Świebodzice - Pełcznica
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Świebodzice - Pełcznica
Tym razem nie z Karkonoszy, a dokładnie z Książańskiego Parku Narodowego gdzie, w tą piękną niedziele po wspinaliśmy się. Pierwsza droga to IV ,weszliśmy wszyscy, następna trasa V , ja rady nie dałem, nie mogłem w ogóle jej zacząć, no ale kiedyś ją zrobię jak trochę potrenuję
http://picasaweb.google.pl/janek.n.p.m/ ... Wspinaczka
http://picasaweb.google.pl/janek.n.p.m/ ... Wspinaczka
Ostatnio zmieniony 11 maja 2008, 20:59 przez janek.n.p.m, łącznie zmieniany 1 raz.
Świebodzice-Pełcznica
janek n.p.m .W którym miejscu w parku to jest? Mieszkałem w Wałbrzychu do 1992 roku,gdzieś to widziałem ale nie pamiętam gdzie to było. A fotki superrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
jck pisze:janek.n.p.m powiedział/-a:
Książańskiego Parku Narodowego
Kajobrazowego.
właśnie
jck pisze:Jak wygląda obicie tych dróg? Czysto sportowo czy troszkę bardziej wymagająco?
nie znam się na tym (wole śnieg) ale przy trasach na malowane jest stopień trudności, a także opis, trasy są wymagające
Ostatnio zmieniony 11 maja 2008, 16:23 przez janek.n.p.m, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Pete pisze:Ładne fotki. Chodziło Ci pewnie o Księżański Park Krajobrazowy - nie Narodowy.
dokładnie Tak
mirku to są okolice Książa tylko wejście od Świebodzic, a z W-cha chyba od Podzamcza, ale pewny nie jestem.mirek pisze:W którym miejscu w parku to jest? Mieszkałem w Wałbrzychu do 1992 roku,gdzieś to widziałem ale nie pamiętam gdzie to było. A fotki superrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Tak, rozumiem, stopień trudności jest jasny. Chodzi mi tylko o to /wnioskując po drugim zdjęciu było prowadzenie/ czy odległości mędzy spitami są niewielkie /klasyczna polska spitostrada/ czy też nieco większe, dające możliwość/konieczność instalacji czegoś swojego?janek.n.p.m pisze:trasach na malowane jest stopień trudności, a także opis, trasy są wymagające
Czyli sezon skałkowy został otwarty?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Takjck pisze:czy odległości mędzy spitami są niewielkie
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
no trzeba będzie troszeczkę więcej czasu poświęcić skałkomjck pisze:Czyli sezon skałkowy został otwarty?
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Świebodzice-Pełcznica
janek. n.p.m no tak teraz sobie przypominam,Znałem park lepiej od strony doliny Pełcznicy i Starego Książa.W latach 80 był tam zwierzyniec, potem go zlikwidowano,jak to obecnie wygląda A jak się skończyła ta afera z tą angielską firmą z którą się procesowali? Przy okazji pozdro dla ziomala A propo skałek to skontaktuj się z MaciejBreja , to klubowicz i skałkowiec(mój znajomy) Narka.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
nie wiem, ja tam byłem pierwszy raz dzisiaj, a co do samego Książa i anglików to cholera wie sądzili się i sądzili ?mirek pisze:.W latach 80 był tam zwierzyniec, potem go zlikwidowano,jak to obecnie wygląda
Ostatnio zmieniony 11 maja 2008, 17:08 przez janek.n.p.m, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
też tak myślęjck pisze:E tam. Preferencje /śnieg/ są jak najbardziej właściwe
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Świebodzice-Pełcznica
janek.n.p.m to sprawa z przed kilku lat. Anglicy mieli zrobić z części zamku luksusowy hotel, ale mimo upływu czasu nic nie robili,ówczesny prezydent Wałbrzycha zerwał umowę z nimi i zażądał opuszczenia pomieszczeń w zamku,były eksmisje ,procesy i przepychanki.Nie wiesz jak to się skończyło?