Zelene Pleso i Giewont czyli weekend w Tatrach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Zelene Pleso i Giewont czyli weekend w Tatrach
Sobota 13.11 Zakopane – z dworca PKS odbiera mnie Admin Królik i wyruszamy razem na podbój Słowackich Tatr. Samochód zostawiamy na parkingu na początku Doliny Białej Kieżmarskiej Wody i piechotką żółtym szlakiem wędrujemy do Zielenego Plesa, ponieważ jest to mój pierwszy raz w Słowackich Tatrach więc Królik dzielnie znosi moje zachwyty co jakiś czas powtarzając żebym zostawiła ich trochę na później bo tam dopiero będzie „ŁAŁ”. Idziemy wolno szlakiem ciesząc się cudowną pogodą – co chwilkę zdejmując warstwy garderoby (ponieważ pogoda dopisuje jak latem) i podziwiamy widoki wsłuchując się w odgłosy natury, które co jakiś czas przerywa nasz śmiech , na jeden z tych odgłosów o mało nie rzucamy się w rwący potok na ratunek myśląc, że jakiś biedny zwierzaczek został przez niego porwany - tym biednym zwierzaczkiem okazał się samochód terenowy, który wypruł zza zakrętu i o mało nas nie rozjechał Dalsza część trasy przebiega już bez większych niespodzianek - robimy krótki postój przy Rozstacie pri Salviovym Pramenie na popas i focenie. Mimo pięknej pogody turystów na szlaku bardzo niewielu – dopiero przy schronisku dogoniła nas jakaś wycieczka
Po niecałych 3 godzinach docieramy do Zielonego Plesa i tam faktycznie następuje moje wielkie ŁAŁ – widok jest przecudny
Przy Schronisku robimy na świeżym powietrzu odpoczynek na popas dla ciała i ducha oraz kilka pamiątkowych fotek, po czym schodzimy nad jeziorko i Admin Królik zmienia się w „gwiazdę” tańczącą na lodzie. Ale to nie wszystko - TA „gwiazda” tańcząca na lodzie ten lód zaczyna zjadać!!!
Wracamy – ja z łezką w oku - tym samym szlakiem na parking.
…………………………………………………………………………………………………………
Niedziela 14.11 – nie możemy się zdecydować jaką trasę wybrać:) w propozycjach:
Kuźnice – Kasprowy – Murowaniec
Kuźnice – Murowaniec – Czarny Staw Gąsiennicowy
Kuźnice – Kasprowy - Czerwone Wierchy – Dolina Kondratowa
Kuźnice – Dolina Kondratowa – Giewont
ciągniemy losy i wybór pada na Giewont
Startujemy z Kuźnic i wolnym krokiem udajemy się w kierunku Doliny Kondratowej po drodze kupując bilety ulgowe na naszywkę Góry-Szlaki – Królik był tak przekonujący, że pani nie miała wyboru . Pogoda cudowna – było tak ciepło, że powolutku garderoba lądowała w plecaku a my wędrowaliśmy w krótkich rękawkach – jak w sierpniu , turystów też niewielu więc można było bez problemu oddać się podziwianiu przepięknej panoramy Tatr. Po dwóch krótkich przerwach na popas i focenie, jedna przy schronisku, druga na przełęczy, wdrapujemy się na Giewont
Po zejściu na przełęcz gdzie dzielnie oczekujemy na przybycie HalinkiŚ i Iwon, Królik próbuje sprzedać swoje bułki z konserwą – niestety nie udało się - nawet w promocji (do dwóch bułek dorzucał gratis kostkę czekolady).
Admin Królik zadowolony bo miał możliwość po 25 latach zdobyć ten szczyt drugi raz, a ja też nie żałuję bo takich widoków w Tatrach jeszcze nie miałam Z wrażenia mieszam dwa wyrazy i wychodzi mi Ad-Minister, z którego śmiejemy się już wspólnie na Przełęczy Kondrackiej z HalinkąŚ i Iwon, które tam spotkaliśmy schodzące z Czerwonych Wierchów. Razem w dobrych humorach schodzimy w Dolinę Kondratową, po drodze spotykając stado 6-ciu saren pasących się pod Kondracką Kopą, i tak kończy się cudowny weekend!!!
Relacja foto najpóźniej w piątek - link do fotek poniżej
Zelene Pleso - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... e13112010r#
Giewont - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... t14112010r#
Po niecałych 3 godzinach docieramy do Zielonego Plesa i tam faktycznie następuje moje wielkie ŁAŁ – widok jest przecudny
Przy Schronisku robimy na świeżym powietrzu odpoczynek na popas dla ciała i ducha oraz kilka pamiątkowych fotek, po czym schodzimy nad jeziorko i Admin Królik zmienia się w „gwiazdę” tańczącą na lodzie. Ale to nie wszystko - TA „gwiazda” tańcząca na lodzie ten lód zaczyna zjadać!!!
Wracamy – ja z łezką w oku - tym samym szlakiem na parking.
…………………………………………………………………………………………………………
Niedziela 14.11 – nie możemy się zdecydować jaką trasę wybrać:) w propozycjach:
Kuźnice – Kasprowy – Murowaniec
Kuźnice – Murowaniec – Czarny Staw Gąsiennicowy
Kuźnice – Kasprowy - Czerwone Wierchy – Dolina Kondratowa
Kuźnice – Dolina Kondratowa – Giewont
ciągniemy losy i wybór pada na Giewont
Startujemy z Kuźnic i wolnym krokiem udajemy się w kierunku Doliny Kondratowej po drodze kupując bilety ulgowe na naszywkę Góry-Szlaki – Królik był tak przekonujący, że pani nie miała wyboru . Pogoda cudowna – było tak ciepło, że powolutku garderoba lądowała w plecaku a my wędrowaliśmy w krótkich rękawkach – jak w sierpniu , turystów też niewielu więc można było bez problemu oddać się podziwianiu przepięknej panoramy Tatr. Po dwóch krótkich przerwach na popas i focenie, jedna przy schronisku, druga na przełęczy, wdrapujemy się na Giewont
Po zejściu na przełęcz gdzie dzielnie oczekujemy na przybycie HalinkiŚ i Iwon, Królik próbuje sprzedać swoje bułki z konserwą – niestety nie udało się - nawet w promocji (do dwóch bułek dorzucał gratis kostkę czekolady).
Admin Królik zadowolony bo miał możliwość po 25 latach zdobyć ten szczyt drugi raz, a ja też nie żałuję bo takich widoków w Tatrach jeszcze nie miałam Z wrażenia mieszam dwa wyrazy i wychodzi mi Ad-Minister, z którego śmiejemy się już wspólnie na Przełęczy Kondrackiej z HalinkąŚ i Iwon, które tam spotkaliśmy schodzące z Czerwonych Wierchów. Razem w dobrych humorach schodzimy w Dolinę Kondratową, po drodze spotykając stado 6-ciu saren pasących się pod Kondracką Kopą, i tak kończy się cudowny weekend!!!
Relacja foto najpóźniej w piątek - link do fotek poniżej
Zelene Pleso - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... e13112010r#
Giewont - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... t14112010r#
Ostatnio zmieniony 21 lipca 2011, 8:13 przez GosiaB, łącznie zmieniany 4 razy.
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Nooo... ma się ten czar i urok osobistyGosiaB pisze:kupując bilety ulgowe na naszywkę Góry-Szlaki – Królik był tak przekonujący, że pani nie miała wyboru
Duch kupiecki w narodzie ginie - wszyscy mają swoje kanapkiGosiaB pisze:Królik próbuje sprzedać swoje bułki z konserwą – niestety nie udało się
No, to chyba niezły wynik - trzeci raz będzie za następne 25 latGosiaB pisze:Admin Królik zadowolony bo miał możliwość po 25 latach zdobyć ten szczyt drugi raz
A na serio, serio - było SUPER !!!
Relacja tak fajnie napisana Gosiu, że mi zostaje tylko powiedzieć… „ŁAŁ”.
Królik, może tak będziesz przekonujący też w dyrekcji parku i załatwisz nam zniżkę stałą??GosiaB pisze:po drodze kupując bilety ulgowe na naszywkę Góry-Szlaki – Królik był tak przekonujący, że pani nie miała wyboru
zdobyć świata szczyt...
Trzeba to koniecznie zobaczyćGosiaB pisze:Admin Królik zmienia się w „gwiazdę” tańczącą na lodzie
Prawda Gosiu, taka pogoda mnie się też rzadko trafia i to o tej porze rokuGosiaB pisze:takich widoków w Tatrach jeszcze nie miałam
Czekamy , czekamy z niecierpliwościąGosiaB pisze:Relacja foto najpóźniej w piątek
Powtórzę się : miło było Was spotkać
no to się zgadza - niewiele brakło a pani sprzedająca bilety też by z nami poszła - ku radości pozostałych turystów, którzy by mogli za darmo wejść do ParkuKrólik pisze:Nooo... ma się ten czar i urok osobisty
Halinko - po prostu się w nich zakochałamHalinkaŚ pisze:Gosiu, gratuluję pierwszego razu w Słowackich Tatrach, miałam podobnie jak Ty
nam również IwonkoIwon pisze:miło było Was spotkać
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Giewont to facet, a jak powszechnie wiadomo to faceci się nie starzeją.Jola R pisze:Giewont bardzo się postarzał przez te 25 lat?
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2010, 9:56 przez Królik, łącznie zmieniany 1 raz.
Uffff.... w końcu się uporałem...
Lepiej późno niż nigdy
Oto linki do zdjęć z Zielonego Plesa i Giewontu:
Zelene Pleso - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... e13112010r#
Giewont - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... t14112010r#
Wim, wiem, że późno... nie bijcie... wystarczy że od Gosi już mi się oberwało za opieszałość i lenistwo
Lepiej późno niż nigdy
Oto linki do zdjęć z Zielonego Plesa i Giewontu:
Zelene Pleso - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... e13112010r#
Giewont - http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... t14112010r#
Wim, wiem, że późno... nie bijcie... wystarczy że od Gosi już mi się oberwało za opieszałość i lenistwo
Pogoda w Kondratowej identyczna jak w sobotę 13.11 niestety na przełęczy wiało bardzo mocno ledwie można było stać i niestety Kopa Kondracka nie została zdobyta. Żółtym szlakiem w dół przed Dolinę Małej Łąki. Niedziela niestety była zarezerwowana na powrót do domu muszę powiedzieć, że to był bardzo fajny wyjazd w Tatry choć zrealizowany w 1/3. W piątek nie daliśmy rady dojść do "Piątki" za duży lód był na szlaku przy Siklawicy.
Grzelu85 a sorry, że zapytam: Nie mylnąłeś czasem tematów?Grzelu85 pisze:Pogoda w Kondratowej identyczna jak w sobotę 13.11 niestety na przełęczy wiało bardzo mocno ledwie można było stać i niestety Kopa Kondracka nie została zdobyta. Żółtym szlakiem w dół przed Dolinę Małej Łąki. Niedziela niestety była zarezerwowana na powrót do domu muszę powiedzieć, że to był bardzo fajny wyjazd w Tatry choć zrealizowany w 1/3. W piątek nie daliśmy rady dojść do "Piątki" za duży lód był na szlaku przy Siklawicy.