21-23.03 W poszukiwaniu wiosny - Góry Bystrzyckie i Orlickie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
21-23.03 W poszukiwaniu wiosny - Góry Bystrzyckie i Orlickie
Wycieczki po Górach Bystrzyckich i Orlickich w poszukiwaniu wiosny.
W poniedziałek 21 marca rano wyjeżdżamy samochodem ze Świdnicy do Kłodzka. Odbieramy Magę o 9 z dworca PKS. Idziemy na most Karola. Po zrobieniu kilku fotek wracamy do auta i jedziemy do schroniska „Jagodna” w Spalonej, gdzie mamy zarezerwowane noclegi.
Na przełęczy spotyka nas niespodzianka – przyjechaliśmy szukać oznak wiosny, a znaleźliśmy zimę. Właściciel schroniska powiedział nam, że przez ostatnie dwa dni padał śnieg. Po zakwaterowaniu się wyruszamy w zimowej scenerii niebieskim szlakiem w stronę Jagodnej.
Jagodna jest najwyższą górą w paśmie Gór Bystrzyckich. Szlak prowadzi przez las. Po godzinie marszu dochodzimy do szczytu. Stoi tu drewniana ambona i jest miejsce do odpoczynku.
Szczyty Gór Bystrzyckich są dość mocno zalesione, tak i tu walory widokowe są ograniczone.
Miejscami, gdzie drzewa są rzadsze, można zobaczyć po lewej stronie pasmo Masywu Śnieżnika.
Podążamy dalej szlakiem niebieskim do Przełęczy nad Porębą. Następnie wchodzimy na żółty szlak, którym po dłuższym marszu dochodzimy do schroniska. Po drodze mijamy dwa schrony przygotowane do odpoczynku dla wędrujących piechurów. Szlak, który przeszliśmy jest długi, typowo spacerowy bez większych podejść.
22 marca rano po śniadaniu, samochodem jedziemy do Dusznik Zdroju. Zostawiamy auto na parkingu obok pijalni wód mineralnych. Idziemy kilka minut chodnikiem, na skrzyżowaniu odnajdujemy szlak żółty. Kierujemy się w prawo i dalej szlakiem dochodzimy po kilkunastu minutach do granicy lasu. Rozpoczynamy podejście do schroniska PTTK „Pod Muflonem”. Nazwa schroniska pochodzi od wiszącej w jadalni głowy muflona. Z tarasu widokowego roztacza się widok na polską część Gór Stołowych, min na Szczeliniec Wielki, oraz malowniczo położone w dole Duszniki Zdrój. Po nacieszeniu oczu, podążamy – schodzimy szlakiem czerwonym w stronę Rozdroża pod Błażkową. Dalej drogą Justyny przez las idziemy do miejsca, gdzie szlak zaczyna się dość mocno wspinać pod górę. Podchodzimy pod Rudnik, by następnie dojść do celu naszej wędrówki Wolarza. Z Rudnika można było zobaczyć przebijające się przez drzewa pasmo gór Orlickich z Wielką i Małą Destną i Orlicę. Idziemy dalej szlakiem na Wolarza. Szczyt góry jest mocno zarośnięty. Trasa prowadzi przez las, a więc widoków żadnych nie ma. Dochodzimy do rozstaju dróg. Szlak czerwony schodzi do Polanicy Zdrój, my ścieżką rowerową schodzimy do wsi Nowe Bobrowniki, aby dalej szlakiem żółtym podejść, następnie zejść do kolejnej wioski – Stare Bobrowniki. Wieś położona jest w pięknej, malowniczej dolinie.
Łąką podchodzimy do osiedla drewnianych domów i wchodzimy na szlak niebieski i wracamy do schroniska. W schronisku odpoczywamy, właścicielka jest fanką bluesa, wypita kawa przy takiej muzyce bardzo smakowała. Schodzimy do miasteczka tym samym szlakiem co weszliśmy. W Dusznikach zachodzimy do pijalni wód i spacerujemy po parku zdrojowym, następnie jedziemy do Zieleńca, do schroniska „Orlica” na pyszny barszcz ukraiński.
Wieczorem wracamy do Spalonej.
23 marca po śniadaniu, żegnamy się z właścicielem schroniska i jedziemy do Czech. Naszym celem dzisiejszej wycieczki jest Spicak. Zostawiamy samochód na parkingu w Destne v Orlickych horach.
Niebieskim i żółtym szlakiem asfaltem idziemy w kierunku góry. Następnie drogą polną, żółtym i czerwonym szlakiem obchodzimy Spicaka i dochodzimy do Horni Kouty. Odbijamy w prawo szlakiem żółtym na łąkę, którą maszerujemy do granicy lasu i dalej leśnym duktem wchodzimy na szczyt Spicaka. Z góry roztacza sie ładny widok na Orlicę, Małą i Wielką Destnę. Wracamy ścieżką leśną do Polany pod Spicakiem, gdzie znajdują się nieoznakowane ruiny. Wchodzimy na szlak żółty i polna drogą, później asfaltem idziemy do samochodu. Po drodze udaje się nam wreszcie znaleźć oznaki wiosny. Na pięknej słonecznej łące odkrywamy niesamowite miejsce, mnóstwo pięknych wiosennych kwiatków. Widok na, który czekaliśmy.
W drodze powrotnej zajechaliśmy do Sokołowska na pyszne pierogi z mięsem i ciepłą szarlotkę z bitą śmietaną – dziewczyny, ja zjadłem też pyszny sernik.
Dziękujemy Agnieszko za miłe wędrowanie i pozdrawiamy.
Link do fotek:
https://picasaweb.google.com/1003305575 ... k7LR4_y4ag#
W poniedziałek 21 marca rano wyjeżdżamy samochodem ze Świdnicy do Kłodzka. Odbieramy Magę o 9 z dworca PKS. Idziemy na most Karola. Po zrobieniu kilku fotek wracamy do auta i jedziemy do schroniska „Jagodna” w Spalonej, gdzie mamy zarezerwowane noclegi.
Na przełęczy spotyka nas niespodzianka – przyjechaliśmy szukać oznak wiosny, a znaleźliśmy zimę. Właściciel schroniska powiedział nam, że przez ostatnie dwa dni padał śnieg. Po zakwaterowaniu się wyruszamy w zimowej scenerii niebieskim szlakiem w stronę Jagodnej.
Jagodna jest najwyższą górą w paśmie Gór Bystrzyckich. Szlak prowadzi przez las. Po godzinie marszu dochodzimy do szczytu. Stoi tu drewniana ambona i jest miejsce do odpoczynku.
Szczyty Gór Bystrzyckich są dość mocno zalesione, tak i tu walory widokowe są ograniczone.
Miejscami, gdzie drzewa są rzadsze, można zobaczyć po lewej stronie pasmo Masywu Śnieżnika.
Podążamy dalej szlakiem niebieskim do Przełęczy nad Porębą. Następnie wchodzimy na żółty szlak, którym po dłuższym marszu dochodzimy do schroniska. Po drodze mijamy dwa schrony przygotowane do odpoczynku dla wędrujących piechurów. Szlak, który przeszliśmy jest długi, typowo spacerowy bez większych podejść.
22 marca rano po śniadaniu, samochodem jedziemy do Dusznik Zdroju. Zostawiamy auto na parkingu obok pijalni wód mineralnych. Idziemy kilka minut chodnikiem, na skrzyżowaniu odnajdujemy szlak żółty. Kierujemy się w prawo i dalej szlakiem dochodzimy po kilkunastu minutach do granicy lasu. Rozpoczynamy podejście do schroniska PTTK „Pod Muflonem”. Nazwa schroniska pochodzi od wiszącej w jadalni głowy muflona. Z tarasu widokowego roztacza się widok na polską część Gór Stołowych, min na Szczeliniec Wielki, oraz malowniczo położone w dole Duszniki Zdrój. Po nacieszeniu oczu, podążamy – schodzimy szlakiem czerwonym w stronę Rozdroża pod Błażkową. Dalej drogą Justyny przez las idziemy do miejsca, gdzie szlak zaczyna się dość mocno wspinać pod górę. Podchodzimy pod Rudnik, by następnie dojść do celu naszej wędrówki Wolarza. Z Rudnika można było zobaczyć przebijające się przez drzewa pasmo gór Orlickich z Wielką i Małą Destną i Orlicę. Idziemy dalej szlakiem na Wolarza. Szczyt góry jest mocno zarośnięty. Trasa prowadzi przez las, a więc widoków żadnych nie ma. Dochodzimy do rozstaju dróg. Szlak czerwony schodzi do Polanicy Zdrój, my ścieżką rowerową schodzimy do wsi Nowe Bobrowniki, aby dalej szlakiem żółtym podejść, następnie zejść do kolejnej wioski – Stare Bobrowniki. Wieś położona jest w pięknej, malowniczej dolinie.
Łąką podchodzimy do osiedla drewnianych domów i wchodzimy na szlak niebieski i wracamy do schroniska. W schronisku odpoczywamy, właścicielka jest fanką bluesa, wypita kawa przy takiej muzyce bardzo smakowała. Schodzimy do miasteczka tym samym szlakiem co weszliśmy. W Dusznikach zachodzimy do pijalni wód i spacerujemy po parku zdrojowym, następnie jedziemy do Zieleńca, do schroniska „Orlica” na pyszny barszcz ukraiński.
Wieczorem wracamy do Spalonej.
23 marca po śniadaniu, żegnamy się z właścicielem schroniska i jedziemy do Czech. Naszym celem dzisiejszej wycieczki jest Spicak. Zostawiamy samochód na parkingu w Destne v Orlickych horach.
Niebieskim i żółtym szlakiem asfaltem idziemy w kierunku góry. Następnie drogą polną, żółtym i czerwonym szlakiem obchodzimy Spicaka i dochodzimy do Horni Kouty. Odbijamy w prawo szlakiem żółtym na łąkę, którą maszerujemy do granicy lasu i dalej leśnym duktem wchodzimy na szczyt Spicaka. Z góry roztacza sie ładny widok na Orlicę, Małą i Wielką Destnę. Wracamy ścieżką leśną do Polany pod Spicakiem, gdzie znajdują się nieoznakowane ruiny. Wchodzimy na szlak żółty i polna drogą, później asfaltem idziemy do samochodu. Po drodze udaje się nam wreszcie znaleźć oznaki wiosny. Na pięknej słonecznej łące odkrywamy niesamowite miejsce, mnóstwo pięknych wiosennych kwiatków. Widok na, który czekaliśmy.
W drodze powrotnej zajechaliśmy do Sokołowska na pyszne pierogi z mięsem i ciepłą szarlotkę z bitą śmietaną – dziewczyny, ja zjadłem też pyszny sernik.
Dziękujemy Agnieszko za miłe wędrowanie i pozdrawiamy.
Link do fotek:
https://picasaweb.google.com/1003305575 ... k7LR4_y4ag#
Fajna wyprawa - okolica piękna, pogoda wymarzona, czegoż chcieć więcej?
Ale przyznam, że niezmiennie fascynuje mnie ta Twoja dzielna psinka
Ale przyznam, że niezmiennie fascynuje mnie ta Twoja dzielna psinka
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
PiotrekP widzę że sie ostro zabieracie... taka rozgrzewka przed sezonem
Zima jeszcze trzyma ale czuć też wiosnę na Waszych zdjęciach.
Zima jeszcze trzyma ale czuć też wiosnę na Waszych zdjęciach.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
-
- Turysta
- Posty: 547
- Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
- Kontakt:
Ja też Wam, Piotrze i Doroto, serdecznie dziękuję za przemiłe towarzystwo.Nie spodziewałam się że tyle uroku mają nasze i sąsiednie
Sudety.
Sudety.
żyje.....jeden smutny miś...Mariusz G. pisze:Czy te nieszczęsne niedżwiedzie mieszkajace w zamkowej fosie jeszcze żyją ?
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Ależ piękną wiosenkę spotkaliście - cuuudoo! Ta żółta koroneczka na dole spódniczki
Zdjęcie świetne! I cała wyprawa
Znalazłam, że to cudo to śnieżyca wiosenna http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Anie% ... a_wiosenna
Zdjęcie świetne! I cała wyprawa
Znalazłam, że to cudo to śnieżyca wiosenna http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Anie% ... a_wiosenna