13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: PiotrekP » 19 grudnia 2020, 19:12

13 grudnia w niedzielę nie zaspaliśmy i rano po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę. Dzisiaj chcemy Was zabrać na wycieczkę po masywie zielonych wzgórz, Dorotka podpowiada, że raczej o tej porze roku to po brązowo - złocistych, ok. ma rację. Wzgórza, które wznoszą się ponad Starym Zdrojem noszą nazwy: Lisi Kamień (600 m), Ptasia Kopa (590 m) i Czarnota (526 m). Zaczniemy zatem od początku, pisałem już wcześniej, że Wałbrzych położony jest w Kotlinie Wałbrzyskiej i na zboczach otaczających go gór i wzgórz. Jest tu sporo parków i terenów leśnych. Kopalnie, które działały już dawno odeszły w niepamięć. Miasto prężnie rozwija się i ma duży potencjał turystyczny. To tak na wstępie.

Obrazek

Wychodzimy z mieszkania i żeby wydłużyć spacer idziemy piechotą do Starego Zdroju (dzielnica miasta).

Obrazek

Przechodzimy ostatnio opisywany Park Sobieskiego (z Harcówką) i dalej ulicami miasta do Zdroju.

Obrazek

Obrazek

Tu na chwilę zatrzymamy się. Altwasser (chociaż pierwsza nazwa jego to Agua Antigua) - Stary Zdrój był dawnym uzdrowiskiem i osobną miejscowością. Wieś powstała w 1200 r. i słynęła z wód mineralnych. Rozwinął się też tu przemysł górniczy. Jedna z najstarszych informacji o górnictwie pochodzi z 1366 r. W 1868 r. na skutek prowadzonych w okolicy prac górniczych nastąpiło naruszenie warstw wodonośnych, które były źródłem miejscowych wód mineralnych. To spowodowało upadek uzdrowiska. W 1873 r. miejsce to odwiedzili ostatni kuracjusze. Przed II wojną światową, w 1910 r. Stary Zdrój włączono do gminy Wałbrzych. Wizytówką tej dzielnicy był okazały budynek, który właśnie spotykamy na naszej drodze.

Obrazek

Wygląda imponująco, niczym pałac z niewielką wieżyczką, na której umieszczony jest zegar. Gmach góruje nad okolicą, składa się z głównego budynku i połączonego z nim mniejszego (sala sportowa).

Obrazek

Od spotkanej starszej Pani, którą Dorotka zagadnęła dowiadujemy się, że była tu szkoła (Weltliche Schule), ale i inne instytucje miały tu swoje siedziby. Szkołę oddano do użytku w 1928 r. W okresie wojny mieścił się tu szpital polowy, a w latach 1946-1947 punkt zbiorczy dla Niemców wysiedlanych z rejonu Wałbrzyskiego. Po wojnie budynek ponownie był siedzibą szkół różnego stopnia. Funkcjonowała też tu filia Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Niestety, zmierzch budowli nastąpił, gdy przestał pełnić funkcję edukacyjną. Dziś stoi pusty. Okazuje się, że został sprzedany prywatnemu właścicielowi. Zobaczymy co z tego wyniknie. Podążamy dalej. Przechodzimy obok statuy z 1751 r. św. Jana Nepomucena i kościoła św. Barbary.

Obrazek

Usytuowany na wzniesieniu, zbudowany w stylu neogotyckim w 1870 r. pomalowany na biało ładnie komponuje się z krajobrazem. Nieopodal świątyni wchodzimy na zielone i czarne znaki za którymi maszerujemy pod górę. Szlaków jest tu kilka. Przecinają się lub idą równolegle.

Obrazek

Ścieżek leśnych jest jeszcze więcej i żeby zobaczyć jak najwięcej trzeba meandrować między nimi. Idziemy duktem leśnym mijamy kilka zabudowań Poniatowa i schodzimy ze szlaku.

Obrazek

Zainteresowały nas wały ziemne, które ciągną się na około 300 metrów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na końcu stoi murowana ściana. Cóż to może być.

Obrazek

Intrygujące miejsce okazało się starą strzelnicą policyjną z 1927 r. Po wojnie służyła ona milicji obywatelskiej. Dziś to ruiny i śmietnisko. Szkoda bo można miejsce to wciągnąć na mapę szlaku i w ten sposób pozyskać nową atrakcję. Wracamy na szlak haszczując. Kroczymy na Lisi Kamień (Fuchsstein). Urozmaiceniem krajobrazu są porozrzucane skałki o różnych kształtach.

Obrazek

Obrazek

I tak po około 200 m podejścia osiągamy pierwszą kulminację.

Obrazek

Betonowy słupek informuje nas o wysokości i nazwie góry na, której stoimy. Oczywiście nie ma co liczyć na widoki bo dookoła drzewa. Cały grzbiet porośnięty jest lasem mieszanym. Pstrykamy fotki i schodzimy. Na jednym z drzew wprawne oko wypatrzy (jest umieszczona dość wysoko) małą kapliczkę z figurką Maryi. Napis mówi, że jest to Madonna ze szlaku.

Obrazek

Wiele kapliczek spotykamy na szlakach, ale z takim podpisem to pierwszy raz. Na krzyżówce dróg odchodzimy w bok i ścieżką kierujemy się do położonego nieopodal punktu widokowego. Kiedyś na pewno oferował widoki, dziś jak widać na zdjęciu nie ma podestu, a rosnące drzewa zrobiły swoje.

Obrazek

Obrazek

A tak niewiele trzeba, wystarczy przyciąć samosiejki, położyć podest, przecież drzewa w lesie nie brakuje. Opuszczamy to coś co pozostało po tarasie widokowym i maszerujemy dalej. Przecinamy czarne paski i za niebieskim kolorem wdrapujemy się na jeden z wierzchołków Ptasiej Kopy.

Obrazek

Co prawda nie ma tu oznaczenia, ale jest dość wybitny i nie da się go nie zauważyć. I jak to w wałbrzyskich górkach bywa z górki i pod górkę, tak wygląda nasza droga. Pomiędzy wzgórzami jest polana z miejscem na ognisko.

Obrazek

Blisko szczytu swego czasu stało dwukondygnacyjne murowano-drewniane schronisko i pawilon koncertowy.

Obrazek

Obrazek

Miejsce to było celem wycieczek kuracjuszy ze Zdroju. Zimą na zboczu Ptasiej Kopy (Vogelkoppe) działał tor saneczkowy. Schronisko (Vogelkoppebaude) spłonęło w 1938 r. Po innych budowlach nie ma śladu. Ostały się tylko resztki muru.

Obrazek

Zdobywamy właściwy szczyt o czym mówi nam i tym razem betonowy słupek.

Obrazek

Na górze do lat 80 tych XX wieku stała wieża widokowa, która została rozebrana. Czas i warunki pogodowe zrobiły swoje. I tylko stare pocztówki dają nam możliwość zobaczyć jak wzgórze to było zagospodarowane. Została nam jeszcze jedna górka do zdobycia. Po drodze mijamy polanę biwakową, z której otwiera się panorama na strefę ekonomiczną, Poniatów, część Piaskowej Góry i Podzamcza.

Obrazek

Wracając odpoczniemy tu. Idziemy siodłem do rozdroża, gdzie odchodzą znaki, my poza szlakiem, duktem zdobywamy trzeci wierzchołek - Czarnotę (Schwarze Lehne). Szczyt nie jest oznakowany, ale łatwo można na niego trafić.

Obrazek

Wracamy tą samą drogą do wspomnianej polany. Rozległa łąka z widokiem, wiata, ławki i stół oraz duże palenisko. Dobre miejsce na relaks.

Obrazek

Posileni i rozgrzani ciepłą herbatką, z której najbardziej była zadowolona Funia, bo najzwyczajniej na świecie przesłodziłem ją. Nalałem za dużo soku. Wyszedł po prostu ulepek. Podążamy czerwonym szlakiem do Poniatowa.

Obrazek

Trawersujemy szerokim duktem Lisi Kamień. Dochodzimy do murowanej ściany przy, której byliśmy wcześniej.

Obrazek

Przed nami otwiera się widok na górę o nazwie Czarnuszka ( i już mamy ją na tapecie).

Obrazek

Mijamy gaj jak nazwała go Dorotka krzewów dzikiej róży i głogu. Dobrze, że nie chciało jej się ich zrywać, bo już oczyma wyobraźni widziałem podrapane ręce. Wiem co mówię, bo kiedyś już przeszedłem coś takiego.

Obrazek

Wiem też, że nie odpuści zwłaszcza róży i na pewno wrócimy tu w najbliższym czasie. Kierujemy się w stronę dzielnicy Nowe Miasto. Dalej już chodnikiem do domu. Przeszliśmy 15 km z małym hakiem, trasa z kilkoma średnio wymagającymi podejściami. Kolejne miejsce na mapie Wałbrzycha, które kiedyś tętniło życiem, a dzisiaj warte jest przypomnienia.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Mirek
Turysta
Turysta
Posty: 612
Rejestracja: 11 sierpnia 2015, 17:24

Re: 13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: Mirek » 19 grudnia 2020, 20:26

Wróciły wspomnienia z dzieciństwa,na tej strzelnicy jeszcze w latach 60-70tych ćwiczyli żołnierze z dzielnicy Nowe Miasto przy ul Asnyka gdzie było dowództwo, sztab i pododdziały przysztabowe – 53 Komendy Odcinka Wałbrzych, czyli samodzielnego pododdziału Wojsk Ochrony Pogranicza.Marzeniem każdego z nas było zdobycie łusek karabinowych.A obok tej szkoły był szyb kopalniany. Od 1945 r. szyb działał pod polską nazwą „Chwalibóg”. Należał do kopalni Julia/Thorez.W zbiorniku p-poż łapało się piękne karasie i raki.W sumie byliście dwukrotnie mojego rodzinnego domu na Nowym Mieście który stoi do dziś pod adresem Piłsudzkiego 81 (dawniej gen Świerczewskiego.) :D
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: 13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: PiotrekP » 20 grudnia 2020, 15:17

Dziękujemy za informację. Dla nas to nowości, a dla Ciebie to wspomnienia.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Mirek
Turysta
Turysta
Posty: 612
Rejestracja: 11 sierpnia 2015, 17:24

Re: 13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: Mirek » 20 grudnia 2020, 15:27

Warto wspomnieć o pewnej ciekawostce industrialnej , w lesie niedaleko strzelnicy znajduje się szyb Krokus. Kilka faktów " Szyb Krakus jeden z pierwszych szybów zlikwidowanych podczas restrukturyzacji górnictwa w Wałbrzychu. Szyb wydobywczy kopalni Julia (do 1945r.) później już tylko jako wentylacyjny i materiałowy szyb położony dosłownie w środku lasu na sporym wzniesieniu otoczony z jednej strony ogromną hałdą. Na dzień dzisiejszy pozostała hala wentylatorów, warsztaty (pracownia kowalska), oraz budynek maszyny wyciągowej (mur pruski z 1860 roku) na placu po szybie oraz placu drzewnym znajduje się....szkoła tresury ...


https://polska-org.pl/509840,Walbrzych,Szyb_Krakus.html
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 546
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: 13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: laynn » 28 grudnia 2020, 7:31

Fajnie mieć blisko miasta takie tereny.
Ciekawie wyszła ta góra z ośnieżonymi drzewami i kominami. Co to?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: 13.12.2020 - Wycieczka po górach w mieście

Post autor: PiotrekP » 28 grudnia 2020, 16:58

To jest Chełmiec.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ