No cóż mówię , ale ja jestem przeziębiona , na lekach .... ok jadę niech się dzieje co chce , tak bardzo chciało mi się już gór . Wybór początkowo był , że Gorc w Gorcach , ale wiadomo plany są po to by je zmieniać i w końcu jedziemy na Leskowiec.
Z Krakowa wyjeżdżamy ok 7 i kierujemy się do miejscowości Targowice i żółtym szlakiem dziarsko idziemy. Kiedy przekraczamy strumyk orientujemy się ,że to chyba nie tędy

Po odpoczynku wracamy na dół czerwonym szlakiem - bukowym i buków jest więcej niż 3, który po drodze zmieniamy na jakiś dziwny, żeby wyjść wprost do auta. Grzecznie idziemy , tam gdzie Robert karze, w końcu kto ma kluczyki do auta ten rządzi.
W domu jestem ok 15 po katarze ani śladu. To była super wycieczka , bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo i polecam się na przyszłość :>
Link do fotek
https://photos.google.com/u/1/share/AF1 ... Ykhn&hl=pl