27.03.2010 Babia Góra - zachód słońca

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

27.03.2010 Babia Góra - zachód słońca

Post autor: Zrzęda » 29 marca 2010, 16:36

(Mariusz, uzupełniaj albo poprawiaj jak coś pokręcę…. ;) )

W zasadzie miał być wschód, ale jako, że miłość do poduszki wzięła górę, stanęło na tym, że jednak będzie zachód. Zachód słońca na Babiej Górze. Słońca nie było, za to miało lać. A przynajmniej tak prorokowały wszystkie pogodynki w necie, prasie, radiu, telewizji. Wszystkie, prócz tych, które gdzieś wyszukał Mariusz, a które mówiły, że lać nie będzie. Cóż…
Ruszyliśmy. Częściowo z Częstochowy, częściowo z Rybnika – w całości z Katowic-Ligoty. Godzina. 9.00 z minutami. Czesio z nawigacji, miał problem z „szukaniem satelitków”, więc jechaliśmy „na oko”, ale dojechaliśmy. Relacji z drogi Wam oszczędzę, bo nudna była: żadnych korków, żadnych pobłądzeń…

Więc szybciutko do rzeczy:
Krowiarki ok. 11.30 – ruszamy. Najpierw powoli, jak żółw ociężale…
No nie, nie było tak źle, choć szlak niebieski, mimo że przecież płaski, bez raczków byłby trudny do przejścia. Po drodze trochę fotek i miłe spotkanie z miłymi Toruniankami :) (Rudzielec, pozdrówki!!!)
W schronisku na Markowych Szczawinach obiadek, szybciutkie wyliczenia, o której ma się przejaśnić, a o której zajść (to słońce, którego nie było), a potem już marsz w górę, w pogoni za zachodem tego czegoś czego póki co nie było.
Pogoda całkiem przyjemna, słońca wprawdzie niewiele, ale bezwietrznie i całkiem ciepło. Śniegu po kolana. Przynajmniej aż do Przełęczy Brona, bo tam błoto. Pod górę znowu śnieg po kolana, więc zapadaliśmy się czasem trochę. Im bliżej szczytu, tym Królowa zaczynała na nas coraz mocniej dmuchać, więc trzeba było powkładać na siebie co tam kto przytaszczył w plecaczku.

Wreszcie szczytowanie. Zimno. Wiatr. Spadło nawet parę płatków śniegu. Czekamy na zachód. Jemy, pijemy, gadamy, fotkujemy, marzniemy… na zachodzie bez zmian. Więc czekamy.
Niebo zaczyna się chmurzyć, chmury czerwienić, spomiędzy chmur uciekały złociste promienie. Całkiem ładny widoczek – wart tych paru dreszczy.
I to już? Koniec? Zaszło? No dobra, to schodzimy, może zdążymy przed zapadnięciem ciemności. Kierunek Sokolica, szlak czerwony. Śnieg po kolana...

Aż tu nagle...
Za drugim czy trzecim pagórkiem nagle za naszymi plecami zrobiło się czerwono, baaaardzo czerwono…. Wylazło słońce!!!! To które przecież wcześniej zaszło. Taaaaa…. W tym momencie dotarło do mnie, po co właściwie ludzie włażą tam na te wschody i zachody… Czerwona kula ognista powolutku zaczęła się chować, rozświetlając wszystko wokół niesamowitą czerwono-czarno poświatą. Cudowności.

Nic nie trwa wiecznie, więc w końcu pomaszerowaliśmy w dół, wtedy jeszcze nieświadomi tego, że oto rozpoczyna się najciekawsza część naszej wycieczki….
Do Sokolicy poszło gładko: szybki marsz w śniegu. Potem było nieco gorzej, by nie powiedzieć, że momentami nieprzyjemnie. Oszczędzę wam szczegółów, bo na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Powiem tylko, że trasa z Sokolicy na Krowiarki, jaka wg szlaku powinna trwać pół godziny nam zajęła półtorej. Ciemność, lód i droga w dół, a my tylko w raczkach, które uparły się, by właśnie wtedy przestać spełniać swe zadanie… ……………………………………………………………………………………………
Reszta jest milczeniem :D
Krowiarki, godz. 20.00. The End.

A tutaj kilka moich fotek: http://picasaweb.google.pl/lady.lucy75/BabiaGora
Ostatnio zmieniony 26 kwietnia 2013, 19:49 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Tymuś

Post autor: Tymuś » 29 marca 2010, 16:50

te chmurki wyglądały tak samo cudnie w rzeczywistości jak na zdjęciach? :)
robson
Turysta
Turysta
Posty: 795
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 23:07

Post autor: robson » 29 marca 2010, 17:13

zachodzik slonca rewelacja widze ze snieg topnieje wiec trzeba planowac powoli jakis wypadzik w beskid zywiecki
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 29 marca 2010, 17:31

Powiem tak - każdy głupi może zobaczyć banalny, bezchmurny zachód słońca. To co Wy widzieliście spotyka tylko wybranych. Piękny i niezwykły mieliście spektakl!

Zaskoczyło mnie, że przez ten tydzień aż tyle śniegu ubyło.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 29 marca 2010, 17:45

Babia dziś,a Babia tydzień temu to dwa inne światy,ale jednako piękne i nie zapomniane.Gratuluję Wam udanego wypadu i naprawdę cudownych zdjęć.Ta czerwień na zdjęciach,,,,ech tylko pozazdrościć.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 29 marca 2010, 17:49

te chmurki wyglądały tak samo cudnie w rzeczywistości jak na zdjęciach?
jeszcze cudniej :)
Jola R pisze:Zaskoczyło mnie, że przez ten tydzień aż tyle śniegu ubyło.
a, bo w oczekiwaniu, wzięliśmy łopaty i zrobiliśmy małe porządki ;)
Jola R pisze:To co Wy widzieliście spotyka tylko wybranych. Piękny i niezwykły mieliście spektakl!
Prawda? Widok naprawdę niezapomniany. W dodatku byliśmy tam sami (tzn. w 6 osób), a to jeszcze potęgowało wrażenie, że oto znaleźliśmy się na innej planecie :)
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 marca 2010, 17:53

Zrzęda pisze:Widok naprawdę niezapomniany. W dodatku byliśmy tam sami (tzn. w 6 osób), a to jeszcze potęgowało wrażenie, że oto znaleźliśmy się na innej planecie :)
Pięknie :) zazdrościć tylko :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 marca 2010, 18:24

Super!Zachód jak z bajki :spoko:
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 29 marca 2010, 19:16

łooooo, jaka zmiana szaty Babiej w ciągu zaledwie tygodnia!! :shock:
zdjęcia z zachodu słońca piękne, a ta fota wręcz bajeczna:
http://picasaweb.google.pl/lady.lucy75/ ... 0212627730
;) :D
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 29 marca 2010, 19:17

Elizz pisze:a ta fota wręcz bajeczna:
http://picasaweb.google.pl/lady.lucy75/ ... 0212627730
Elizz , Ty to potrafisz rozśmieszyć :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 29 marca 2010, 19:20

Elizz pisze:łooooo, jaka zmiana szaty Babiej w ciągu zaledwie tygodnia!! :shock: (...) a ta fota wręcz bajeczna:
http://picasaweb.google.pl/lady.lucy75/ ... 0212627730
;) :D
ale że co? że niby menu zmienili od zeszłego tygodnia? :lol:
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 29 marca 2010, 19:55

Wow, no to ładnie śniegu przez tydzień ubyło na Babiej. A czemu na niebieskim szlaku musieliście raczków używać? Tak ślisko było? A zachód słońca fenomenalny. Kolory i te wiszące chmury oświetlane słońcem wyglądają bajecznie :/ Byłem już na wschodzie na Babiej chyba czas wybrać się i na zachód :) Gratulacje fajnej wyprawy i pięknych fotek zwłaszcza z zachodu, choć jak dla mnie ta z obiadem też jest piękna (Ci co byli w Tatrach to wiedzą dlaczego :) )
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 29 marca 2010, 20:19

Gratulacje! O co chodzi z tą Częstochową? Był ktoś z Częstochowy? Czy tylko przejazdem? A po zachodzie bywa niebezpiecznie, nawet na dosyć prostym szlaku, łatwiej się wchodzi na wschód.
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 29 marca 2010, 20:27

tom-pi4 pisze:A czemu na niebieskim szlaku musieliście raczków używać? Tak ślisko było?
Był oblodzony, ale nic to, w porównaniu z zejściem czerwonym :)
zbig9 pisze:O co chodzi z tą Częstochową? Był ktoś z Częstochowy?
A był, nawet dwie sztuki :)
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 29 marca 2010, 20:35

Fotki fantastyczne. Wielkie gratulacje :) . Śnieg zapewne został zdefrałdowany i wywieziony. :D
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ