Kopa Lodowa, droga Komarnickich, 07.03.2009
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Podejrzewam, że Marlena byłaby zadowolona z takiego porównaniaDariusz Meiser pisze:jedno z ujęc to przypomina mi moje ulubione zdjęcie Gerlinde Kaltenbrunner z Broad Peak.
Zawsze jest co wspominać, to urok gór.RafalS pisze:Bedziecie mieli co wspomnac
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Miło mijck pisze:Podejrzewam, że Marlena byłaby zadowolona z takiego porównaniaDariusz Meiser pisze:jedno z ujęc to przypomina mi moje ulubione zdjęcie Gerlinde Kaltenbrunner z Broad Peak.
A może będzie kiedyś drugą Polką, która wejdzie na wszystkie 14 ośmiotysięczników ???
P.S.
Piszę drugą, bo sądzę, że jeżeli nic się złego nie stanie, to Kinga Baranowska jako pierwsza Polka "skompletuje" Koronę Himalajów.
Bo - z całym szacunkiem - nie wierzę, że uda się to Ani Czerwińskiej, która weszła na bodajże sześc 8000, ale ostatni 8k zdobyła chyba z 7 lat temu (o ile dobrze pamiętam, bo piszę z pamięci, a nie chce mi się googlowac
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Dziękuję. Wiem, to naprawdę niesamowite. Nawet się nie skarżyła- zacisnęła zęby i tyle.igi pisze:pozdrów Marlenę, bo twardziel z Niej niesamowity. Rzeźnik.
Śnieg nie był zły. Było go dużo, ale był naprawdę dobry.PiotrP pisze:niestabilny śnieg,
Tak, cała akcja w sobotę, w niedzielę zejście z 'terinki'.PiotrP pisze:czy to było w ten weekend?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
jck pisze:Tak, cała akcja w sobotę, w niedzielę zejście z 'terinki'.
byłem w tą sobotę na hali, warunki były kiepskie. W niedziele koledzy działali pod wschodnią kościelca. Mieli wspinać się na Klisia, ale...
no właśnie, tuż obok nich spadł instruktor szkolący grupę ludzi. Wspinał się obok drogi Kochańczyka. Coś podciął, albo oberwało się nad nim i jak kamień ściągnęło go do podstawy ściany. Tuż obok namiotu kolegów. Masakra.
Warunki były kiepskie
pozdr
Ale to strona północna, tą część Tatr olaliśmy z założenia. Tylko od południa można było coś robić. Poza tym, jeśli gdzieś ma być kiepski śnieg to na Kościelcu na pewno.
Zagrożenia lawinowego nie odczułem ani przez chwilę. Śnieg po kolana- trudno, to w końcu zima. Kiepska widoczność i padający śnieg- cóż, nie zawsze ma się słoneczko i Majorkę...
Zagrożenia lawinowego nie odczułem ani przez chwilę. Śnieg po kolana- trudno, to w końcu zima. Kiepska widoczność i padający śnieg- cóż, nie zawsze ma się słoneczko i Majorkę...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Teraz już w off-roadzie...
http://www.summitpost.org/route/500232/ ... Route.html
Myślę, że to niegłupia alternatywa na lato, jako droga wejściowa. Zejście normalem, przez Lodowego Konia.
http://www.summitpost.org/route/500232/ ... Route.html
Myślę, że to niegłupia alternatywa na lato, jako droga wejściowa. Zejście normalem, przez Lodowego Konia.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...