Co za czasy Za moich, to jedyne czipy w domu zaposiadały kalkulator czterodziałaniowy "Bolek" i radio "Major" na sześć baterii R14 Mój pies miał tylko miskę z kamionki i posłanie z płaszcza, przepraszam za wyrażenie, milicyjnegopw181 Paweł pisze:adepta na wychowaniu który musi serie szczepien jeszcze zakończyć o "czipie"
Zachód słońca na Giewoncie 10.01.2009
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Wschód słońca przedwczoraj nad Tatrami Bielskimi. Potem pogoda się zepiła.Polecam a znam z autopsji wybrać się na wschód słońca
Niestety już wszczepiają. CityWatcher.com z USA, wszczepia swoim pracownikom czipy w technologii RFID, które służą jako identyfikatory zezwalające na dostęp do zastrzeżonych pomieszczeń. Permanentna inwigilacja, co, gdzie, kiedy i z kim.Bodzio pisze: Za twoich czasów chłopie na komunię w prezencie zamiast telefonów komórkowych będą wstrzykiwać małym
A "trasa zjazdowa" prowadzi szlakiem czy raczej szuka się pochyłości gdzie padnie? Mam świadomość, że szlak zimowy nie musi zbiegać się z letnim.AniaŻ pisze:Waldek, myślę że Grześ to bardzo dobra górka zjazdowa na "jabłuszkach" - kilkuosobowe grono tego klubu testowało zjazdy na tej górze z pozytywnym efektemWaldek pisze: Na początku lutego wybieram się na Grzesia. Jest więc sens brać tam dupoloty czy nie bardzo jest tam możliwość ich wykorzystania?
Ps: To ostatnie pytanie i koniec offtopa. Jak coś (mi) jeszcze wyskoczy, to w innym temacie. Dzięki za odpowiedzi.
Waldek, to jest kawał sporej góry. Znajdziesz tam sporo miejsc do zjazdu i sporo nienadających się do tego, bo np. prowadzących przez las. Nie licz na to, że siądziesz na szczycie i zjedziesz pod schronisko jednym ślizgiem Bierz dupolot, bo jest lekki i można na nim po prostu usiąść na śniegu. Miejsc do zjeżdżania znajdziesz sporo, wszak to góry Na drogach klasy "Kalatówki", uważaj na konne zaprzęgi, taranowanie ich nie przynosi dobrych skutków, no i koni szkoda Ale o takich zagrożeniach, to już Ci RafałS powinien poopowiadać na bazie własnych doświadczeńA "trasa zjazdowa" prowadzi szlakiem czy raczej szuka się pochyłości gdzie padnie? Mam świadomość, że szlak zimowy nie musi zbiegać się z letnim.
Ja zjeżdżałem na du**igi pisze:zjeżdżaliśmy na dupolotach
Ja miałem ubrane (reszta też) na samo podejście na Giewont i podczas zejścia - zdjąłem niedaleko KondrackiejWaldek pisze:Na sam Giewont trzeba raki (wiem jakie jest podejście, więc pewnie tak, ale wolę spytać)?
To prawda pogoda była naprawdę niezła. Ja przez następne 2 dni szwendałem się po hali gąsienicowej i okolicach to też była niezła.Martys pisze:wow! pogodę mieliście cudną! jaka widoczność piękna
Dzieki Igi za zdjecia i relacje.Milo powspominac.
AniaŻ pisze:winny jest RafałaS i jego ogromny zapas sprzętu wyskokogórskiego
Zchod słonca był pieknyAniaŻ pisze:Po raz pierwszy w Tatrach ( i w ogóle w górach ) mialam okazję widzieć takie barwy nieba o zachodzie...i to na Giewoncie, na którym byłam pierwszy raz zimą
Ja tez zalowalem.Klimat byl superjck pisze:Strasznie żałuję, że wtedy nie dotarłem. A widzę, że mam ku temu powody.
Dupolot Moolika przetrwal nawet moj dlugi zjazdMooliczek pisze:A co do pękniętych dupolotów - to chyba tylko AniaŻ i ja zachowałyśmy swoje w całości?
Najwazniejsze to dobrz brac zakrety i trzymac sie wlasciwej strony drogi,bo mozna wpasc pod konia,na narciarza,ewentualnie zakonnice.Chyba,ze sie tak z...,ze sie ich nawet nie zauwazy .igi pisze:Na drogach klasy "Kalatówki", uważaj na konne zaprzęgi, taranowanie ich nie przynosi dobrych skutków, no i koni szkoda Ale o takich zagrożeniach, to już Ci RafałS powinien poopowiadać na bazie własnych doświadczeń
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible