01.10.2011 - Polowanie na czerwony październik - Świnica

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 02 października 2011, 20:03

pysiek pisze:Nic straconego Halinko,
Kasiu, to mamy miejsce na następną wycieczkę.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 02 października 2011, 20:08

pysiek pisze:Łukasz a nie odwrotnie? :P
wszystko jedno,jak kto woli,to tylko przykład :twisted:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 02 października 2011, 20:10

gaza pisze:wszystko jedno,jak kto woli,to tylko przykład
acha..oj to nie strasz ludzi :D bo juz myślałam,że na Rysach powstało jakies nowe "utrudnienie" :twisted:
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 02 października 2011, 20:12

pysiek pisze:bo juz myślałam,że na Rysach powstało jakies nowe "utrudnienie" :twisted:
nie dalej rządzą łokcie :twisted:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 02 października 2011, 20:16

gaza pisze:wszystko jedno
Łukasz że dla Ciebie wszystko jedno to nie wątpię :twisted: :twisted:
pysiek pisze:bo juz myślałam,że na Rysach powstało jakies nowe "utrudnienie"
to co jest już wystarczy chyba :lol:
pysiek pisze:miałaś chyba po prostu pecha
chyba miałam :D dobrze że tylko z tym :P
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 02 października 2011, 20:22

gaza pisze:nie dalej rządzą łokcie
..byle nie niedzwiedzie :lol:
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 02 października 2011, 20:26

pysiek pisze:..byle nie niedzwiedzie :lol:
nie niedźwiedzie nie za dużo tam dzikich ludzi :lol:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 października 2011, 21:43

HalinkaŚ pisze: Ja od początku planowałam wejście tylko do Przełęczy, ale teraz widzę , że jednak mogłam się pokusić.
Halinko, coś za często się poddajesz, rezygnujesz. Trzeba Cię chyba popędzić - apeluję do wszystkich, aby zachęcali Halinkę do ataku szczytowego :D

Haniu, a Tobie bardzo gratuluję! Powiedz tak szczerze - ciężko było (psychicznie)? Poszłabyś jeszcze raz?
Ja Świnicy nie planuję, bo się boję, że za trudna, ale może mnie przekonasz, że strach ma wielkie oczy? :)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 02 października 2011, 22:03

Dżola Ry pisze:Halinko, coś za często się poddajesz, rezygnujesz. Trzeba Cię chyba popędzić - apeluję do wszystkich, aby zachęcali Halinkę do ataku szczytowego :D
dlatego tez będę chodzić sama na łatwe trasy by nie być ciężarem dla nikogo :D nie lubię się bać, a widzę, ze coraz bardziej wyostrzył mi się strach, przychodzi atak paniki i nic nie jestem w stanie zrobić.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 października 2011, 22:10

HalinkaŚ pisze:dlatego tez będę chodzić sama na łatwe trasy by nie być ciężarem dla nikogo
no co Ty gadasz, Halinko? Przecież pisałaś, że:
HalinkaŚ pisze: Ja od początku planowałam wejście tylko do Przełęczy, ale teraz widzę , że jednak mogłam się pokusić
więc o tym mówię, bo jeśli by się zdarzyło (co sama znam), że:
HalinkaŚ pisze: przychodzi atak paniki
to absolutnie nic takiego bym nie napisała :D

A poza tym - jakim ciężarem? jakim ciężarem? przecież Ty zawsze w peletonie zasuwasz ;) . A kondycji to pierwsza Ci zazdroszczę :)
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 02 października 2011, 22:41

Dżola Ry pisze:apeluję do wszystkich, aby zachęcali Halinkę do ataku szczytowego
Właśnie bo ja prawie wcale nie namawiałam, mimo, że byłam przekonana, że Halinka spokojnie dałaby radę :)
Dżola Ry pisze:Haniu, a Tobie bardzo gratuluję!
dzięki :)
Dżola Ry pisze:Powiedz tak szczerze - ciężko było (psychicznie)?
To jedno miejsce pod szczytem dla mnie było ciężkie psychicznie w momencie jak już na nie połowicznie weszłam i nie wiedziałam totalnie co mam dalej zrobić i dotarło do mnie, że konsekwencje "odpadnięcia" stamtąd byłyby poważne.
Ale może to była po prostu kwestia braku siły w rękach i nieumiejętności podciągnięcia się i jednocześnie brak stuprocentowego zaufania do łańcucha, bez tego ostatniego nie da się rady tam wejść wg mnie.
Dżola Ry pisze:Ja Świnicy nie planuję, bo się boję, że za trudna, ale może mnie przekonasz, że strach ma wielkie oczy?
Moim zdaniem cały szlak od Świnickiej Przełęczy do tego miejsca przed szczytem nie sprawiłby Ci najmniejszych psychicznych trudności przy suchych warunkach, w Żlebie Blatona jest ok oparcie dla nóg, ale wyślizgana przez ludzi powierzchnia, dlatego trzeba się przytrzymać łańcuchów. A ten końcowy-jedyny bardziej hardcorowy-moment (czytałam teraz w necie, że część turystów rezygnuje z wejścia na szczyt przez niego) każdy musi ocenić na miejscu chyba sam :)
Dżola Ry pisze:Poszłabyś jeszcze raz?
Nie będę próbowała drugi raz tam, chyba, że się w innym miejscu przekonam, że daję sobie radę z tym podciąganiem ;)
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 02 października 2011, 22:54

Atria pisze:Nie będę próbowała drugi raz tam, chyba, że się w innym miejscu przekonam, że daję sobie radę z tym podciąganiem
Nie jest to budujące, co napisałaś :roll:
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 października 2011, 22:58

Dzięki, Haniu! Muszę zatem jeszcze poćwiczyć na innych szlakach :D
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 02 października 2011, 23:05

Malgo2malgo pisze:Nie jest to budujące, co napisałaś
Dżola Ry pisze:Muszę zatem jeszcze poćwiczyć na innych szlakach
Tylko pamiętajcie, że ja jestem totalnym amatorem :):)
zerowe doświadczenie (Giewontu nie liczę, bo tam to każdy klapek wejdzie;P)
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 03 października 2011, 11:52

Atria pisze: ja jeszcze nigdy nie byłam na żadnym szczycie w Tatrach Wysokich, chciałam już bardzo na jakiś wyjść w tym sezonie
pierwsze koty za płoty ;)
Dżola Ry pisze: apeluję do wszystkich, aby zachęcali Halinkę do ataku szczytowego
w Bieszczadach się za nią weźmiemy :twisted: :twisted: :twisted:
Dżola Ry pisze:A poza tym - jakim ciężarem? jakim ciężarem?
ciężary to Halinka nosi w plecaku :)
Atria pisze:Ale może to była po prostu kwestia braku siły w rękach i nieumiejętności podciągnięcia się
no to teraz pakujemy :paker: :lol:
Atria pisze: i jednocześnie brak stuprocentowego zaufania do łańcucha, bez tego ostatniego nie da się rady tam wejść wg mnie.
otóż to :) łańcuchy są fajne, potrzebujesz trochę obycia z nimi i sama tak stwierdzisz
pysiek pisze:
gaza pisze:apetyt rośnie w miarę jedzenia teraz Orla potem Rysy
Łukasz a nie odwrotnie? :P
chyba jednak Rysy na pierwszy ogień. Chodź jak już nabędziesz wprawy to nie będzie to miało takiego znaczenia. Ja np. dopiero w tym roku weszłam na Rysy, już po OP.

No i oczywiście MOJE GRATULACJE :brawo:
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
ODPOWIEDZ