16/08/2017r. Dolomity-Część V- Via ferrata Brigata Tridentina -Torre Exner 〈2494m〉-Sella
: 13 września 2017, 18:46
Prognozy pogody na ten dzień były kiepskie dla całych Dolomitów.Większość obozowiczów w tym dniu pojechała zwiedzać Wenecję,a my (Kaziu,Monika i ja)na masyw Sella.Deszcz zapowiadany było około godzin południowych,więc trzeba było zrobić coś na szybko.Kaziu zaproponował ferratę Brigata Tridentina w masywie Sella,z wiszącym mostkiem,od której zaczął swoją przygodę z ferratami w 2003 roku.
Jedziemy więc w kierunku Passo Gardena,gdzie na jednej z serpentyn u podnóża przełęczy znajduje się parkin,z którego ruszamy do początku ferraty.
Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie.Raz błękitne niego,raz ciemne ciężkie chmury straszące deszczem
Po 15-20 minutach dochodzimy pod początek ferrraty
topo:
źródło-Bergsteigen.com
Szybko się szpeimy i w górę by zdążyć przed deszczem,którego zapach wisi w powietrzu
Ferrata podzielona jest jakby na dwie części,łatwiejszą i trudniejszą.Łatwiejsza to stroma,dobrze urzeźbiona ściana i trudniejsza z dwoma drabinkami,wiszącym mostkiem i bardziej stromą ścianą .Część trudniejsza można ominąć i dokończyć trasę szlakiem do schroniska Pisciadu 〈2585m〉,który znajduje się mniej więcej w połowie ferratty.
My szliśmy całość
W schronisku standardowo zamawiamy kawę ,kelner podając ją nam mówi "na 5 minut przed deszczem" .Więc szybko wypijamy i ruszamy w dół
Zejście w dół jak to w Dolomitach,po piarżysku i strome,częściowo ubezpieczone i nie bez przyczyny oznaczone jest chyba - szlak nr-666
Zejście poszło nam dość szybko i udało zdążyć się przed deszczem,który zaczał padać dopiero jak wychodziliśmy z marketu w Corvarze
reszta zdjęć:https://photos.app.goo.gl/CL16d2GMzj6qkIB13
C.D.N w części VI-Via Ferrata Sci Club 18
Jedziemy więc w kierunku Passo Gardena,gdzie na jednej z serpentyn u podnóża przełęczy znajduje się parkin,z którego ruszamy do początku ferraty.
Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie.Raz błękitne niego,raz ciemne ciężkie chmury straszące deszczem
Po 15-20 minutach dochodzimy pod początek ferrraty
topo:
źródło-Bergsteigen.com
Szybko się szpeimy i w górę by zdążyć przed deszczem,którego zapach wisi w powietrzu
Ferrata podzielona jest jakby na dwie części,łatwiejszą i trudniejszą.Łatwiejsza to stroma,dobrze urzeźbiona ściana i trudniejsza z dwoma drabinkami,wiszącym mostkiem i bardziej stromą ścianą .Część trudniejsza można ominąć i dokończyć trasę szlakiem do schroniska Pisciadu 〈2585m〉,który znajduje się mniej więcej w połowie ferratty.
My szliśmy całość
W schronisku standardowo zamawiamy kawę ,kelner podając ją nam mówi "na 5 minut przed deszczem" .Więc szybko wypijamy i ruszamy w dół
Zejście w dół jak to w Dolomitach,po piarżysku i strome,częściowo ubezpieczone i nie bez przyczyny oznaczone jest chyba - szlak nr-666
Zejście poszło nam dość szybko i udało zdążyć się przed deszczem,który zaczał padać dopiero jak wychodziliśmy z marketu w Corvarze
reszta zdjęć:https://photos.app.goo.gl/CL16d2GMzj6qkIB13
C.D.N w części VI-Via Ferrata Sci Club 18