Beskid Mały 26.09.2020
: 28 września 2020, 16:49
Cześć!
Kolejna jednodniówka która była skazana po części na porażkę przez pogodę. W ostatnim momencie skład się troszkę wykruszył, ale jak powiedziało się A to trzeba powiedzieć B.
Jedziemy do Międzybrodzia Bialskiego aby pospacerować szlakami Beskidu Małego z Czuplem i Hrobaczą Łąką w roli głównej.
Startujemy o godzinie 9 rano w lekkiej mżawce która przeradza się w małą lub też dla co niektórych większą ulewę...
Po drodze spotykamy małą koleżankę która przez 15 minut nie ruszyła się z miejsca i zapozowała chyba wszystkim którzy ją mijali...
Na Czuplu przestała padać i z przeciwnej strony zaczęli nas mijać uczestnicy jakiegoś biegu górskiego który właśnie też się odbywał - szacun za kondycję!
W drodze na Magurkę zaczęło się rozpogadzać i wtedy już wiedziałem że dzień nie będzie stracony
Wyłoniło się nieśmiało ponownie Skrzyczne.
Z Czupla nieśpiesznie odwiedzając Smoczą Jamę doszliśmy do schroniska. Tutaj dłuższy popas, kwaśnica - jak zawsze bardzo dobra - jakieś napoje i parę zdjęć.
W naszej dalszej drodze kierujemy się ku Hrobaczej Łące.
Robimy standardowo przystanek w Gawrze, zakupujemy miejscowe serki i raczymy się zimnym bro...
Od Gawry pogoda znowu zaczyna się zmieniać ale dzięki wcześniejszemu deszczowi mamy mega dobrą widoczność.
Ukazują się również Tatry w paru miejscach po drodze:
Jest Jezioro Otmuchowskie
I tak na pogaduchach, przerwach na papryczki dochodzimy do Hrobaczej. Tutaj początkowo mieliśmy zrobić ognisko ale nieświadomi zmiany pogody na lepsze nie zrobiliśmy zakupów,,,
Z łąk koło schronu jak zawsze mega widoki - jezioro - Tatry - Beskid Żywiecki - Żar - piękne miejsce!
Z tąd już tylko za żółtymi znakami z powrotem do Międzybrodzia w dolnej części delektując się widokiem na jezioro i Górę Zar:)
Cała trasa zajęła nam około 8,5 h, wg różnych zegarków od 21 do 23km, ale był to nieśpieszny spacer grupy przyjaciół z PTTK Łazik Zdzieszowice
Komplet zdjęć tutaj - https://photos.app.goo.gl/Vg8ScfsBuKzD1rGr6
Kolejna jednodniówka która była skazana po części na porażkę przez pogodę. W ostatnim momencie skład się troszkę wykruszył, ale jak powiedziało się A to trzeba powiedzieć B.
Jedziemy do Międzybrodzia Bialskiego aby pospacerować szlakami Beskidu Małego z Czuplem i Hrobaczą Łąką w roli głównej.
Startujemy o godzinie 9 rano w lekkiej mżawce która przeradza się w małą lub też dla co niektórych większą ulewę...
Po drodze spotykamy małą koleżankę która przez 15 minut nie ruszyła się z miejsca i zapozowała chyba wszystkim którzy ją mijali...
Na Czuplu przestała padać i z przeciwnej strony zaczęli nas mijać uczestnicy jakiegoś biegu górskiego który właśnie też się odbywał - szacun za kondycję!
W drodze na Magurkę zaczęło się rozpogadzać i wtedy już wiedziałem że dzień nie będzie stracony
Wyłoniło się nieśmiało ponownie Skrzyczne.
Z Czupla nieśpiesznie odwiedzając Smoczą Jamę doszliśmy do schroniska. Tutaj dłuższy popas, kwaśnica - jak zawsze bardzo dobra - jakieś napoje i parę zdjęć.
W naszej dalszej drodze kierujemy się ku Hrobaczej Łące.
Robimy standardowo przystanek w Gawrze, zakupujemy miejscowe serki i raczymy się zimnym bro...
Od Gawry pogoda znowu zaczyna się zmieniać ale dzięki wcześniejszemu deszczowi mamy mega dobrą widoczność.
Ukazują się również Tatry w paru miejscach po drodze:
Jest Jezioro Otmuchowskie
I tak na pogaduchach, przerwach na papryczki dochodzimy do Hrobaczej. Tutaj początkowo mieliśmy zrobić ognisko ale nieświadomi zmiany pogody na lepsze nie zrobiliśmy zakupów,,,
Z łąk koło schronu jak zawsze mega widoki - jezioro - Tatry - Beskid Żywiecki - Żar - piękne miejsce!
Z tąd już tylko za żółtymi znakami z powrotem do Międzybrodzia w dolnej części delektując się widokiem na jezioro i Górę Zar:)
Cała trasa zajęła nam około 8,5 h, wg różnych zegarków od 21 do 23km, ale był to nieśpieszny spacer grupy przyjaciół z PTTK Łazik Zdzieszowice
Komplet zdjęć tutaj - https://photos.app.goo.gl/Vg8ScfsBuKzD1rGr6