Kilka spostrzeżeń
prognozy na weekend były beznadziejne, a w górach nawet latem zdarzają się nagłe śnieżyce i wichurysokół pisze:staje się coś, czego nikt nie przewidział. Nagła zmiana pogody
- takie wygi jak Wy na pewno o tym wiedzą
sokół pisze:zmieniamy się na torowaniu całą ósemką, to jednak teren daje w kość.
sokół pisze:Byliśmy jedną, silną, zwartą grupą.
bo w grupie jest siła, a w górach samotność raczej nie służy (niestety)sokół pisze:bylismy zgraną i perfekcyjnie działającą grupą.
nie wiadomo czy kompas by Wam pomógł; 10 % to niewiele dla tego małego urządzeniasokół pisze:popełniliśmy błędy. I brakło nam kompasu. Wystarczyło go mieć na szczycie...
vertigo pisze:Pilsko potrafi nauczyć pokory
miałam podobne zdarzenie na Rysiance - korytem strumyka udało się wrócić do cywilizacjixaga pisze:nawet poniżej 1000 m n.p.m. w Beskidzie Małym jest tak samo niebezpiecznie
niestety najczęściej uczymy się tylko na własnych błędachVision pisze:gdyby tak to się nie skończyło, to pewnie przez kolejnych kilka lat, wiele podstawowych rzeczy dalej bym lekceważył
dokładnieks.tomcio pisze:góry są zmiennie a nie jest sztuką chodzić tylko w słoneczny i suchy dzień
Każda taka wycieczka to nowe cenne doświadczenie, ale rozsądek, dobre przygotowanie i pokora dla gór zawsze powinny być na pierwszym miejscu.
Emocjonująca relacja
Fajnie, że się wszystko dobrze skończyło; nawet jeśli musieliście skorzystać z pomocy GOPR.
ps. trochę żałuję, że nie mogliśmy się z Wami wybrać (Mike ma dobry GPS i potrafi się nim posługiwać )