Strona 1 z 1

Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 01 października 2020, 23:23
autor: zbig9
Osiem dni, osiem leniwych wędrówek po dolinach i przełęczach, osiem odsłon wrześniowego lata, wieczornej i porannej rosy, włoskiej kuchni, porannej kawy z mlekiem, kotletów z kaszy i nalewki pigwowej. Bez ambicji wysokogórskich, wczesnego wstawania i wspinaczki drogami ubezpieczonymi. Bez włoskiej muzyki, bo kto dzisiaj by nadawał coś takiego w radiu.
No cóż jeszcze mógłbym napisać… jak bardzo mi tego brak.

https://photos.app.goo.gl/iJ6358Q47U8znWEaA

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 02 października 2020, 14:29
autor: Kovik
No to i leniwy komentarz: :spoko:

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 02 października 2020, 19:14
autor: Han-Ka
Relacja w wersji mini, ale zdjęcia są na full :brawo: .
Tutaj mamy :
zbig9 pisze:
01 października 2020, 23:23
osiem leniwych wędrówek po dolinach i przełęczach
@gaza nieco ambitniej pomyka po żelaznych dróżkach i też kusi widokami, a mnie w Dolomity ciągle tak daleko ... :(

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 03 października 2020, 17:15
autor: gaza
Han-Ka pisze:
02 października 2020, 19:14
Relacja w wersji mini, ale zdjęcia są na full :brawo: .
Tutaj mamy :
zbig9 pisze:
01 października 2020, 23:23
osiem leniwych wędrówek po dolinach i przełęczach
@gaza nieco ambitniej pomyka po żelaznych dróżkach i też kusi widokami, a mnie w Dolomity ciągle tak daleko ... :(
Han-ka pojedziesz w Dolomity,to już przepadłaś. Ogólnie to góry dla każdego i każdemu polecam,a i tak większość to chodzi trekkingowo

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 03 października 2020, 21:19
autor: Darek
Pisałem już gdzieś, że Dolomity to kwintesencja gór ? Tak, wiele razy ? No to potwierdzam kolejny raz !!!
Tym razem widzę nawet znajome miejsca :) .

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 03 października 2020, 21:59
autor: zbig9
Darek pisze:
03 października 2020, 21:19
Pisałem już gdzieś, że Dolomity to kwintesencja gór ?
Dolomity to dosyć specyficzne góry, bardziej cywilizowane - serpentyny na wysokie przełęcze, więcej łąk niż lasów, te skały przegrywające walkę z czasem, wiatrem i wodą... ale widoki malownicze. Nie przepadam za ferratami, w górach lubię kontakt z naturą a nie z żelastwem. A żadnej większej górki nie zrobiliśmy, żadnego trzytysięcznika, bo po kontuzjach byliśmy. I tak się dziwię, że wytrzymałem tyle dni chodząc po 6-8 godzin dziennie. A to, czy się gdzieś wejdzie czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia. No może zabrakło trochę jakiegoś świtu lub zachodu.

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 04 października 2020, 21:41
autor: PiotrekP
Nie ważne czy zdobyliście jakieś "tysiączniki" czy kolejne ferraty. Widoki powalają i dla tych chwil uchwyconych aparatem warto połazikować. Ja Dolomity znam tylko w okresie zimowym, bo jeździłem tam na nartach. Po tych wszystkich relacjach z Dolomitów powinniśmy się udać w lecie i połazikować i zobaczyć to w realu.

Re: Leniwe Dolomity, leniwa relacja, wrzesień 2020

: 06 października 2020, 8:08
autor: Barbórka
I my z Kovikiem kochamy Dolomity i każda relacja z tych gór,to jak powrót do najfajniejszych wspomnień..chciałabym tak leniwie połazikować