Wschód słońca na Babiej Górze- 05.08.2011
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Wschód słońca na Babiej Górze- 05.08.2011
Od dawna, nawet nie wiem już jak dawna, chodziło mi po głowie pójście na Diablak na wschód słońca. Jako że z natury nie jestem odważna, do tego było potrzeba minimum jednego śmiałka, by mógł mi dotrzymać towarzystwa w górskiej, nocnej wędrówce.
Wreszcie po kilkudniowych obserwacjach pogodowych, zdecydowałam się podać zaproszenie. Razem z Tatromaniakiem i Tommasem zainteresowanych nocna przygodą, wyruszamy z Krowiarek czerwonym szlakiem o godzinie 2.15 w nocy.
Niebo nad naszymi głowami upstrzone tysiącami gwiazd, cieszymy się jak dzieci z tego powodu. Jest szansa na piękny wschód słońca.
Początkowy etap trasy prowadzi cały czas męczącymi schodami głównie przez las. Jednak idzie się nam bardzo dobrze, tempo i czas mamy książkowe. W czasie wędrówki dużo rozmawiamy ( przynajmniej ja, bo wyobraźnia czasami płata różne figle i nawet w majakach można zobaczyć wędrujące wilki).
Szczyt Sokolicy jest za nami, nawet nie wiemy kiedy minął nam czas. Tutaj odczuwamy pierwsze, mocniejsze podmuchy wiatru, ubieramy kurtki, wspólne foto i ruszamy dalej.
Po niecałych dwóch godzinach osiągamy szczyt Babiej Góry. Jak na warunki panujące z reguły na szczycie, jest dobrze, wiatr nie doskwiera mocno, widoczność prawie idealna, prawie bo Tatr nie widać, nad Lipnicą i Zubrzycą puchowe pierzynki chmur tworzą niesamowity efekt.
Na szczycie kilka osób oczekujących tak jak my na spektakl z udziałem słońca.
W końcu nadchodzi godzina" W". Zachwytom nie ma końca, foceniu nie ma końca, zresztą nie będę opisywać wrażeń, bo każdy kto tam był i to widział, wie, że słowa są tu zbędne. Krótko powiem tak,,,,cieszę się, że mogłam doświadczyć takiego cudownego spektaklu z udziałem natury. i współudziale forumowiczów. Dzięki chłopaki za tę możliwość, bez Was nie byłoby to możliwe.
W linku poniżej zdjęcia dla chętnych do obejrzenia.
https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink
Wreszcie po kilkudniowych obserwacjach pogodowych, zdecydowałam się podać zaproszenie. Razem z Tatromaniakiem i Tommasem zainteresowanych nocna przygodą, wyruszamy z Krowiarek czerwonym szlakiem o godzinie 2.15 w nocy.
Niebo nad naszymi głowami upstrzone tysiącami gwiazd, cieszymy się jak dzieci z tego powodu. Jest szansa na piękny wschód słońca.
Początkowy etap trasy prowadzi cały czas męczącymi schodami głównie przez las. Jednak idzie się nam bardzo dobrze, tempo i czas mamy książkowe. W czasie wędrówki dużo rozmawiamy ( przynajmniej ja, bo wyobraźnia czasami płata różne figle i nawet w majakach można zobaczyć wędrujące wilki).
Szczyt Sokolicy jest za nami, nawet nie wiemy kiedy minął nam czas. Tutaj odczuwamy pierwsze, mocniejsze podmuchy wiatru, ubieramy kurtki, wspólne foto i ruszamy dalej.
Po niecałych dwóch godzinach osiągamy szczyt Babiej Góry. Jak na warunki panujące z reguły na szczycie, jest dobrze, wiatr nie doskwiera mocno, widoczność prawie idealna, prawie bo Tatr nie widać, nad Lipnicą i Zubrzycą puchowe pierzynki chmur tworzą niesamowity efekt.
Na szczycie kilka osób oczekujących tak jak my na spektakl z udziałem słońca.
W końcu nadchodzi godzina" W". Zachwytom nie ma końca, foceniu nie ma końca, zresztą nie będę opisywać wrażeń, bo każdy kto tam był i to widział, wie, że słowa są tu zbędne. Krótko powiem tak,,,,cieszę się, że mogłam doświadczyć takiego cudownego spektaklu z udziałem natury. i współudziale forumowiczów. Dzięki chłopaki za tę możliwość, bez Was nie byłoby to możliwe.
W linku poniżej zdjęcia dla chętnych do obejrzenia.
https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
Halinko, brawa dla Ciebie, Tatromaniaka i Tommasa
Szkoda, że nie wiedziałam, że akurat z czw na pt wybieracie się na wschód, sama chętnie bym się wybrała Po obejrzeniu zdjęć mnie samą wzięło na wspomnienia, świt na Babiej Górze zapamiętam do końca życia, no i te wrażenia, kiedy się idzie nocą i widać tylko gwiazdy i światła daleko, daleko... (przynajmniej tak było idąc ze Slanej Vody - było widać z dołu jakieś domostwa).
Jestem ciekawa czy jest jakaś inna, równie "łatwa" do zdobycia góra, by oglądać takie wschody słońca, najwyższa w okolicy i dzięki temu taka widokowa.
Szkoda, że nie wiedziałam, że akurat z czw na pt wybieracie się na wschód, sama chętnie bym się wybrała Po obejrzeniu zdjęć mnie samą wzięło na wspomnienia, świt na Babiej Górze zapamiętam do końca życia, no i te wrażenia, kiedy się idzie nocą i widać tylko gwiazdy i światła daleko, daleko... (przynajmniej tak było idąc ze Slanej Vody - było widać z dołu jakieś domostwa).
Jestem ciekawa czy jest jakaś inna, równie "łatwa" do zdobycia góra, by oglądać takie wschody słońca, najwyższa w okolicy i dzięki temu taka widokowa.
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Ja byłem na takim spontanicznym wschodzie Słońca miesiąc temu i też szału nie było Ale za to dzisiaj było wybornie czego też zasługa świetnej ekipy!
Dziękuje jeszcze raz za świetnie spędzony czas.
Oto moje zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1032452328 ... r66W3OuyAg
niestety na niektórych aparat jak na złość nie potrafił złapać ostrości
Dziękuje jeszcze raz za świetnie spędzony czas.
Oto moje zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1032452328 ... r66W3OuyAg
niestety na niektórych aparat jak na złość nie potrafił złapać ostrości
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
Taka nocna wędrówka to musi być coś. Muszę kiedyś spróbować. Gratuluje. Dobrze, że pogoda wam się udała i mogliście podziwiać wschód.
Moje też. To co zbieramy ekipę na taki wschód..Zrzęda pisze:Moje wielkie górskie marzenia, które wciąż czeka na spełnienie
ech, jak powiem, że zazdroszczę, to zabrzmi jak banał, nie?
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
Wspaniała wyprawa i super fotki.
Gratulacje dla całej trójki.
Podobne emocje przeżyłam na czerwcowym zjeździe i pamiętam to do dziś, a nawet myślę o następnych wschodach i zachodach na szczytach (oczywiście w towarzystwie GS-ów). :>
Gratulacje dla całej trójki.
Podobne emocje przeżyłam na czerwcowym zjeździe i pamiętam to do dziś, a nawet myślę o następnych wschodach i zachodach na szczytach (oczywiście w towarzystwie GS-ów). :>
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Dziękuję w imieniu całej ekipy. Było to właśnie jednym z moich marzeń, spełnione w 100%, tutaj nic nie można dodać więcej, po prostu trzeba tam być i uczestniczyć w czymś tak magicznym. :>
ja też bardzo żałuję Małgosiu, jakoś nie dogadałyśmy się w tej sprawie.Malgo2malgo pisze:Szkoda, że nie wiedziałam, że akurat z czw na pt wybieracie się na wschód, sama chętnie bym się wybrała
Polecam z całego serca. Myślę, że teraz to i ja częściej będę chciała jeszcze i jeszcze,,,,,,,,Rafal pisze:Taka nocna wędrówka to musi być coś. Muszę kiedyś spróbować.
Wybieracie się właśnie w góry.Życzę Wam tak udanego wschodu słońca i pięknego spektaklu na niebie.Rafal powiedział/-a:
Moje też. To co zbieramy ekipę na taki wschód..
Przypomnij jutro, że trzeba to obgadać
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
To było wyjątkowe święto a więc i jogurt do tego nie pasowałgaza pisze:brakuję mi tu zdjęcia tatromaniak z jogurtem
a tak poza tym to gratuluję i weźcie nie ze sobą na następny świt
Następny świt będzie niebawem jeszcze wyżej i oczywiście będziesz wcześniej wiedział i będzie to też wcześniej nie przygotowywany spontan
Ostatnio zmieniony 05 sierpnia 2011, 21:52 przez tatromaniak, łącznie zmieniany 1 raz.