15.01.2012 - Zagubieni na Pilsku

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Montenero

Post autor: Montenero » 17 stycznia 2012, 10:03

:)

Poszalało towarzystwo nieźle. Akurat z kumplem który pojechał na akcję miałem spotkać się tego samego dnia. Wczoraj dopiero opowiadał mi co nieco o szczegółach. I po raz kolejny nie można lekceważyć naszych niskich górek... Dobrze że wszystko się skończyło ok.

P.S. Opady mnie przerażają a w sobotę mamy zamiar zdobyć Babią..
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 10:18

Wszystko dobre co się dobrze kończy :) :brawo: Za podjęte decyzje i szczęśliwe zakończenie wyprawy :)
To była niezła przygoda dla Was i zapewne przestroga dla wszystkich :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 10:27

Cóż za manipulanci, powycinali z kontekstu to, co chcieli.
Nigdy więcej nie udzielę wywiadu!!!

Mało tego - cały czas mnie teraz nagabują, żebym grupe namówił, żebyśmy wspólnie wystapili w "Tańcu z Gwiazdami". Mają nam zamiar zapłacić za to w kompasach.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 10:28

I pamiętaj o wykazaniu w zeznaniu rocznym za 2012 rok honorarium za wywiad.
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 17 stycznia 2012, 10:42

Oglądałem to i powiem szczerze, że tragedii nie było.
Wiadomo, że nie puszczą całego wywiadu (nie wiem ile on trwał). Musisz poczekać aż się ewentualne pani Monika O. odezwie ;)

Nie zrobili z Was totalnych żółtodziobów, w sumie wszystko wyszło sensownie. Pamiętaj, że to miał być news - ostrzeżenie dla masowego odbiorcy z okazji ferii, nie zaś dla górskich maniaków rozkminiających kąt padania śniegu i jego wpływ na zgubienie szlaku.
I ten cel został spełniony. Zobaczył taki ceper, że śniegu spadła masa, że ludzie nawet doświadczeni mieli kłopoty w górach, że Beskidy to nie wydmy nadmorskie i może (choć to złudne), kilka osób mniej zagubi się w górach w tym sezonie.

Tak to odebrałem.
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 17 stycznia 2012, 10:48

Montenero pisze:Poszalało towarzystwo nieźle. Akurat z kumplem który pojechał na akcję miałem spotkać się tego samego dnia. Wczoraj dopiero opowiadał mi co nieco o szczegółach. I po raz kolejny nie można lekceważyć naszych niskich górek... Dobrze że wszystko się skończyło ok.
Jestem ciekawy tak naprawdę jak to wyglądało od strony ratowników.
Myślę że my zrobiliśmy wszystko/prawie wszystko tak jak należało.

Gdybyśmy mieli wiedzę w którym kierunku iść bez problemu dotarlibyśmy do schronu. Sił mieliśmy jeszcze sporo, i byliśmy pozytywnie nastawieni.

W sumie czytając po raz kolejny te wszystkie wpisy i opinie uważam że dobrze że taka dyskusja wywiązała się.

Sokół daj spokój dziennikarze zawsze coś pokręcą.

Dla rozluźnienia :
Było minęło, teraz zastanówmy się gdzie iść w sobotę lub niedzielę - może na Rysy to nie, ale na Świnicę, są chętni :P :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 17 stycznia 2012, 10:50

o taka wyprawa przednia była, sokół jak bedziesz coś organizował to ja porzucam pracę tylko daj znać bo też chcę być w tym tańcu z kompasami :lol:

...a tak poważnie to wnioski można wysunąć z Twojej relacji i zachowania całej grupy, dzięki i pozdrówka dla całej ekipy
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Montenero

Post autor: Montenero » 17 stycznia 2012, 10:59

Jestem ciekawy tak naprawdę jak to wyglądało od strony ratowników.
Myślę że my zrobiliśmy wszystko/prawie wszystko tak jak należało.
Nie było źle. Z rozmowy z kumplem wynikło że po prostu chłopaki trafili na skrajne warunki, na szczęście nie poszli jak leszcze (wspomniano ewakuacje na Baraniej), byli wyekwipowani dobrze.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 11:17

Widzę, nasza wyprawa pobiła wszystkie możliwe relacje pod wzgledem oglądalności....

Wniosek: Chcesz mieć dobrą relację? Wezwij ratowników.

Adamek na razie oba moje kolana są po tym torowaniu na zwolnieniu, więc Świnica odpada,,,

ale wnet trzebaby sie znów na torowanie jakieś wybrać, można nawet celowo pójść "na przełaj" na jakąś bliską górkę, żeby przypomnieć sobie co nieco z naszej ostatniej wyprawy.

W sumie dużo nie trzeba. Zaspy, strumień... :twisted:

A wkurzony jestem, bo podczas wywiadu zapomniałem powiedzieć, że byliśmy przygotowani na zejście na słowacką stronę, bo koledzy mieli kilka euro. :lol: :lol:
Montenero

Post autor: Montenero » 17 stycznia 2012, 11:18

Jakbyście gdzieś w Beskid Mały ruszali, dajcie znaka...
bluejeans

Post autor: bluejeans » 17 stycznia 2012, 11:34

Pilsko i ja zapamiętałam wyjątkowo dobrze, chyba najlepiej, ze wszystkich górek, na jakie przyszło mi się wdrapać. Też mi dało w kość i to środkiem lata, 2h po kostki w błocie (żeby obejść dużo głębsze bagno powstałe po kilkudniowych ulewach, jak pamiętam też zabłądziliśmy, wyprawa trwała od 8 rano i plan był jakieś 8h wędrować, wróciliśmy na 20.00..) i przejmujący chłód na szczycie.
Już tu gdzieś kiedyś wspominałam o tym.
Dobra relacja, fajna wyprawa, w doświadczeniu jest MOC :) fajna ekipa i w ogóle, życie jest fajne ;)
Ostatnio zmieniony 17 stycznia 2012, 11:37 przez bluejeans, łącznie zmieniany 2 razy.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 11:36

Brałem udzial na Pilsku w pogrzebie. Jakby kto potrzebowal to ... :zoboc:
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8711
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 stycznia 2012, 11:36

adamek Spoko za dwa tygodnie Śnieżka czeka - tam może być podobnie ;) .
sokół pisze:Cóż za manipulanci, powycinali z kontekstu to, co chcieli.
Nigdy więcej nie udzielę wywiadu!!!
Spokojnie ja udzielałem wywiadu dla TVN na Odrodzeniu, gadałem z 10 minut - pokazali 35 sekund - to jest telewizja.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 17 stycznia 2012, 11:38

PiotrekP pisze:adamek Spoko za dwa tygodnie Śnieżka czeka - tam może być podobnie ;) .
sokół pisze:Cóż za manipulanci, powycinali z kontekstu to, co chcieli.
Nigdy więcej nie udzielę wywiadu!!!
Spokojnie ja udzielałem wywiadu dla TVN na Odrodzeniu, gadałem z 10 minut - pokazali 35 sekund - to jest telewizja.

Nie tylko w telewizji wycinają. W internecie również. :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 stycznia 2012, 12:24

Breti pisze:60tyś. za jednodniową akcję z jednym ratownikiem,
a ratowników podobno wyruszyło na poszukiwania 7
Znam taki przypadek jak gość zabłądził na Kieżmarskim - koszty akcji ratowniczej wyniosły go 34 tysiące euro - miał ubezpieczenie z AVE i mu pokryli 24 tyś ale nadal wysiał 10 tys euro - sprawa ciężka.

I teraz tak - W akcji brało uwaga 88 ratowników :shock: i trwała 37 godzin - więc widać iż słowaccy ratownicy są raczej beznadziejni i szwindlują za każdym razem - co robić w takiej sytuacji - jak trzeba wezwać pomoc - mozna się spodziewać nieudolnej akcji i wysokich kosztów lub lepiej od razu zginąć
ODPOWIEDZ