Mnie tylko cały czas zadziwia ta odległość: 70 km pomiędzy Krakowem i Katowicami, a 'trafić się' nieświadomie 900 kilometrów...PiotrP pisze:noo.. tak, przecież staliśmy koło samochodu, rozmawialiśmy i nawet nie wiedzieliśmy że to my, właśnie my... cóż za ironia
Dwie dziabki, znajomość terenu, możliwość szybkiego działania z pewnością mi to ułatwiły, więc nie wartościowałbym tego.PiotrP pisze:solo... to zdecydowanie wejście o klasę wyżej... my się sznurkami powiązaliśmy, niczym bieliznę na wietrze..
Powodzenia!PiotrP pisze:wszak jedziemy na kaukaz w lipcu.
Tobie bardziej. Napisz- czekam, pewnie nie tylko ja.PiotrP pisze:Moja gratulacje, raz jeszczę. Niebawem szrajbnę własną relację.
Również pozdrawiam.