Góry-Szlaki

Góry Bialskie to naprawdę doskonałe miejsce na narty biegowe. Bezpłatny parking w Bielicach i zaczynamy szaleństwo po polsko - czeskim pograniczu z doskonale przygotowanymi trasami. Można się tutaj pogubić, nie zabraknie także adrenaliny na zjazdach (przynajmniej mnie niektóre zjazdy przerosły), nie ma mowy o tłoku. Widokowo może słabo, bo górki porośnięte, ale jest też wieża widokowe - zrobiłem sobie spacerek, 1 godz. 15 minut na Czernicę.


https://photos.app.goo.gl/Sx6q9fB7p1pV8sfB6

O, świetnie, że napisałeś! Pod koniec stycznia wybraliśmy się na biegówki w Góry Bialskie i mam te same wrażenia, co Ty. Świetne miejsce, dobrze przygotowane trasy. Może miejsc widokowych nie ma w nadmiarze, ale się zdarzają (byłeś na Brousku?). A które fragmenty wywołały wzrost adrenaliny?
Myślałam, że wrzucałam relację na forum, ale jednak nie. By nie mnożyć bytów, podepnę się pod Twój post, jeśli pozwolisz:
http://www.kuzniapodrozy.pl/biegowki-w- ... i-okolice/

Widzę, że Góry Bialskie robią się modne. Bardzo piękne i dzikie jak na razie. Po wybudowaniu wieży widokowej atrakcyjność wzrosła. Jeszcze parę lat temu to prędzej zwierza zobaczyliśmy niż ludzi. Gratuluje trafnego wyboru na wycieczkę.

Wiolcia pisze: ↑

08 marca 2021, 20:37

Może miejsc widokowych nie ma w nadmiarze, ale się zdarzają (byłeś na Brousku?). A które fragmenty wywołały wzrost adrenaliny?

Na Brousku nie byłem. Mapami nie przejmowałem się wcale, ich brak mi nie przeszkadzał, ale może dlatego minęły mnie widokowe miejsca, chociaż byłem bardzo blisko. Zresztą zima nie wyglądała szczególnie ciekawie tego dnia, takie przedwiośnie. Miejsce z ostrym zjazdem to jak się przez Suchą Przełęcz jedzie, Duktem nad Spławami. Najgorzej jak nie wiesz co za zakrętem, trasa wąska i jeszcze ktoś przed tobą - lepiej radzący sobie z pługowaniem. Ale to mój pierwszy sezon, pewnie jeździsz lepiej.

PiotrekP pisze: ↑

09 marca 2021, 8:54

Widzę, że Góry Bialskie robią się modne. Bardzo piękne i dzikie jak na razie. Po wybudowaniu wieży widokowej atrakcyjność wzrosła. Jeszcze parę lat temu to prędzej zwierza zobaczyliśmy niż ludzi. Gratuluje trafnego wyboru na wycieczkę.

Trzydzieści parę lat temu robiły na mnie wrażenie takiego miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc i dalej coś z tego klimatu pozostało.