Święta Wielkanocne w Masywie Śnieżnika- 15-18.04. 2022r.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Święta Wielkanocne w Masywie Śnieżnika- 15-18.04. 2022r.

Post autor: PiotrekP » 24 kwietnia 2022, 20:01

Na wielkanocny wyjazd zarezerwowaliśmy nocleg w agroturystyce w Jodłowej. Jodłowa jest to stara, górska wieś położona nad potokiem Jodłówka u zachodniego podnóża Masywu Śnieżnika. Po zakwaterowaniu w piątek po południu wychodzimy z Lidą, Mariuszem i Szymonem na spacer. Wycieczkę rozpoczynamy spod naszej kwatery. Idziemy asfaltem do Kamiennego Grabu (parking), gdzie wchodzimy na czerwony szlak.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podążamy do wiaty Pod Trójmorskim Wierchem

Obrazek

Obrazek

spod, której na szczyt Trójmorskiego jest już tylko 40 minut drogi. My natomiast wiedząc, że jutro zdobędziemy górę zawracamy i leśną ścieżką schodzimy do źródeł Nysy Kłodzkiej.

Obrazek

Obrazek

Kilkadziesiąt metrów od głównego szlaku znajduje się dość urokliwe miejsce. Źródło rzeki, która zasila Odrę, płynąc ku Morzu Bałtyckiemu wypływa spod potężnego drzewa.

Obrazek

Znajduje się też tu ławeczka, tablica informacyjna i drewniak powieszony na drzewie z „uśmiechniętym”, żółtym kubeczkiem.

Obrazek

Trudno sobie wyobrazić, że ten niewielki potoczek zalał ulice i zabudowania Kłodzka w czasie powodzi w 1997 r.

Obrazek

Po zrobieniu kilku fotek podążamy żółtym szlakiem do wsi. Dalej obok kościoła

Obrazek

asfaltem do „domu”. Kilkunastu kilometrowa pętelka na rozruszanie została zamknięta.

W kolejnym dniu przyjeżdżają Ewa, Agnieszka i Marek. Na podbój Trójmorskiego Wierchu wychodzimy również spod kwatery. Maszerujemy asfaltem do wspomnianego wcześniej Kamiennego Grabu, gdzie pod lasem usytuowany jest parking i drogowskaz szlaków. Po drugiej stronie znajduje się Ostoja, znana nam z letniego zjazdu (2015 r) . Niestety stoi opuszczona, jest nie czynna.

Obrazek

Kroczymy niebieskim szlakiem,

Obrazek

który zakosami wznosi się trawersując zbocza Trójmorskiego Wierchu i Puchacza do rozdroża zw. Czarnym Rowem.

Obrazek

Zimowa sceneria miło nas zaskoczyła.

Obrazek

Nie spodziewaliśmy się aż tyle śniegu, czy to na pewno święta wielkanocne można by było zadać pytanie.

Obrazek

Przechodzimy tu na żółte znaki, jutro pójdziemy za niebieskimi w przeciwną stronę. Po chwili przeznaczonej na fotki nasze kroki kierujemy ku Przełęczy Puchacza.

Obrazek

Obrazek

Na śródleśnej, górskiej, granicznej przełęczy położonej na wysokości 1108 m znajduje się polanka z wiatą turystyczną i szakowskazy. Tu dziewczyny za pozowały do sesji zdjęciowej.

Obrazek

Po krótkim odpoczynku rozpoczynamy podejście na wspomniany już wcześniej Trójmorski Wierch (1145 m).

Obrazek

Trasa teraz staje się bardziej ciekawa, ponieważ z przerzedzonego lasu otwierają się widoki m in. na Mały Śnieżnik

Obrazek

czy grzbiet Suszyny

Obrazek

po Czeskiej stronie.

Obrazek

Obrazek

Po białym puchu podchodzimy na spłaszczony wierzchołek, który zdobi drewniana wieża

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i gołoborza zalegające na skraju szczytu- dobre miejsce widokowe na Puchacz, Małego Śnieżnika i Góry Bystrzyckie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieża od jakiegoś czasu jest nie czynna z powodu uszkodzenia jednego filaru.

Obrazek

Ze względu na dość mocny wiatr postanawiamy, że zaplanowane ognisko rozpalimy poniżej kulminacji, nieopodal wiaty (byliśmy tam wczoraj) przy granicy polsko-czeskiej. Schodzimy więc zielonymi znakami, które wiodą pośród głazowisk do Przełęczy Jodłowskiej – 935 m. Rozpalamy ognisko,

Obrazek

Obrazek

pieczemy kiełbaski, które z przyjemnością później zjadamy.

Obrazek

Obrazek

Ostatni etap wycieczki pokonujemy płaską leśną drogą – czerwone paski. Wieczorem przy wspólnej kolacji rozmów nie było końca.

Obrazek

Obrazek

Niedziela powitała nas ładną pogodą. Po wielkanocnym śniadaniu wyruszamy na Śnieżnik.

Obrazek

I tak jak wczoraj podążamy do rozdroża zw. Czarnym Rowem. Trasę kontynuujemy tym razem niebieskimi znakami. I tak jak poprzedniego dnia wydawało by się, że szlak pokonujemy zimą.

Obrazek

Obrazek

Skrzypiący śnieg pod nogami, zaśnieżone choinki

Obrazek

i świecące słońce dodaje uroku wycieczce.

Obrazek

Obrazek

W miarę zbliżania się do schroniska pojawiają się widoki m in. na Śnieżnik i masyw Czarnej Góry.

Obrazek
Śnieżnik

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Budynek schroniska

Obrazek

został wybudowany na Hali pod Śnieżnikiem w r. 1871 dla poprawy infrastruktury turystycznej i służy on turystom do dziś.

Obrazek

Zachodzimy do niego aby uzupełnić płyny. Zdawaliśmy sobie sprawę, że może być trochę ludzi, ale aż tyle ! to nie.Widać, że naród aktywnie spędza święta. Po odpoczynku podchodzimy

Obrazek

na rozległy szczyt Śnieżnika (1426 m), na którym od niedawna stoi metalowa wieża.

Obrazek

Budowla nie jest jeszcze ukończona. Moim osobistym zdaniem nie oddaje ona ducha wieży, która zdobiła kulminację do lat 70 tych.

Obrazek

Szkoda, że nie wybudowano repliki starej wieży.

Obrazek

Po obejrzeniu nowego cacka schodzimy czerwonymi

Obrazek

znakami do Przełęczy Puchacza

Obrazek

i dalej do Jodłowej. Kolejny wieczór upłynął nam na miłej konwersacji. Podziwiamy zachód słońca z Kamiennego Garbu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W ostatni dzień naszego spotkania jedziemy do Międzygórza. Urokliwa wieś położona jest w dolinie potoku Wilczki i Bogoryi u podnóża Śnieżnika. Charakterystyczne zabudowania Międzygórza

Obrazek

Obrazek

(dawny kurort niemiecki) to drewniane i kamienno – drewniane domy w stylu tyrolskim z rzeźbami, krużgankami, zdobionymi balustradami i balkonami.

Obrazek

Obrazek

Podążamy do Wodospadu Wilczki, który jest jedną z atrakcji miejscowości.

Obrazek

Wodospad to potok Wilczka, który spada z 22 m do kotła i płynie dalej wąskim wąwozem.

Obrazek

Dla turystów ponad wodospadem został przerzucony stalowy mostek, który pamięta czasy księżnej Marianny Orańskiej,

Obrazek

która upodobała sobie malowniczo położoną wieś. Wodospad można podziwiać z kilku tarasów widokowych,

Obrazek

do których zostały wytyczone ścieżki spacerowe.

Obrazek

Obrazek

My po krótkiej wycieczce spoczęliśmy na ławach jednej z kawiarenek popijając zamówioną kawę. Na ciasto nie było już miejsca po sutym śniadaniu. Wracając do domu zajechaliśmy do dawno nie odwiedzanego Bożkowa, gdzie stoi okazały pałac. Swego czasu interesował się nim nawet książę Karol, następca tronu Wielkiej Brytanii.

Obrazek

Chcieliśmy zobaczyć czy coś się zmieniło na przestrzeni lat, może jakiś remont budowli ruszył. Niestety nic specjalnego z rezydencją się nie dzieje.

Obrazek

Pałac i przylegający do niego park został ogrodzony. Dowiedzieliśmy się tylko, że stał się własnością prywatną.

Obrazek

Dziękujemy wszystkim za miło spędzony czas.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 547
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Święta Wielkanocne w Masywie Śnieżnika- 15-18.04. 2022r.

Post autor: laynn » 25 kwietnia 2022, 9:49

Świetnie te szczyty wyglądają w tym śniegu. Też mnie ten widok zaskoczył, tyle śniegu o tej porze w tych miejscach.
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1422
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Re: Święta Wielkanocne w Masywie Śnieżnika- 15-18.04. 2022r.

Post autor: mariuszg » 25 kwietnia 2022, 20:02

Dzięki serdeczne za towarzystwo w czasie czynnego spędzania Świąt. Dzięki też za relację i zdjęcia. :) :brawo:
Ze swojej strony chciałbym wspomnieć jeszcze o dwóch ciekawostkach wartych wzmianki :
Po pierwsze zjawiskowy księżyc w pełni wiszący niziutko nad samym szczytem Trójmorskiego W. Mam nadzieję , że może Markowi udało się strzelić jakąś fotkę , która choć w minimalnym stopniu odda ten widok.
Druga rzecz , to to , że Czesi nas , panie , wykupują ! :oczynoela: Pojechalim do Biedry w Międzylesiu po browara , a tam tłumy . Na dziesięć samochodów na parkingu może jeden z polską rejestracją. Koniec świata. W takim tempie zniknie z półek całe Tyskie i wyroby parówkopodone , a dla polskich rodzin zostanie suchy chleb i kartofle. :a: Trza będzie , kumie , na żołędzie do lasu chodzić. No , skandal normalnie.... Już Turów im nie wystarcza to jeszcze wyciągają ręce po polskie pasztety. :no:
" Nie będzie Czech pluł nam w twarz
ni dzieci nam e... czeszył (?)" :lol: :lol:
To chyba tyle na razie. Fajnie było . Do zobaczenia za trzy tygodnie :spoko:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
ODPOWIEDZ