Tatry - Świstowy Szczyt - 12.03.2011
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Tatry - Świstowy Szczyt - 12.03.2011
Tatry - Świstowy Szczyt - 12.03.2011
Zaległe sprawozdanie, czyli tzw. radosna twórcza leniwość
Uczestnicy:
Ania Piotrek Rafał ja
W sobotę od rana lampa, dojazd na SK, kolejka na Hrebienok i spacer pod Zbójnicką Chatę. Po drodze oglądamy lodospady i wspinające się tam osoby, co jakiś czas mijają nas narciarze. W schronisku załatwiamy glebę, zostawiamy część rzeczy i kierujemy się w stronę Dzikiej Kotliny.
Z puszką piwa
Proste podejście na Świstowy Szczyt, prawie zero śniegu i jesteśmy sami na szczycie. Widoki przednie, tradycyjna dokumentacja i schodzimy na dół. W schronisku sałna, tyle ludzi... Za sprawką Ani mamy degustację francuskiego wina i sera Wieczorny klimat udziela się wszystkim
By Piotrek
By Ania
My bałwany ;-)
W niedzielę śniadanie w cenie, 100 % nudysta uracza nas przy stole , na zewnątrz ‘mały’ wiaterek
https://picasaweb.google.com/Partycjas3 ... 2119657474
i schodzimy na dół. Rafał w Rainerowej Chacie kosztuje jeszcze przysmaku szefa kuchni, czyli herbatki z prądem Bimbrem tam jedzie już kilka metrów od wejścia :]
Wrażenia z wyjazdu – było super, dzięki!!!
Pozostałe zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/piotr.glis ... kiSOwackie#
https://picasaweb.google.com/Anik.Zarsk ... jaSwistowy#
https://picasaweb.google.com/PartycjaS2 ... yt12032011#
Zaległe sprawozdanie, czyli tzw. radosna twórcza leniwość
Uczestnicy:
Ania Piotrek Rafał ja
W sobotę od rana lampa, dojazd na SK, kolejka na Hrebienok i spacer pod Zbójnicką Chatę. Po drodze oglądamy lodospady i wspinające się tam osoby, co jakiś czas mijają nas narciarze. W schronisku załatwiamy glebę, zostawiamy część rzeczy i kierujemy się w stronę Dzikiej Kotliny.
Z puszką piwa
Proste podejście na Świstowy Szczyt, prawie zero śniegu i jesteśmy sami na szczycie. Widoki przednie, tradycyjna dokumentacja i schodzimy na dół. W schronisku sałna, tyle ludzi... Za sprawką Ani mamy degustację francuskiego wina i sera Wieczorny klimat udziela się wszystkim
By Piotrek
By Ania
My bałwany ;-)
W niedzielę śniadanie w cenie, 100 % nudysta uracza nas przy stole , na zewnątrz ‘mały’ wiaterek
https://picasaweb.google.com/Partycjas3 ... 2119657474
i schodzimy na dół. Rafał w Rainerowej Chacie kosztuje jeszcze przysmaku szefa kuchni, czyli herbatki z prądem Bimbrem tam jedzie już kilka metrów od wejścia :]
Wrażenia z wyjazdu – było super, dzięki!!!
Pozostałe zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/piotr.glis ... kiSOwackie#
https://picasaweb.google.com/Anik.Zarsk ... jaSwistowy#
https://picasaweb.google.com/PartycjaS2 ... yt12032011#
Dobrze, że nie lało! Sama mam wrażenie, że ostatnio to ciągle pada w Tatrach :-/Montenero pisze:Gratuluję pogody. Jak byłem na Śviście to od połowy dopadło mnie takie mleko że kompletnie nic nie było widać!
Darek chwilowo siedzi w Anglii i tutaj jest problemCowboy, a co za problem, nocleg w Zbójnickiej i do góry