18.12.2011, Romanka, Rysianka i Pilsko

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

18.12.2011, Romanka, Rysianka i Pilsko

Post autor: zbig9 » 20 grudnia 2011, 17:42

Uczestnicy:

Limonka
Tknp
Zbig9

Trasa: Sopotnia Wodospad – Romanka – Schronisko Rysianka – Trzy Kopce - Pilsko – Sopotnia Wodospad.

Czas: 8.45 – 18.15 albo 19.15, nie pamiętam

według mapy około 8 godzin


Spontan prawie doskonały

Sobota odstraszyła wszystkich… tak przynajmniej wygląda z relacji na forum. Wiatr, kłopoty za snem, depresja, ból głowy, niepokój wewnętrzny, kołatanie serca, zgrzytanie zębami… Ale już sobotnim popołudniem zaczyna kiełkować myśl: tam w schronisku, przy kieliszku wiśniówki pewnie by tak nie bolało…
Późnym wieczorem zapada decyzja: Beskid Żywiecki, wyjeżdżam o 5.00.
Spontan doskonały wygląda jednak inaczej:
• Decyzja godzinę przed wyjazdem
• Cel podróży ustalany w drodze
• Zmiany trasy w ciągu wędrówki, pod wpływem chwili
• Mapa tylko wtedy, gdy jest niezbędna
• Bez spoglądania na zegarek, bez pośpiechu, bez biegania, bycie „tu i teraz”
Tak chodziłem kiedyś po Sudetach, teraz chyba jednak coś gubię…

Droga

Wyjeżdżam po piątej. Sosnowiec, Tychy. W drodze trochę Jazzu: Miles Davis i A.M. Jopek. W Sopotni zostawiamy samochód pod sklepem i ruszamy czarnym szlakiem w kierunku Romanki. Potem niebieskim. Szlak nie jest przedeptany, chwilami mamy wątpliwości jak iść. W sumie jednak nie jest najgorzej. Chwilami pojawiają się przebłyski słońca, chwilami wieje przejmujący wiatr. W schronisku Rysianka posiłek. Potem szlak niby czymś przejechany… ale śniegu jakoś więcej i nogi zapadają się… wysyłamy Limonkę do przodu, niech trochę przetrze… Szybko trzeba ją jednak odesłać na koniec, w takim tempie nie będziemy biegać. W pewnej chwili przejaśnia się i wydaje się nam, że zobaczymy jeszcze piękny zachód.
Byle zdążyć na Pilsko… nic z tego, znowu pojawiają się chmury. Już po zachodzie słońca wchodzimy na szczyt. Nareszcie kawałek góry, takie wejście jest znacznie przyjemniejsze niż dreptanie w śniegu w lesie. Na szczycie przepiękna wichura… znak pokazuje 15 minut… tylko drogi nie widać… wracamy. Schodząc do schroniska zdążyliśmy jeszcze pobłądzić i nieźle sponiewierać się w głębokim śniegu. Schronisko, posiłek, powrót zielonym szlakiem. W drodze Rammstein nie pozwala usnąć za kierownicą.

Podsumowanie
Widoki i zdjęcia może niezbyt ciekawe. Mam jednak już tyle zdjęć, że nie odczuwam bardzo palącej potrzeby robienia następnych. I tak niewiele osób chce je jeszcze oglądać.
Udało się nam to, co w tej zabawie najważniejsze: trochę się… sponiewierać. I to z nami zostanie … i Moc.

Linki działają (2021r.)

https://picasaweb.google.com/1142891540 ... 8122011RGS#


https://goo.gl/photos/6LLd1WRoFJhuaD1C8
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2021, 22:34 przez zbig9, łącznie zmieniany 2 razy.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 grudnia 2011, 17:48

Kilka zdjęć świetnych. Gratuluję.
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 20 grudnia 2011, 19:52

fajna wycieczka i ta zawierucha!!!!super to wygląda ale ciężko na pewno było! zima tak pięknie tylko w górach,lasach tak wygląda! zdjęcia piękne!można poczuć ten wiatr i mroźne powietrze!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Awatar użytkownika
Limonka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 443
Rejestracja: 07 grudnia 2008, 16:21

Post autor: Limonka » 20 grudnia 2011, 20:19

Dziękuję współdreptaczom za te godzinki poniewierki w śniegu :D . Byłam w pełni usatysfakcjonowana :zoboc: kolejnym spontanicznym wyjazdem, a tak na marginesie - zobaczyć Zbyszka w Beskidzie - BEZCENNE !!! :D :D :D .

A pogoda, no cóż, zmienna, ciągle coś się działo, nie było czasu na nudę ;-)
Załączniki
DSC_2674 a.jpg
(43.89 KiB) Pobrany 1029 razy
DSC_2615 1.jpg
(32.22 KiB) Pobrany 1029 razy
DSC_2570 a1.jpg
(32.15 KiB) Pobrany 1029 razy
DSC_2506 a1.jpg
(30.51 KiB) Pobrany 1029 razy
DSC_2497 a1.jpg
(36.34 KiB) Pobrany 1029 razy
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 20 grudnia 2011, 21:16

Tilia pisze:Spontan prawie doskonały
Ale relacja w pełni doskonała, poniewierka w śniegu wyraźnie poprawiła Ci samopoczucie.
Gratulacje dla całej trójki. :brawo: :brawo: :brawo:
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 20 grudnia 2011, 21:18

Limonka pisze:... a tak na marginesie - zobaczyć Zbyszka w Beskidzie - BEZCENNE !!! :D :D :D .
Na początku nie mogłem uwierzyć, gdy zobaczyłem ten temat... ;)

Gratulacje za taką fajną, spontaniczną wycieczkę! Też planowaliśmy wypad w tamte rejony na 2 dni, ale w piątek na wieczór okazało się, że chatka w której chcieliśmy spać jest nieczynna i trzeba było zmienić plany... A szkoda, bo może byśmy spotkali się gdzieś na szlaku Sopotnia-Romanka.
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
tknp
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 471
Rejestracja: 20 października 2007, 22:36

Post autor: tknp » 20 grudnia 2011, 21:20

w tym Beskidzie natyrałem się gorzej niż w Tatrach , ale oby więcej takich pomysłów dziękuję uczestnikom tej ,, ekstremalnej wyprawy ,, za wspaniałą zabawę i za żarty o sweterku :D
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
Awatar użytkownika
Ancyś
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 203
Rejestracja: 07 grudnia 2011, 17:38

Post autor: Ancyś » 20 grudnia 2011, 21:23

Super widoki :) Patrząc na fotki, to rzeczywiście nie mogliście się nudzić :D
Igrając na krawędzi życia i śmierci znaleźliśmy tam – wolność potrzebną jak chleb!
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 20 grudnia 2011, 21:38

tknp pisze: dziękuję uczestnikom tej ,, ekstremalnej wyprawy ,, za wspaniałą zabawę i za żarty o sweterku :D
Sweterek to mało powiedziane. Nie chciałem mówić na forum ale teraz już nie mam wyjścia. Grzegorz przyjechał w nowej, gustownej, zaawansowanej technologicznie dwustronnej puchowej kurtce. Z jakiego materiału była ta druga strona to nawet nie powtórzę, o takich cudach słyszałem pierwszy raz. Szkoda tylko, że było tak pusto na szlaku.
instagram: @zbigniewzbig984
tknp
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 471
Rejestracja: 20 października 2007, 22:36

Post autor: tknp » 20 grudnia 2011, 21:40

kurde Zbyszek a miało być tajemniczo i z żartem
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 20 grudnia 2011, 21:56

świetna wycieczka i piękne zdjęcia :spoko:

niestety spontany mają to do siebie, że nie objawiają się zaproszeniami na forum, a szkoda, tej wycieczki bym nie przepuściła...

mam nadzieję, że śnieg się utrzyma :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 grudnia 2011, 23:04

Faaaajnieee....
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 20 grudnia 2011, 23:09

Widoki piękne, przydałby się żeby i na dole trochę tego śnieżku na święta było. :>
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
ODPOWIEDZ