Tatry 14-06-2008

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 22:02

To wy nie żartowaliście ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 22:03

Noel pisze:To wy nie żartowaliście ?
:lol: ale i tak nie wiadomo do końca, kto to robił, jest nas pięcioro podejrzanych :twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 22:05

Kurcze nawet nie mam jak sie wybronić bo spałem jak dziecko w samochodzie :] , ale chyba nie unosiłem sie pod dachem Kangura :P ?
Pati

Post autor: Pati » 16 czerwca 2008, 22:06

To wy nie żartowaliście ?
Znowu spadła z krzesła... teraz potrzebuję plastra i bandaż, uszkodziłam się :lol: :lol: :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 22:12

Noel pisze:ale chyba nie unosiłem sie pod dachem Kangura
Na zakrętach unosiły się też puszki po bronkach, butelki po wutce i stare śmierdzące, zawilgotniałe skarpety. Takie to fajne, są te nasze tajemne wyjazdy :kukacz:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 22:13

Partycja pisze:teraz potrzebuję plastra i bandaż
Twój stary, podarty bandaż mam u siebie w kurtce :) Będzie Ci jeszcze potrzebny, czy wywalić dziada?
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 16 czerwca 2008, 22:19

Partycja pisze:Spadłam krzesła
Ja wyskoczyłem z bamboszy:)
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Pati

Post autor: Pati » 16 czerwca 2008, 22:24

Twój stary, podarty bandaż mam u siebie w kurtce :) Będzie Ci jeszcze potrzebny, czy wywalić dziada?
Wywalić :D
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 16 czerwca 2008, 23:45

igi pisze:jak śpi w alkoholowej malignie. Mam odmrożone lewe oko i wyłysiałą lewą brew, od ciągłego otwierana szyby w środku nocy, przy dużych prędkościach
Teraz już wiem, dlaczego Pati spała w samochodzie jak małe dziecko- przy braku tlenu człowiek słabnie...

igi- widzę, że z tym diagramem z Rysów wrzynasz się w moje kompetencje. Nie chcę się chwalić, ale jeszcze dużo Ci brakuje... ;)
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2008, 23:56

zdjęcia POWALAJĄ z nóg!!!
gratuluję wyprawy, widoków, wszystkiego ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 czerwca 2008, 0:12

igi- widzę, że z tym diagramem z Rysów wrzynasz się w moje kompetencje.
ajj, popełniłem faux pas, niech mi paint odpadnie, jak jeszcze co wyrysuje ;)

Karina Dzięki za uznanie, ale to w 95% zasługa pogody, miejsca i światła :)
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 17 czerwca 2008, 0:34

igi pisze:ajj, popełniłem faux pas, niech mi paint odpadnie, jak jeszcze co wyrysuje
:D
Ja potem narysuję orientacyjnie drogę wejścią i zejścia na tą górę co sobie z przełęczy oglądaliśmy.
Faktycznie, korzystając z Twojej panoramki, byłoby najlepiej, bo uchwyciłeś i dolinę i żlebik i grań...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Pati

Post autor: Pati » 17 czerwca 2008, 6:18

jck pisze:Teraz już wiem, dlaczego Pati spała w samochodzie jak małe dziecko- przy braku tlenu człowiek słabnie...
To ciężkie powietrze robi swoje :lol:

igi- widzę, że z tym diagramem z Rysów wrzynasz się w moje kompetencje. Nie chcę się chwalić, ale jeszcze dużo Ci brakuje...
To się nazywa konkurencja :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 czerwca 2008, 8:05

igi pisze:Jak już pisałem, w tę sobotę już się komuś zjechało, czyli jednak może być niebezpiecznie.
Czyli jednak bez raków się da, ale zwiększa się niebezpieczeństwo poślizgnięcia/upadku oraz wydłuża czas wyprawy. W dodatku w słoneczne, bezchmurne dni bak kremu z filtrem UV przy sobie i nieużywanie go spowoduje na tej wysokości spalenie gęby na węgiel.
Zobaczym jak pojedziem...

Mieliście/używaliście raki?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 czerwca 2008, 8:25

Waldek pisze:Mieliście/używaliście raki?
Raki założyliśmy nieco powyżej Czarnego Stawu, nie ukrywam, przydały się, zwłaszcza przy schodzeniu. A i czekan dla bezpieczeństwa dobrze złapać w dłoń przy zejściu (aczkolwiek Pati nie miała i dała radę).
ODPOWIEDZ