Jak Małgosia i Mariusz poznali Grzesia

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 06 października 2009, 22:20

Królik pisze:
Zrzęda pisze:u nas nie ma takich gwiazd
No fakt - Browar Rybnik już nie istnieje :ha:
też żałuję :twisted:
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 października 2009, 22:21

Zrzęda pisze:śmiej się śmiej ja mieszczuch jestem, u nas nie ma takich gwiazd
Wiem ....uwielbiam widok nieba własnie w takich miejscach, gdzie nie ma świateł miasta....oj rozmarzyłam się... :8)
Patrzę za okno...a tu hmmm błysk lamp dookoła i nici z gwiazdek :kukacz: :D
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 06 października 2009, 22:23

Marzena pisze:Patrzę za okno...a tu hmmm
...leje jak z cebra :(
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 października 2009, 22:25

JolaR pisze:...leje jak z cebra
A u mnie nie... :jupi: :jupi:
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 07 października 2009, 7:56

Małgosia
Teraz już wiem, że kiedy raz zobaczy się Tatry, to każde inne góry znajdą się na drugim miejscu :) Późno do tego doszłam, ale doszłam :



Gratuluję pięknej wycieczki,wspaniałych widoków i tak na marginesie.Ja w Tatry chodzę dopiero od tamtego roku,nigdy nie jest za późno.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 października 2009, 8:24

Marzena pisze:
JolaR pisze:bo nas zniechęca Dolina Chochołowska, szczególnie spowrotem.

A już myślałam, że tylko ja mam takie odczucia w stosunku do dolinki.... :lol:
Elizz pisze:teraz się muszę zastanowić, co by sobie kupić za zaoszczędzone 128 zł
Elizzzzzzzzzz...kijaszki sobie kup bo te patyki, z którymi pomykasz po szlakach no to................hmmmmm......sama wiesz :lol: :lol:
Tak, przejście tą doliną zresztą jak i innymi w Tatrach jest...mhm...
1. długie
2. jednak dobija po całodniowej łazędze. (subiektywne odczucie)
No, ale góry bez dolin...eee
Jak coś, to patyków nie szkoda tak na misia, albo innego włochatego stwora spotkanego w lesie...:twisted:

Tak, jak pisałem wcześniej mnie zaprosił do siebie Rakoń z Grzesiem tak:
Obrazek
Ale poźniej było ciut lepiej:
Obrazek
HalinkaŚ pisze:Małgosia
Teraz już wiem, że kiedy raz zobaczy się Tatry, to każde inne góry znajdą się na drugim miejscu :) Późno do tego doszłam, ale doszłam :

Gratuluję pięknej wycieczki,wspaniałych widoków i tak na marginesie.Ja w Tatry chodzę dopiero od tamtego roku,nigdy nie jest za późno.
Dokładnie :)
Ostatnio zmieniony 07 października 2009, 8:32 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 07 października 2009, 8:30

malgosiadg pisze:Elizz, ja już wiem! kolejny weekend w Tatrach
ooj, gdyby dojazd nie zabierał mi ponad połowy dnia, to bardzo chętnie bym Tam wróciła... póki co stawiam na bliższe rejony, też fajniutkie :)

Marzena pisze:Elizzzzzzzzzz...kijaszki sobie kup
kiedyś na pewno! Ale te drewniane też niczego sobie ;)
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 07 października 2009, 8:41

Co do Doliny, to faktycznie kawał drogi do przejścia ale to mały Pikuś( PAN PIKUŚ) ....droga troszkę monotonna ale to też kwestia subiektywna. Natomiast to co mi tam przeszkadza okropnie, to rozpoczynający się od pewnego odcinka ruch samochodów, które przemykają tuż obok z prędkością 80 km/h, zmuszająć do wędrówki rowem... :shock:
No, Chochołowska tak mi się właśnie kojarzy :/ w 1-szą stronę jeszcze jest OK, ale powrót asfaltem po całym dniu jest mało przyjemny... Ale za to można kupić BUNDZ :D ...cokolwiek to jest ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 października 2009, 8:47

Jak ja szedłem ostatnio, jechało kilka samochodów, i żaden napewno nie jechał 80km/h....Może miałem szczęście :kukacz:
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 07 października 2009, 8:50

No dobra, może 60km/h, ale ograniczenie jest do 20, więc mogliby jechać 30 ;) Ale nie te auta są najgorsze, tylko sam asfalt - ciężko się po czymś takim chodzi :/
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 października 2009, 8:55

Elizz pisze: Ale za to można kupić BUNDZ ...cokolwiek to jest
hehehehehehehe :lol:
Johny pisze:Tak, przejście tą doliną zresztą jak i innymi w Tatrach jest...mhm...
1. długie
2. jednak dobija po całodniowej łazędze. (subiektywne odczucie)
No, ale góry bez dolin...eee


Taaakkk dolinki musza być ..ale jakby pojazdy mechaniczne zniknęły z ich krajobrazu to... hmm.. marzenia :kukacz:

Jak coś, to patyków nie szkoda tak na misia, albo innego włochatego stwora spotkanego w lesie...
Ojoj włochate stwory były, a jakże...co prawda nie w lesie ale na szczycie :twisted: Niestety umieszczenie zdjęcia naruszałoby dobra osobiste "stwora" więc tego nie uczynię... :zoboc: :zoboc:
Ostatnio zmieniony 07 października 2009, 8:58 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 października 2009, 9:01

Elizz pisze:No dobra, może 60km/h,
Ojoj Kobito pamięć szwankuje... :D Żaden tak wolno nie jechał...no chyba, że rowery... :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 07 października 2009, 9:02

Marzena pisze:Ojoj włochate stwory były, a jakże...co prawda nie w lesie ale na szczycie :twisted: Niestety umieszczenie zdjęcia naruszałoby dobra osobiste "stwora" więc tego nie uczynię... :zoboc: :zoboc:
oooj, włochaty Pan z Czerwonych Wierchów śni mi się po nocach ;)

Johny pisze:Zawsze tak jest, jak się schodzi ze szlaku. Nogi płaczą :(
a kolana moje niedorobione wyją!
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 07 października 2009, 13:24

HalinkaŚ pisze:Ja w Tatry chodzę dopiero od tamtego roku,nigdy nie jest za późno.
Halinko, to i tak lepiej późno niż wcale :) Pani, u której nocowaliśmy w Witowie, przyznała nam się, że wcale w góry nie chodzi i że turyści, którzy do niej przyjeżdżają, nauczyli ją nazw szczytów, które widać z okien jej domu, żeby wstydu nie robiła :D A widoki ma bajeczne - na Giewont i Czerwone Wierchy
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 08 października 2009, 9:28

Dobre "kijki" :D
ODPOWIEDZ