Ostry Rohacz 18.10.2008

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Ostry Rohacz 18.10.2008

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 12:37

Krótki wypad w Tatry Zachodnie. Udało nam się podejść pod Ostry Rohacz, Smutną przełęcz. Udało nam się niejako po drodze zdobyć Wołowiec i Rakonia. Pogoda przyjemna, warunki śniegowe średnie. Za mało śniegu na komfortowe poruszanie w rakach, miejscami niebezpiecznie ślisko, przez oblodzenia i cienką warstwę śniegu. Wyruszyliśmy na szlak o 3 rano, wróciliśmy około 14, dzięki czemu mogliśmy wyruszyć na Severkę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 12:50

Super zdjęcia a zwłaszcza te dwa ostatnie widoki są piękne no i widać że pogoda też dopisała. Gratuluje udanej wyprawy.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 20 października 2008, 12:59

Gratuluje udanej wyprawy.
Cudne zdjęcia.
Szóste od góry jest prześlicznie magiczne :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 13:01

Dzięki :)
Brocken był bardzo wyrazisty, niskie oświetlenie i rozrzedzone chmury, sprzyjały powstawaniu cienia/widma.
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Post autor: Rebel » 20 października 2008, 13:12

Ech też mnie nosi żeby połazić jeszcze kilka dni po górach namawiam Małą kto wie moze sie coś uda zmontować w Karkonoszach albo w Izerach :)

Igi mi działają na wyobraźnie pierwsze dwa zdjęcia , reszta też po prostu klasa i nie kokietuj po prostu masz ręke do zdjęć :) Pozdrawiam i Gratuluje
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 13:35

Ja sie wybiore w Tatery Zachodni najprawdopodobniej w listopadzie przed 11 listopada. Robicie mi smaka!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 13:48

mithape pisze:Robicie mi smaka!
No bo o to chodzi! :D Trza chodzić, poznawać, wędrować! Po co w domu siedzieć? :) Łapać plecak, i w góry! :)

Igi, jestem pod wrażeniem, pięknie Ci to wyszło.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 20 października 2008, 13:48

Gratuluję Wam i zazdroszczę.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 14:46

JO Igi ja tam byda :P
tymuś

Post autor: tymuś » 20 października 2008, 14:51

brocken jest przecudowny..mi jeszcze nie bylo dane widziec :(
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 15:53

Gratulejszyn. Świetne zdjęcia :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 15:53

tymuś pisze:brocken jest przecudowny..mi jeszcze nie bylo dane widziec :(
Ja już w tym roku ze dwa, albo trzy razy, ale to tylko dlatego, że w Tatrach po prostu często spotykam się ze zjawiskiem inwersji. Z szerszego kąta wygląda to tak:
Obrazek
Podobno Widmo Brockenu przynosi pecha ;)
tymuś

Post autor: tymuś » 20 października 2008, 15:56

igi pisze: Podobno Widmo Brockenu przynosi pecha ;)
jezeli juz widziales 3 razy to ten pech jest "odczarowany" ;p przynajmniej tak mówi legenda ;p
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 15:56

Szóste zdjęcie, widmo brockenu: to co widać na nim, musiało dostarczyć Wam niezwykłych widoków w rzeczywistości.
Piętnaste zdjęcie: mimo (względnie dużej) ilości chmur, nie zasłaniały widoków, ale tworzyły świetny klimat. Jak właśnie na tym zdjęciu.
Niesamowicie zazdroszczę Wam widoków tych oszronionych szczytów na innych zdjęciach.
Gratuluję i jeszcze bardziej zazdroszczę.

Kurde, co trzeba zrobić, żeby trafić na takie widoczki?
Tylko nie piszcie, że często jeździć w góry, bo mnie nie stać :cry: :cry: :cry: .
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2008, 16:16

tymuś pisze:jezeli juz widziales 3 razy to ten pech jest "odczarowany" ;p przynajmniej tak mówi legenda ;p
Ale to trzeba tak trzy razy w roku? Czyli, że pecha się ma średnio do października ;)
Waldek pisze:Tylko nie piszcie, że często jeździć w góry
Albo mieć zaprzyjaźnionego meteorologa w Zakopanem ;)
ODPOWIEDZ