19/08/2020 Dolomity-ferrata I Magnifici 4
: 25 września 2020, 17:44
Feraata "I Magnifici 4" uważana jest za najtrudniejszą w Dolomitach.Od campingu,gdzie byliśmy była bardzo blisko,więc była w planach od początku.Z miasteczka Pozza di Fassa jedziemy autem na parking Sen Jana di Fassa.Parking znajduje się po lewej stronie przed małym mostkiem nad rzeczką Rio San Nicolo. Dalej idziemy drogą asfaltową jakieś 30 minut.
Pojawiają się znaki kierujące do podstawy ferraty w lewo przez mostek
Podejście dosyć ostre,ale po 4 zakosach i 20 minutach jesteśmy u podstawy ferraty
Topo:
źródło-Bergsteigen.com
Ferrata zaczyna się wewnątrz skalnego komina i od początku w mokrej skale.Tkaczyk poleca zabrać buty wspinaczkowe i ja biorę.Odcinek dolny mało,że mokry i błotnisty więc o tarciu można zapomnieć ,to dla niższych osób będzie też bardzo siłowy ponieważ jak już są jakieś stopnie to wysoko trzeba nogi podnosić.Najtrudniejsze technicznie miejsce na ferracie i siłowe to Grande Dom,chociaż nie jest to długie,a trawers jest dodatkowo wzbogacony dosyć chwiejną liną na oparcie nóg,ale to jest ciekawe.Miejsce za E przechodzę i nawet nie wiedziałem ,w którym było miejscu ale na odcinku D znajduje fajną szczelinkę i wkładam tam buta i stopę poziomo i próbując się na na nodze podnieść wyskakuje mi kolano,ból niesamowity. Reką szybko pomagam sobie stopę wyciągnąć i jak się już udaje,to pod wpływem grawitacji kolano wskakuje na miejsce i dzięki Bogu nawet nie boli to za bardzo i da się iść dalej.Na ferracie w kluczowych miejscach są stałe przeloty do asekuracji normalną liną.Po przejściu trawersu wychodzimy na panoramiczny taras.
Później leśny odcinek,trochę nudny
I dochodzimy do drugiej części ferraty.Pierwsze metry też mokre,ale później wychodzimy na słoneczko i już inna wspinaczka,znacznie przyjemniejsza.
Ferrata kończy się na zielonym płaskowyżu Buffaure, skąd w dwie minut y dochodzi się do schroniska Rifugio Baita Cuz.
Tu już sielsko anielsko
Idziemy po nagrody do schroniska
Idziemy jeszcze na górę Col de Valvacin(2372) porobić kilka zdjęć.
I schodzimy w dół
Pogoda była uczciwa
Reszta zdjęć:https://photos.app.goo.gl/yupuCEr8ME8hqoYs5
Pojawiają się znaki kierujące do podstawy ferraty w lewo przez mostek
Podejście dosyć ostre,ale po 4 zakosach i 20 minutach jesteśmy u podstawy ferraty
Topo:
źródło-Bergsteigen.com
Ferrata zaczyna się wewnątrz skalnego komina i od początku w mokrej skale.Tkaczyk poleca zabrać buty wspinaczkowe i ja biorę.Odcinek dolny mało,że mokry i błotnisty więc o tarciu można zapomnieć ,to dla niższych osób będzie też bardzo siłowy ponieważ jak już są jakieś stopnie to wysoko trzeba nogi podnosić.Najtrudniejsze technicznie miejsce na ferracie i siłowe to Grande Dom,chociaż nie jest to długie,a trawers jest dodatkowo wzbogacony dosyć chwiejną liną na oparcie nóg,ale to jest ciekawe.Miejsce za E przechodzę i nawet nie wiedziałem ,w którym było miejscu ale na odcinku D znajduje fajną szczelinkę i wkładam tam buta i stopę poziomo i próbując się na na nodze podnieść wyskakuje mi kolano,ból niesamowity. Reką szybko pomagam sobie stopę wyciągnąć i jak się już udaje,to pod wpływem grawitacji kolano wskakuje na miejsce i dzięki Bogu nawet nie boli to za bardzo i da się iść dalej.Na ferracie w kluczowych miejscach są stałe przeloty do asekuracji normalną liną.Po przejściu trawersu wychodzimy na panoramiczny taras.
Później leśny odcinek,trochę nudny
I dochodzimy do drugiej części ferraty.Pierwsze metry też mokre,ale później wychodzimy na słoneczko i już inna wspinaczka,znacznie przyjemniejsza.
Ferrata kończy się na zielonym płaskowyżu Buffaure, skąd w dwie minut y dochodzi się do schroniska Rifugio Baita Cuz.
Tu już sielsko anielsko
Idziemy po nagrody do schroniska
Idziemy jeszcze na górę Col de Valvacin(2372) porobić kilka zdjęć.
I schodzimy w dół
Pogoda była uczciwa
Reszta zdjęć:https://photos.app.goo.gl/yupuCEr8ME8hqoYs5