Zachód słońca na Giewoncie 10.01.2009
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Zachód słońca na Giewoncie 10.01.2009
Wycieczka na Giewont 10.01.2009
Skład: AniaŻ, Mooliczek, Brian OConnor, Igi, Noel, RafałS.
Trasa: Hala Kondratowa, Kondracka Przełęcz, Giewont.
Czas wejścia: ok 1:40.
Czas zejścia: krótki, w granicach błędu pomiarowego - zjeżdżaliśmy na dupolotach
Pod schroniskiem na Hali Kondratowej.
Widok na Kondracką Przełęcz.
Podejście na Kondracką Przełęcz - najniebezpieczniejszy, z lawinowego punktu widzenia odcinek. Skrót perspektywiczny jest mylący, odległości pomiędzy nami wynosiły ok 30 metrów, czego skrupulatnie pilnował Noel.
Cel wycieczki. Oświetlony jeszcze promieniami zachodzącego słońca.
Babia Góra i Giewont, widziane z Kondrackiej przełęczy.
Podejście na Wyżnią Kondracką Przełęcz.
Widok z Giewontu. Rzut oka na Tatry Wysokie.
Noc zapada, widok na Długi Giewont i Mooliczka majstrującego przy aparacie w świetle księżyca.
Widok z Giewontu. Rzut oka na Tatry Zachodnie, tuż przed zejściem w dół.
Skład: AniaŻ, Mooliczek, Brian OConnor, Igi, Noel, RafałS.
Trasa: Hala Kondratowa, Kondracka Przełęcz, Giewont.
Czas wejścia: ok 1:40.
Czas zejścia: krótki, w granicach błędu pomiarowego - zjeżdżaliśmy na dupolotach
Pod schroniskiem na Hali Kondratowej.
Widok na Kondracką Przełęcz.
Podejście na Kondracką Przełęcz - najniebezpieczniejszy, z lawinowego punktu widzenia odcinek. Skrót perspektywiczny jest mylący, odległości pomiędzy nami wynosiły ok 30 metrów, czego skrupulatnie pilnował Noel.
Cel wycieczki. Oświetlony jeszcze promieniami zachodzącego słońca.
Babia Góra i Giewont, widziane z Kondrackiej przełęczy.
Podejście na Wyżnią Kondracką Przełęcz.
Widok z Giewontu. Rzut oka na Tatry Wysokie.
Noc zapada, widok na Długi Giewont i Mooliczka majstrującego przy aparacie w świetle księżyca.
Widok z Giewontu. Rzut oka na Tatry Zachodnie, tuż przed zejściem w dół.
Ostatnio zmieniony 19 stycznia 2009, 13:08 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
no nareszcie widoczność
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Po raz pierwszy w Tatrach ( i w ogóle w górach ) mialam okazję widzieć takie barwy nieba o zachodzie...i to na Giewoncie, na którym byłam pierwszy raz zimą
ładna wycieczka się nam trafiła - winny jest RafałaS i jego ogromny zapas sprzętu wyskokogórskiego [by igi].
Igi, miło że zrelacjonowałeś tą krótką eskapadę, thx
ładna wycieczka się nam trafiła - winny jest RafałaS i jego ogromny zapas sprzętu wyskokogórskiego [by igi].
Igi, miło że zrelacjonowałeś tą krótką eskapadę, thx
Kusicie!
Świetne widoki .
A teraz się poczepiam szczegółów :
1. Na Kondracką od strony, której szliście mieliście raki ubrane?
2. Na sam Giewont trzeba raki (wiem jakie jest podejście, więc pewnie tak, ale wolę spytać)?
Świetne widoki .
A teraz się poczepiam szczegółów :
1. Na Kondracką od strony, której szliście mieliście raki ubrane?
2. Na sam Giewont trzeba raki (wiem jakie jest podejście, więc pewnie tak, ale wolę spytać)?
...typu "jabłuszko" czy co było pod ręką, a się nadawało ?igi pisze:zjeżdżaliśmy na dupolotach
Wiesz jak to jest, im cięższa droga, tym mniej fotekjck pisze:A gdzie dalsza część zdjęć?
Lecieliśmy już nocą, prędkości były zacne (dupoloty: mój, Rafa i Noela się połamały). Tam by trzeba przemysłowego sprzętu, nasz nie wyrabiałJa bym chętnie zobaczył zdjęcie z dupolatania:) fazowa wycieczka
Ja nie miałem, reszta chyba też nie.Waldek pisze:Na Kondracką od strony, której szliście mieliście raki ubrane?
Ja z Noelem ubraliśmy (szliśmy wysunięci do przodu), jak reszta? Nie mam pewności, bo szliśmy w dość dużym rozrzuceniu. Wszystko zależy od warunków. Gdyby bardziej wytopiło ostatni fragment, to bym nie ubierał. Przy tych warunkach śniegowych, tylko pod szczytem schodziliśmy tyłem, trzymają się czekana (max 2m). Reszta partii szczytowej, praktycznie cała ołańcuchowana, bez większych trudności.Waldek pisze:Na sam Giewont trzeba raki (wiem jakie jest podejście, więc pewnie tak, ale wolę spytać)?
Piknie , mi się też ckni juz za górami ale jeszcze z miesiąc muszę poczekać bo mam adepta na wychowaniu który musi serie szczepien jeszcze zakończyć o "czipie" i paszporcie juz nie wspomnę Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Niewielka ilość pokrywy, południowa wystawa wytopiona miejscami do kilku cm warstwy śniegu. Łańcuchy odsłonięte prawie na całej długości. Ostatni, dwumetrowy fragment, wymagał może chwili uwagi przy zejściu.Mosorczyk pisze:Jak tam z wejściem na szczyt Giewontu? Jakieś oblodzenia, utrudnienia są?
Nawis był niewielki. Tam i na wejściu na Kondracką Przełęcz.Mosorczyk pisze:Na szczycie wisi nawis nad tą przepaścią?
Zresztą poniżej na zdjęciach może lepiej będzie widać. Sorry za winietowanie, ale światła było mało a optyka kitowa
Podejście na szczyt jak widać bez problemowe.
Szczyt szeroki, nawis niewielki.