18 X 2009.Javorovy-relacja.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
18 X 2009.Javorovy-relacja.
Nasza wyprawa na Javorovy zapowiadała się mokro,czarne chmury kłębiły się za oknem i w myślach.Ale zostało postanowione że jedziemy mimo wszystko.Skład ekipy;Doris,Mirek,Tknp,Ninik,Sounecznik.Wypad na Ostry zaczyna się z półgodzinnym poślizgiem(tych poślizgów będzie więcej,kolejowych i prawdziwych),powód to spóźniony pociąg.Ale wreszcie spotykamy się na dworcu w Trzyńcu,powitanie i wyruszamy.Na miejscu kłopoty z parkowaniem( msza w kościele),parkujemy pod knajpką(nie wstępujemy).Ubieramy stuptuty i ruszamy na szlak.Szybko pokonujemy asfaltówkę,wchodzimy w las depcząc po mokrym śniegu i połamanych gałęziach.Z każdym krokiem śniegu coraz więcej i tempo marszu spada.Tknp dzielnie przeciera szlak,często podziwiamy śnieg barwiony na żółto.Ostrzegam aby tego barwionego śniegu nie konsumować.Tempo nadal wolne,podziwiamy pięknie oszronione drzewa i przez ten szron gubimy szlak.Dzięki indiańskiemu instynktowi Tknp, wracamy na szlak i ja obliczając tempo marszu mam watpliwości czy dojdziemy też na Ostry.Tknp podziela me obawy,Po 2,15 minutach w gęstej mgle dochodzimy do schroniska.Pozujemy przed kamerą i wchodzimy do środka.Ja oczywiśćce zamawiam Tmavy Kozel(pamiętacie z Severki) i zgodnie zamawiamy czesneczkę.Po bojowej naradzie rezygnujemy z planu dotarcia na Ostry,brak czasu,złe warunki.Wreszcie wychodzimy,pojedynkuję się z Tknp na kijki,padam pokonany,ale Doris mnie pomściła.Wracamy tą (prawie) trasą.Wykonujemy marsz na przełaj,co chwilę wywracając się i grzęznąc w powalonych krzakach.Wreszcie wracamy do cywilizacji,Sounecznik częstuje plackiem.Doris wyciąga rodzynki w rumie.Jak na złość wychodzi chwilami słońce,i towarzystwo odstawia mnie na dworzec w Trzyńcu.Ogólnie wyprawa udana,mam pewne przygody z powrotem do domu ,ale to już inna sprawa.No bractwo,dawać fotki.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
tu chyba drobny błąd..mirek pisze:Wypad na Ostry zaczyna się z półgodzinnym poślizgiem
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
dobrze że drobny co by było gdybyśmy Ostry pomylili z Rysami , ale i tak liczy się tylko góra i dobrze spędzony czas , a co do pojedynku Mirek przyjmuje rewanż na Ostrym , podnieś rękawice.ninik pisze:tu chyba drobny błąd
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
No to moje tutaj:
http://picasaweb.google.com/suonecznik/ ... aYJaworowy#
http://picasaweb.google.com/suonecznik/ ... aYJaworowy#
ale mieliście fajnie.......śnieżnie i śmiesznie-co to były za zawody w szermierce?? ja już kupuje buty więc pewnie sie gdzieś wybiorę ale skoro Wam,takim ORŁOM,Javorovy dał popalić to ja na Czantorii poprzestanę a i tak to będzie sukces.Gratuluję wszystkim pięciu uczestnikom!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!