Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
17 dzień od wystąpienia pierwszych objawów. Szary świt. Po dziesięciogodzinnym spaniu zwlekam się z łóżka, lekko zamroczony zataczam się do łazienki. Opieram się o umywalkę i długo uspokajam oddech. Sięgam po wodę po goleniu "Brutal" i obficie moczę spuchniętą twarz. To tylko próba, nic nie czuję. Kuchnia, byle jakie śniadanie, i tak wszystko smakuje jak papier. Kawa nie pomaga, znowu odzywa się suchy kaszel.
Kanapa i telewizor, nic lepszego dzisiaj mi się nie zdarzy... a w telewizorze... On.... młodzieńczym krokiem wbiega na mównicę... niewymuszony uśmiech... błysk śnieżnobiałych zębów, szczupła sportowa sylwetka. Powoli dociera do mnie, że ten facet mógłby być moim ojcem. A ja... od 7 dni powinienem już być zdrowy i pracować.... Postanawiam: jadę w góry, albo to przeżyję albo nie.
Na wyjazd zabieram młodzież. Jak wiadomo młodzież jest dzisiaj bardzo cherlawa, cały czas siedzą w necie, jedzą hamburgery i palą zioło. Będą pasować do takiego umarlaka jak ja.
Startujemy z Siwej Polany, potem Krowim Żlebem na Trzydniowiański i Kończysty. Powrót trochę inaczej, przez Dolinę Jarząbczą. Mgła mózgowa związana z covidem dała niestety o sobie znać. Mimo, iż pakowałem się kilka godzin i zabrałem mnóstwo fotograficznego sprzętu (statyw, dodatkowy obiektyw, filtry) to i tak zostawiłem zapasowe baterie w domu a ta jedyna w aparacie byłą już mocno rozładowana. No cóż, te góry fotografowałem już wielokrotnie, najważniejsze zrobić parę portretowych.
No i przeżyłem, nie było zawału, nie było niewydolności oddechowej, nawet małego napadu duszności.
Minął tydzień a ja dalej jakiś niewyraźny...
https://photos.app.goo.gl/yitoF1Rg2rWByvoU8
Kanapa i telewizor, nic lepszego dzisiaj mi się nie zdarzy... a w telewizorze... On.... młodzieńczym krokiem wbiega na mównicę... niewymuszony uśmiech... błysk śnieżnobiałych zębów, szczupła sportowa sylwetka. Powoli dociera do mnie, że ten facet mógłby być moim ojcem. A ja... od 7 dni powinienem już być zdrowy i pracować.... Postanawiam: jadę w góry, albo to przeżyję albo nie.
Na wyjazd zabieram młodzież. Jak wiadomo młodzież jest dzisiaj bardzo cherlawa, cały czas siedzą w necie, jedzą hamburgery i palą zioło. Będą pasować do takiego umarlaka jak ja.
Startujemy z Siwej Polany, potem Krowim Żlebem na Trzydniowiański i Kończysty. Powrót trochę inaczej, przez Dolinę Jarząbczą. Mgła mózgowa związana z covidem dała niestety o sobie znać. Mimo, iż pakowałem się kilka godzin i zabrałem mnóstwo fotograficznego sprzętu (statyw, dodatkowy obiektyw, filtry) to i tak zostawiłem zapasowe baterie w domu a ta jedyna w aparacie byłą już mocno rozładowana. No cóż, te góry fotografowałem już wielokrotnie, najważniejsze zrobić parę portretowych.
No i przeżyłem, nie było zawału, nie było niewydolności oddechowej, nawet małego napadu duszności.
Minął tydzień a ja dalej jakiś niewyraźny...
https://photos.app.goo.gl/yitoF1Rg2rWByvoU8
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2020, 12:32 przez zbig9, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Dorze że ciągle jesteś wśród nas to nic że trochę mniej dynamiczny i ekspresyjny niż zwykle z czasem wszystko wróci do normy
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Spoko, powoli wracamy do życia, co prawda ja nie straciłem smaku i węchu, ale byłem "pozytywny" . W niedziele wybieramy się na spacer po 20 dniach siedzenia na kwarantannie. Zbyszku fajnie, że wróciłeś na szlak i to w dobrej formie.
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Smak i węch pewnie wkrótce powrócą, kondycję też jakoś odbudujesz.
Najważniejsze, że nie straciłeś poczucia humoru . Relacja zwięzła, a jakże treściwa .
Najważniejsze, że nie straciłeś poczucia humoru . Relacja zwięzła, a jakże treściwa .
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Jak niewyraźnie wyglądasz to ... weź rutinoscorbin...zbig9 pisze: ↑19 listopada 2020, 20:25
Minął tydzień a ja dalej jakiś niewyraźny...
https://photos.app.goo.gl/yitoF1Rg2rWByvoU8
A tak na poważnie to dobrze, że już masz to za sobą, a i w górach zdążyłeś być i co nieco przeszedłeś ...
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Dzięki Zbyszku za informacje i ostrzeżenie, należy opamiętać się w alkowie, bo w naszym wieku trza już o siebie dbać, chociaż w sercu ciągle maj.
Połowa listopada i brak śniegu na grani Tatr Zachodnich. Chyba zacznę wierzyć w globalne ocieplenie i złośliwego wirusa, ale od jutra.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Otóż to! Otóż to! Reszta to pikuś, poradzisz! Tego życzę
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Zbyszku u Ciebie z pewnością triumf woli u Bidena triumf typowania przez mediia. Zdrowia życze i pozdro
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Zdrowia, odzyskania szybkiego formy.
I pamięci, by zabrać drugą baterię (ja ostatnio też do końca walczyłem by mieć prąd... )
I pamięci, by zabrać drugą baterię (ja ostatnio też do końca walczyłem by mieć prąd... )
Re: Być jak Joe Biden czyli Triumf Woli, 11.11.2020, Tatry Zachodnie
Wystarczy zunifikować swój sprzęt i zabrać ze sobą power bank, by naładować przez USB smartfon, aparat foto i inne gadżety.
Chyba że ma się Pentaxa bez możliwości ładowania przez USB, to masz rację laynn: tylko dodatkowa bateria pomoże.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.