakrzów - (Chełm) - Zembrzyce - Sucha Beskidzka
zielony wrócił z trasy czerwony
fotorelacja z całej wyprawy :
https://picasaweb.google.com/1129537785 ... 2904201202
Ostatnio zmieniony 26 lipca 2012, 23:30 przez aniołek, łącznie zmieniany 2 razy.
to jakiś wróż lub wróżka może wieTempy dyszel pisze:1. Dożyjemy czasów kiedy w końcu zaleją ten zbiornik na Skawie?
na trasie nie widziałam , bacznie się przyglądałam jak tylko była okazja . Tyle że jak widać po fotkach widoczność nie była aż tak rewelacyjna . Babią było dobrze widać miejscami , ale aparat mam (i umiętności brak ) słaby . Może gdzieś jest jakiś pagórek poza trasą co widać , aż tak nie mam z hasanego tam wszystkiego .Tempy dyszel pisze:2. Czy z tych miejsc jest potencjał widokowy na Tatry czy jednak górki za niskie?
Potwierdzam- fajna trasa na rower. Ale nie polecam bez sprawnych hamulców No i trzeba mieć odporne siedzenie
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
albo mięciutką pupciei84 pisze:odporne siedzenie
dzisiaj jechałam prawie bez takowychi84 pisze:Ale nie polecam bez sprawnych hamulców
no zobaczymy czy jutro nadal bedziesz polecaći84 pisze:Potwierdzam- fajna trasa na rower.
i wogóle gratulacje za dzielne przejechanie całej trasy ( poza Lanckoroną) , bez wywrotek i marudzenia
Ale twardziel z Ciebie! Nogi w lodowatej wodzie, rower nad głową! Schwarzenegger by się nie powstydził A właściwie po coś Ty tam wlazła? Chciałaś pokonać bród czy brud?
Świetna wycieczka, dziewczyny! Od zawsze marzyła mi się wycieczka rowerowa-objazdowa. Jakiś tydzień, dwa w drodze. Ale wciąż coś nie tak się składa. Ciekawe, czy jeszcze zdążę?
Świetna wycieczka, dziewczyny! Od zawsze marzyła mi się wycieczka rowerowa-objazdowa. Jakiś tydzień, dwa w drodze. Ale wciąż coś nie tak się składa. Ciekawe, czy jeszcze zdążę?
oj tam miło się to czyta , ale nie ma się co rozpływać nad tym wyczynem rowerowym , bo waży zaledwie 13,5 kg czyli takie ok. 2 letnie dziecko - więc lajcik w podnoszeniu . Woda owszem zimnawa .Dżola Ry pisze:Ale twardziel z Ciebie! Nogi w lodowatej wodzie, rower nad głową! Schwarzenegger by się nie powstydził
historia jest na tyle zakręcona , że ograniczę się do ostateczniej wersji . Miało być "zabawne" pokonanie bródu (aż odpaliłam ecyklipedie ) , a skończyło się na "ofiarach" tj. telefon kolegi - ubrania poległy . O walce z nurtem , głębizną nie wspomnę . Wyjątkowo "bolące kamienie":sniper: nie ułatwiały tej przeprawy . Ja się w porę wycofałam na inną okrężną drogę wodną i ocaliłam telefon , jak i odzienieDżola Ry pisze:A właściwie po coś Ty tam wlazła? Chciałaś pokonać bród czy brud?
no zima chyba nie wróci , słyszałam że może koło grudniaDżola Ry pisze:Ciekawe, czy jeszcze zdążę?
zatem trzymam hmm... hamulce , coby Ci się udało ją zrealizować .Dżola Ry pisze:od zawsze marzyła mi się wycieczka rowerowa-objazdowa. Jakiś tydzień, dwa w drodze. Ale wciąż coś nie tak się składa.
ps.
i84 testowała ze mną tą trasę później , ale wersję skróconą o Lanckoronę i jednodniowo .Dżola Ry pisze:Świetna wycieczka, dziewczyny!
Jak mi ostatnie 10 lat nie wystarczyło, to czy do grudnia się wyrobię?...aniołek pisze:Dżola Ry powiedział/-a:
Ciekawe, czy jeszcze zdążę?
no zima chyba nie wróci , słyszałam że może koło grudnia
czytam zawzięcie te ~50 relacji, które się pojawiły podczas mojej nieobecności i coś mi zrozumienie chyba siadaaniołek pisze:i84 testowała ze mną tą trasę później
Po prostu w opisie tych 2 dni - nie podałam uczestnika luucki'ego . Inga była i się jej podobało , to skomentowała już obecną relację . Powodzenia .Dżola Ry pisze:czytam zawzięcie te ~50 relacji, które się pojawiły podczas mojej nieobecności i coś mi
zrozumienie chyba siada
. Napstrykam nowychihas pisze:tak sie nie robi.... oglądam, oglądam, oglądam wszystko elegancko i nagle "koniec fotków"